Babska przyjaźń
2009-03-10 09:35:23Kobiety wiedzą, jak zranić, bo przykre są dla nich te same rzeczy. Wiedzą, jakie słowa najmocniej zabolą, bo dla nich też byłyby ciężkie do przełknięcia. Tym samym - kobiety wiedzą, jak rozmawiać ze sobą, bo dotyczą ich podobne tematy, w podobny sposób formułują myśli i tak jak wszystkie – potrzebują się wygadać. Solidarność jajników, taki mały instynkt, sprawia, że cokolwiek by się działo, babska przyjaźń przetrwa.
Towarzyszą nam zawsze wielkie emocje – ogromna przyjaźń, przywiązanie, siostrzana miłość. Czasem też jedna mała kłótnia lub niewłaściwe słowo potrafią lawiną zmieść każdą nić porozumienia. Związki kobiet są albo gorące, albo zimne. Zabawne jest to, że nawet na końcu świata, w afrykańskiej wiosce bez internetu lub w oazie pustynnej bez zasięgu – przyjaciółka to zawsze przyjaciółka. Brak systematycznego kontaktu nic nie zmienia, a spotkanie to zawsze spontaniczna i szczera radość, tak samo jak opowiadanie, komentowanie, plotkowanie wspomagane żywiołową gestykulacją. Nie sztuka spędzać ze sobą 24h na dobę. Sztuką jest rozmawiać godzinę w tygodniu i czuć się bezpiecznie.
Jesteśmy grupowo złośliwe i zbiorowo sarkastyczne. Jesteśmy mistrzyniami w zespołowych plotkarskich rozgrywkach, zdobywamy złote medale w cynizmie i ironii. Zimno i bezlitośnie analizujemy potknięcia innych kobiet, taryfy ulgowej brak. No chyba, że chodzi o którąś z nas, wtedy to zupełnie inna bajka – bronimy jak lwica młodych. Babska przyjaźń to całodobowa gotowość na ploty, celebrowanie spotkań chlebem (z czekoladą) i winem (różowym), a także świadomość, że czy się wali czy pali – przyjaciółka będzie za maksymalnie pół godziny i wszystkim się zajmie. Powie, że jesteś najlepsza, przypomni, co osiągnęłaś, co w tobie ceni, zrobi herbatę z prądem i zabierze na zakupowy maraton. Po prostu będzie obok. Ta właściwa osoba, z którą podzielisz się wszystkim fifty-fifty: śmiechem i łzami, żalem i euforią, wódką i ogórkiem.
Kobiety doceniają fakt, że ważnych spraw nie załatwia się przez łóżko, nie trzeba bawić się w kalambury, żeby coś zasygnalizować, ani wznosić się na swoje wyżyny intelektualne, by wydać się bardziej interesującą. Nie trzeba analizować, czy pora już na kolejny krok w związku, czy też nie. Można śmiało chodzić w kapciach z uszami psa i w majtkach niekoniecznie do kompletu ze stanikiem, bo przecież nie o wygląd tu chodzi. Mamy się czuć jak u siebie w domu, musimy wiedzieć, że nie jesteśmy same, że mamy oparcie. Potrzebujemy świadomości, że pod postacią wiecznej sielanki, niekończącego się dowcipu i wesołej komedii romantycznej, kryje się prawdziwa przyjaźń i człowiek, dla którego dużo znaczymy.
Jedna za wszystkie, wszystkie za jedną! Kobieca przyjaźń – gwarant bezinteresownej pomocy. Stawia na nogi jak słoik masła orzechowego, trzyma w pionie jak wizja 70% wyprzedaży. Niezły trening empatii, wrażliwości i opiekuńczości. Jesteś matką, żoną i kochanką w jednym – dbasz, martwisz się, spędzasz nieprzespane noce, lepisz pierogi ruskie, wysyłasz miłosne listy w walentynki, zawsze pamiętasz o urodzinach, przytulasz i ściskasz. Jesteś blisko z osobą, którą sama sobie wybierasz, którą akceptujesz, której wady traktujesz z przymrużeniem oka, a dzięki zaletom czujesz, że jesteś z właściwą osobą i we właściwym czasie. Jesteś gotowa do dużych poświęceń bez poczucia, że musisz z czegoś zrezygnować, że robisz cos wbrew sobie. Ufasz i czujesz, że przyjaciółka ufa tobie. Rozumiesz i jesteś rozumiana. Wiesz o niej wszystko, a mimo to nadal kochasz. Możesz kraść konie, jeść sól beczkami i podzielić się naważonym piwem. I nie musisz prowokować przysłowiowej biedy, żeby ją znaleźć.
Monika Pryśko
(monika.prysko@dlastudenta.pl)
Fot. Łukasz Bera
Towarzyszą nam zawsze wielkie emocje – ogromna przyjaźń, przywiązanie, siostrzana miłość. Czasem też jedna mała kłótnia lub niewłaściwe słowo potrafią lawiną zmieść każdą nić porozumienia. Związki kobiet są albo gorące, albo zimne. Zabawne jest to, że nawet na końcu świata, w afrykańskiej wiosce bez internetu lub w oazie pustynnej bez zasięgu – przyjaciółka to zawsze przyjaciółka. Brak systematycznego kontaktu nic nie zmienia, a spotkanie to zawsze spontaniczna i szczera radość, tak samo jak opowiadanie, komentowanie, plotkowanie wspomagane żywiołową gestykulacją. Nie sztuka spędzać ze sobą 24h na dobę. Sztuką jest rozmawiać godzinę w tygodniu i czuć się bezpiecznie.
Jesteśmy grupowo złośliwe i zbiorowo sarkastyczne. Jesteśmy mistrzyniami w zespołowych plotkarskich rozgrywkach, zdobywamy złote medale w cynizmie i ironii. Zimno i bezlitośnie analizujemy potknięcia innych kobiet, taryfy ulgowej brak. No chyba, że chodzi o którąś z nas, wtedy to zupełnie inna bajka – bronimy jak lwica młodych. Babska przyjaźń to całodobowa gotowość na ploty, celebrowanie spotkań chlebem (z czekoladą) i winem (różowym), a także świadomość, że czy się wali czy pali – przyjaciółka będzie za maksymalnie pół godziny i wszystkim się zajmie. Powie, że jesteś najlepsza, przypomni, co osiągnęłaś, co w tobie ceni, zrobi herbatę z prądem i zabierze na zakupowy maraton. Po prostu będzie obok. Ta właściwa osoba, z którą podzielisz się wszystkim fifty-fifty: śmiechem i łzami, żalem i euforią, wódką i ogórkiem.
Kobiety doceniają fakt, że ważnych spraw nie załatwia się przez łóżko, nie trzeba bawić się w kalambury, żeby coś zasygnalizować, ani wznosić się na swoje wyżyny intelektualne, by wydać się bardziej interesującą. Nie trzeba analizować, czy pora już na kolejny krok w związku, czy też nie. Można śmiało chodzić w kapciach z uszami psa i w majtkach niekoniecznie do kompletu ze stanikiem, bo przecież nie o wygląd tu chodzi. Mamy się czuć jak u siebie w domu, musimy wiedzieć, że nie jesteśmy same, że mamy oparcie. Potrzebujemy świadomości, że pod postacią wiecznej sielanki, niekończącego się dowcipu i wesołej komedii romantycznej, kryje się prawdziwa przyjaźń i człowiek, dla którego dużo znaczymy.
Jedna za wszystkie, wszystkie za jedną! Kobieca przyjaźń – gwarant bezinteresownej pomocy. Stawia na nogi jak słoik masła orzechowego, trzyma w pionie jak wizja 70% wyprzedaży. Niezły trening empatii, wrażliwości i opiekuńczości. Jesteś matką, żoną i kochanką w jednym – dbasz, martwisz się, spędzasz nieprzespane noce, lepisz pierogi ruskie, wysyłasz miłosne listy w walentynki, zawsze pamiętasz o urodzinach, przytulasz i ściskasz. Jesteś blisko z osobą, którą sama sobie wybierasz, którą akceptujesz, której wady traktujesz z przymrużeniem oka, a dzięki zaletom czujesz, że jesteś z właściwą osobą i we właściwym czasie. Jesteś gotowa do dużych poświęceń bez poczucia, że musisz z czegoś zrezygnować, że robisz cos wbrew sobie. Ufasz i czujesz, że przyjaciółka ufa tobie. Rozumiesz i jesteś rozumiana. Wiesz o niej wszystko, a mimo to nadal kochasz. Możesz kraść konie, jeść sól beczkami i podzielić się naważonym piwem. I nie musisz prowokować przysłowiowej biedy, żeby ją znaleźć.
Monika Pryśko
(monika.prysko@dlastudenta.pl)
Fot. Łukasz Bera
Słowa kluczowe: przyjaźń, dziewczyny, babska przyjaźń, zaufanie