Dzieci naszej-klasy

Całkiem bezpretensjonalny początkowo portal, który faktycznie ułatwiał reperowanie spalonych mostów, staje się komercyjnym chłamem, z każdym dniem bardziej upodabniającym się do fotki.pl.

Wśród zdegustowanych użytkowników ostatnio najpopularniejszego portalu internetowego nasza-klasa.pl krąży coraz więcej negatywnych opinii o stopniowej metamorfozie, która na dobre raczej nie wychodzi. Pierwotnie powzięte założenie, że  strona pomoże odnowić stare znajomości czy odnaleźć zaginionych na przestrzeni lat znajomych, jest przez pracowników, nadmiernych zwolenników ciągłej innowacji, bardzo naginane. I tak, całkiem bezpretensjonalny początkowo portal, który faktycznie ułatwiał reperowanie spalonych mostów, staje się komercyjnym chłamem, z każdym dniem bardziej upodabniającym się do fotki.pl. Co pozytywnych emocji oczywiście nie wzbudza.

W mediach coraz częściej pojawiają się kolejne niepochlebne opinie na temat naszej-klasy. Na forach również ten temat budzi emocje.

-Nasza-klasa to trafna inwestycja, ale twórcy, robią wszystko, aby z tego kultowego portalu, dzięki któremu można znaleźć wiele ciekawych, znajomych ludzi, robią kolejną fotkę.pl. A to już czysta komercja. Poza tym twórcy napędzeni dużą popularnością i nadmiarem pieniędzy, wdrażają nowe niepotrzebne(!) dodatki, które w niczym nie pomagają, a wg mnie, są kiczowate! - pisze jedna z forumowiczek.

Komentarzy tego typu pojawia się coraz więcej, choć nie należy zapominać, że istnieją też zwolennicy portalu popierający nowatorskie propozycje programistów.   

-Duży ukłon w stronę programistów, gdyż dodanie takiej funkcjonalności w serwisie sporo kosztuje (i bynajmniej nie tylko czasu czy miejsca na serwerze w bazie danych). Nasza-klasa bardzo pozytywnie zmieniła się na lepsze i wciąż się zmienia, nie krytykujmy pochopnie, tym bardziej serwisów, w których rejestracja jest za darmo i nikogo do płacenia się nie zmusza. -pisze zwolennik portalu.

Tymczasem na portalu widzimy kolejne zdjęcia sfrustrowanych nastolatek, robione z rozmachu „autoportrety. ”Każde kolejne różniące się od następnego mało wyszukaną pozą, symulującą rozrywkowy tryb życia czy inne niby pokusy. Wiele tak samo żenujących, co śmiesznych. Każde uruchomienie komputera rozpoczyna się od kliknięcia na umieszczony centralnie skrót „nk.” I wtedy zaczyna się niezły surfing. Ta zmieniła kolor włosów, (co widać na czterdziestym szóstym zdjęciu), ta ma chłopaka, ten się rozwiódł, mimo, że ma dopiero 24 lata. Kiedy on zdążył się ożenić?

Mimo powszechnego oburzenia, jakie panuje wśród nałogowców, którzy wyższych aspiracji od całodziennego ślęczenia na naszej-klasie nie posiadają, dodają oni na znak swojej niechęci, zdjęcie negujące sensowność bytu naszej-klasy. Mało którym przyjdzie jednak na myśl, że swoim postępowaniem wysnuwają swoistą antytezę do własnych przekonań. I tak rozpoczyna się i zamyka błędne koło, pomieszanie awersji z bezsensownymi ciągotkami do występowania publicznie w roli żałosnego modela.

Czy faktycznie trzeba wyraźnej konkluzji na koniec? Nasza-klasa z perspektywy czasu, biorąc pod uwagę jej przeobrażenie w kolejny bezsensowny portal, propagujący niebezpośrednio rosnący egocentryzm i narcyzm, przestaje mieć sens. A gdzie tu mowa o klasie?! I tak portal niczym starzec traci zdolność do rozróżniania, co ważne, a co błahe…A szkoda…

Magdalena Kędziak