Hit lata: złote tatuaże

Złote wzory zdominowały nie tylko plaże, ale i ulice miast. Naklejki na ciało nie tylko podkreślają opaleniznę, ale też sprawdzają się w roli zmywalnej biżuterii. Nieograniczona liczba wzorów i łatwa aplikacja sprawia, że każdy może stworzyć własną kompozycję.

Złote tatuaże to hit tego lata. Nie tylko intrygująco połyskują i zwracają uwagę, ale też stanowią alternatywę dla osób, które marzą o prawdziwym tatuażu, lecz na razie nie chcą się na  niego zdecydować.  Tego typu dodatek z pewnością delikatnie podkreśla opaleniznę i zwraca uwagę.

Wzory można zaaplikować na całe ciało. Stanowią doskonałe uzupełnienie outfitu i bez problemu zmywają się pod wpływem oliwki. Według opisu producenta tatuaże wytrzymują maksymalnie 5 dni w miejscu, które nie jest często pocierane i myte.

Tatuaże dostępne są w różnego rodzaju wzorach i wielkości. Cena za 1 arkusz waha się od kilku do nawet 25 złotych, jednak nie warto przepłacać, ponieważ produkty nie różnią się jakością. Aplikacja powinna przebiegać na czystej skórze, na którą nie był aplikowany  żaden tłusty preparat.  Dobrą opcją jest wcześniejsze starcie martwego naskórka za pomocą peelingu. Jeżeli ktoś ma bujniejsze owłosienie dobra opcją będzie wcześniejsze ogolenie miejsca aplikacji tatuażu.

Wzór przed aplikacją powinien być idealnie wycięty, dzięki czemu łatwiej będzie później dokładnie docisnąć cały tatuaż. Aby utrwalić tatuaż należy przyłożyć mokre waciki z wodą i docisnąć. Po paru sekundach kartonik całkowicie namoknie i tatuaż zostanie na skórze.

Tego typu wzory polecane są nawet jako ozdoba na wesele, ponieważ ich subtelny połysk w żaden sposób nie wygląda na wulgarny czy niedostosowany do okazji. Ilość wzorów pozwala nawet na skomponowanie własnego „naszynika” czy bransolety ze wzorów, która z pewnością nie będzie przeszkadzała w tańcu.

LZ