Jak przeżyć święta w domu i nie zwariować?
2015-12-07 12:34:49Podobno z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu – w święta to powiedzenie bywa wyjątkowo prawdziwe. Kąśliwa uwaga przy świątecznym stole może zburzyć błogi spokój i sprawić, że karp stanie ością w gardle. Jak zachować dystans i utrzymać nerwy na wodzy? Podpowiadamy, jak reagować na wścibskie pytania, pół-żartem, pół-serio oczywiście.
Jak tam egzaminy?
Standardowe pytanie wujków i ciotek, widywanych głównie na ślubach, pogrzebach i przy choince. W teorii neutralne, ale nie miej złudzeń: zła odpowiedź sprowokuje bezproduktywną debatę nad Twoją przyszłością i teksty z rodzaju „Za moich czasów na studia nie przyjmowali byle kogo”.
Dobra odpowiedź: świetnie, w ogóle się nie stresuję, uczyłem się na bieżąco i pewnie skończę sesję przed terminem (nawet jeśli z nauką jesteś w lesie, a poprawki masz jak banku).
Zła odpowiedź: nie wiem, staram się o tym nie myśleć, w końcu są święta, a w ogóle studia są przereklamowane i myślę nad kupieniem food trucka.
Znów sama?
Pytanie gwarantowane, jeśli jesteś jedynym singlem z młodego pokolenia, do tego usadzonym obok kuzynki, która od miesięcy mówi wyłącznie o przygotowaniach do własnego ślubu. Kwaśny uśmiech nic nie da na wścibstwo – lepiej przygotować ripostę.
Dobra odpowiedź: lepiej być samemu, niż w kiepskim towarzystwie, nie uważasz? (patrząc z ukosa na przyszłego męża rzeczonej kuzynki, który właśnie rechocze nad kolejnym kieliszkiem).
Zła odpowiedź: jakoś tak wyszło, M. nie miał czasu, A. akurat wrócił do byłej, a na Tinderze jakoś przestali mi odpisywać. Może doleję sobie wina.
Znam świetnego faceta, może was umówić?
Częsta kontynuacja poprzedniego pytania, sugerująca, że kompletnie sobie nie radzisz i jesteś w takiej desperacji, że spróbujesz wszystkiego. Nie jesteś, więc nie daj się wmanewrować.
Dobra odpowiedź: dzięki za propozycję, ale wolę facetów, którzy umawiają się na randki bez pośredników.
Zła odpowiedź: oo, serio? W sumie nie mam jeszcze planów na Sylwestra...Ma czas jutro?
Kolejny kawałek ciasta... A sukienka nie za ciasna?
Takimi pytaniami najchętniej raczą nas ciotki, które czasy świetności zaliczyły jakieś 30 lat (kilo) temu. Między jednym a drugim kęsem sernika wytkną ci fałdki i wypomną, że jeszcze na poprzedniej Wigilii wchodziłaś w tę czerwoną sukienkę.
Dobra odpowiedź: sukienka jest elastyczna, więc zniesie jeszcze jeden kawałek. A w święta robię sobie przerwę w fitnessie, w końcu są tylko raz w roku (nawet, jeśli Twój fitness sprowadza się do biegów za autobusem).
Zła odpowiedź: nie no, ciociu, może odrobinkę... Albo jednak może sałatkę poproszę.
I jak tam szukanie pracy?
Pytanie z zestawu absolwenckiego, wyraża troskę, ale też graniczące z pewnością przekonanie, że w końcu po Twoich studiach dobrej pracy dostać się nie da. Humaniści i absolwenci kierunków społecznych słyszą je nagminnie.
Dobra odpowiedź: po świętach mam dwie rozmowy, ale póki co rozważam jedną ofertę, tylko nie wiem, czy 3 tysiące na start mi odpowiada. Jak myślisz, opłaca się? (blef jak najbardziej dozwolony).
Zła odpowiedź: w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem. Nie załatwiłbyś czegoś po znajomości, wujku?
Jeżeli rzeczywiście poszukiwania się przeciągają i potrzebujesz gotówki, ale nie chcesz angażować w finanse swojej rodziny, pomyśl o taniej pożyczce, na przykład z oferty Ferratum Bank.
Kiedy ślub?
Niby masz dziewczynę, ale od zaręczyn minęło już (tu właściwa liczba) lat i ani słowa o ślubie. Jaki z tego wniosek? Na pewno coś jest nie tak i niedługo się rozejdziecie, a babcia straci nadzieję na to, że kiedykolwiek się ustatkujesz. To, że po prostu nie macie pieniędzy/głowy/ochoty na ślubne zamieszanie w tym momencie nie ma znaczenia.
Dobra odpowiedź: bez obaw, kiedy tylko ustalimy datę, dowiecie się jako pierwsi. Na razie dajemy Wam czas na skompletowanie prezentów
Zła odpowiedź: ślub, jaki ślub? Ach tak...Coś tam planujemy, ale wiecie, jak jest, jakoś nie potrafimy się zebrać...W końcu pewnie założę tę kulę u nogi.
Nasze sugestie potraktujcie z przymrużeniem oka i weźcie w cudzysłów, bo nie każdemu domownikowi ironia przypadnie do gustu. Najważniejsze to zachować dobry humor i nie przejmować się docinkami, przynajmniej do kolejnych świąt.
Parterem tekstu jest Ferratum Bank, oferujący proste, krótko-i długoterminowe pożyczki na studencką kieszeń. Bank działa w 19 krajach, gdzie nie tylko pożycza, ale też edukuje klientów w dziedzinie odpowiedzialnego pożyczania.
artykuł sponsorowany