Jaka metoda oczyszczania skóry twarzy sprawdzi się latem?

Niedoskonałości cery należą to jednych z najczęściej zgłaszanych problemów w gabinetach kosmetycznych. Nieestetyczne zmiany skórne mogą być spowodowane różnymi czynnikami: niewłaściwą dietą, brakiem odpowiedniego dotlenienia oraz odżywienia czy też po prostu naturalnym procesem starzenia się. W wielu przypadkach dobrym sposobem na cerę pozbawioną blasku, zaskórniki, nadmierny łojotok oraz zrogowaciałości okaże się mikrodermabrazja diamentowa. W okresie letnim nie zaleca się jednak wykonywania tego zabiegu. Czy w związku z tym walkę z problemami skórnymi należy odłożyć na chłodniejsze dni? Niekoniecznie, gdyż salony kosmetyczne mają w swojej ofercie również mniej intensywne kuracje, które pozwolą na osiągnięcie równie zadowalających rezultatów.

Mikrodermabrazja diamentowa a duże nasłonecznienie

Na czym polega mikrodermabrazja diamentowa? Pisząc w skrócie, to kontrolowane, mechaniczne ścieranie warstwy rogowej naskórka. Kurację stosuje się m.in. w przypadku rozszerzonych porów, powierzchniowych zaburzeń pigmentacji skóry, zrogowaciałości, nieprawidłowego kolorytu, blizn, zmarszczek oraz rozstępów. Zabieg ten jest ściśle dostosowywany do indywidualnych potrzeb pacjenta, a jego wykonanie wpływa również na przyspieszenie naturalnego procesu złuszczania. Ponadto, mikrodermabrazję diamentową łączy się z innymi kuracjami, np. mezoterapią bezigłową lub peelingami chemicznymi (migdałowym, glikolowym, salicylowym i innymi). Pomimo tak wielu zalet, metodzie tej towarzyszą jednak pewne przeciwwskazania. Jednym z głównych jest zaś duże nasłonecznienie.

- Mikrodermabrazja diamentowa to jedna z wielu metod złuszczania naskórka, wykonywanych w gabinetach kosmetycznych. Kuracja ta wpływa również na poprawę przenikania substancji aktywnych, które są zawarte w preparatach kosmetycznych. Warto jednak pamiętać, aby serię mikrodermabrazji przeprowadzać w okresie jesienno-zimowym, gdyż po wykonaniu zabiegu należy unikać ekspozycji skóry na słońce. Działanie promieni słonecznych może wywołać przebarwienia w obszarach poddawanych kuracji - wyjaśnia Anita Święconek, kosmetolog gabinetu Qclinique w Warszawie.

Profesjonalny peeling na każdą porę roku

Do wykonania peelingu kawitacyjnego używa się urządzenia, które za pomocą ultradźwięków usuwa ze skóry zanieczyszczenia, martwe komórki, zrogowaciałości, zaskórniki, sebum, toksyny oraz bakterie. Zabieg ten przyczynia się także do wygładzenia i rozjaśnienia cery w wybranych partiach ciała. Co więcej, kuracja tego typu sprawia, że skóra staje się bardziej dotleniona, wypielęgnowana oraz znacznie lepiej przygotowana do aplikacji różnego rodzaju substancji aktywnych.

- Peeling kawitacyjny jest jedną z tych metod, które są dostępne dla pacjentów o każdej porze roku. W przeciwieństwie do mikrodermabrazji diamentowej, zabieg można również bezpiecznie wykonywać przy cerach naczyniowych oraz wrażliwych. Profesjonalne przeprowadzenie kuracji, nawet w czasie cieplejszych dni, nie niesie za sobą ryzyka wstąpienia efektów ubocznych - podkreśla kosmetolog Qclinique.

Peeling z zastosowaniem ultradźwięków wyróżnia się dostępnością przez cały rok, ale należy podkreślić, że nie każdy może skorzystać z tego zabiegu. Przeciwwskazaniem do oczyszczania skóry w ten sposób jest m.in. okres ciąży. Nie oznacza to jednak, że kobiety we wspomnianym czasie muszą całkowicie zrezygnować z dbania o wygląd swojej cery. Kuracją, po którą mogą sięgnąć, jest bowiem opisana wcześniej mikrodermabrazja diamentowa. Niemniej, peeling mechaniczny będzie dostępny dopiero jesienią lub zimą. Ponadto, w przypadku obydwu zabiegów, przez co najmniej 24 godziny od momentu ich wykonania, należy zrezygnować z nakładania makijażu oraz wizyt w saunie, solarium bądź na basenie.

ip