Makijaż na różne okazje

Wiadomo, jako kobiety chcemy w każdej sytuacji dobrze wyglądać. Podstawą jest trafiony makijaż, taki, który będzie pasował do pory dnia i miejsca, gdzie akurat będziemy się znajdować. Musimy być jak kameleon, idealnie wkomponować się w otoczenie. Dlatego też inaczej umalujemy się na uczelnię, inaczej na imprezę a jeszcze inaczej na wielki bal. Oto parę podpowiedzi, jak w każdej sytuacji zrobić świetne wrażenie i przyciągnąć liczne spojrzenia.

Makijaż na uczelnię
Nie mamy dużego pola do popisu jeśli chodzi o kolorystykę, chyba, że lubimy szokować niecodziennym i zjawiskowym wyglądem. Żeby jednak nie narazić się na srogie spojrzeniom wykładowców polecam stonowany delikatny make-up. Na początek nakładamy lekki rozświetlający podkład, byle nie za dużo - efekt maski źle wygląda w każdej sytuacji. Aby ożywić cerę nakładamy róż na policzki, tu również nie przesadzajmy z ilością, możemy wówczas osiągnąć efekt teatralnej, karykaturalnej twarzy. Podkreślamy oczy jasnym cieniem i tuszujemy rzęsy. Na usta nakładamy jedynie opalizujący błyszczyk.

Makijaż na imprezę
Tu sprawa wygląda trochę inaczej. Nie ma barier, limitów. Kolory mogą być odważniejsze i w większej ilości. Pamiętajmy jednak o estetyce makijażu. Dobrze jeśli kolory pochodzą z jednego segmentu, jednej bazy. Zaczynamy od nałożenia brązującego pudru i różu na policzki. Dobrze wyregulowane brwi możemy podkreślić brązowym cieniem. Modne cały czas są tzw. kocie oczy. Aby osiągnąć ich efekt potrzebne nam dwa ciemne cienie, np. czarny i granatowy lub szary, czarna kredka, i pogrubiająco-wydłużający tusz do rzęs. Nanosimy ciemniejszy cień na ruchomą powiekę, jaśniejszym zaś podkreślamy jej załamanie. Czarną kredką robimy wyraźną kreskę na górnej powiece, tusz przy linii rzęs. Powinna lekko unosić się w stronę skroni, na zewnątrz oka. Wewnętrzne kąciki oka możemy zaznaczyć jasnym cieniem. Zabieg ten optycznie powiększy oko i rozświetli spojrzenie. Na koniec dwa razy tuszujemy rzęsy. Ze względu na wyraziście umalowane oko nie podkreślamy ust nasyconymi kolorami, wystarczy pomadka w stonowanym kolorze i bezbarwny błyszczyk.

Makijaż na wielkie wyjście
Wielkie wyjście najczęściej kojarzy nam się z balem, karnawałem a często z samym sylwestrem. Tak jak i okazja makijaż również powinien być wyjątkowy, niecodzienny. Powinnyśmy wówczas puścić wodze fantazji i zaszaleć z kolorami, kształtami i ozdobami. Zaczynamy od rozświetlającego podkładu, następnie puder z połyskującymi drobinkami. Na powieki nakładamy obowiązkowo złoty lub srebrny cień dodatkowo posypując je brokatem. Żeby nasze spojrzenie było zniewalające i kuszące możemy przykleić sztuczne rzęsy i dodatkowo mocno je wytuszować. Tu jednak również pamiętamy o zasadzie mówiącej, że co za dużo to niezdrowo, a w tym przypadku przynajmniej nieestetycznie. Usta podkreślamy pomadką o intensywnej barwie, zazwyczaj dobieramy jej kolor do koloru kreacji. Dodatkowo możemy oprószyć szyje i dekolt, drobinkami brokatu, będzie się efektownie mienić.

Kobieta zmienną jest, dlatego też jej makijaż zmienia się w zależności od okazji. Same decydujemy w jakich kolorach nam do twarzy, co lubimy, a przede wszystkim z czym czujemy się najlepiej. Nawet najstaranniej zrobiony makijaż nie ukryje dyskomfortu, który tkwi w nas pod warstwą pudru i całej reszty. Najlepiej więc metodą prób i błędów znaleźć optymalne dla siebie rozwiązanie.

Marta Sułek
(dlastudentki@dlastudenta.pl)