Modowe blogerki wyznaczają trendy

Chociaż szafiarstwo w Polsce obserwujemy od kilku lat, teraz przeżywa prawdziwy boom. Coraz więcej dziewcząt interesuje się modą, oraz pragnie podzielić się swoimi pomysłami z innymi internautkami, prezentując swoje stylizacje na autorskich blogach.  

Szafiarki to modowa społeczność internetowa młodych dziewcząt, które za pomocą blogów prezentują w sieci swój styl ubierania. Na stronach zamieszczają swoje zdjęcia wykonane podczas amatorskich sesji zdjęciowych, w dobranych przez siebie zestawach ubrań. Fotografie opatrzone są informacją na temat czerpanej inspiracji, miejsc zakupu przedstawionych na zdjęciach ciuchów oraz ostatanich wydarzeń z życia autorki. Szafiarki ubraniowych zdobyczy szukają przede wszystkim w popularnych sieciówkach, bądź secondhandach.

Autorki blogów inspiracje czerpią z kolorowych magazynów, najnowszych kolekcji projektantów mody, stylizacji gwiazd lub niczym nie ograniczonej kopalni pomysłów, czyli własnej głowy. Przepis na szafiarski look jest prosty: ubrać się gustownie, stylowo, awangardowo, a przy tym niedrogo. Jeżeli niektóre ciuchy w galeriach posiadają zbyt wysoką cenę, przy odrobinie szczęścia i determinacji, można znaleźć ich tańsze odpowiedniki w lumpeksach.

Najbardziej znaną szafiarską stroną, jest szafasztywniary.blogspot.com , czyli pierwszy w Polsce modowy blog założony przez Ryfkę. Jego autorkę można było podziwiać niedawno w magazynie Viva! Moda, razem z kilkoma innymi blogerkami. Z inspiracji szafiarkami narodził się pomysł założenia magazynu Dilemmas, który wśród osób pragnących podążać za najświeższymi trendami, cieszy się sporym uznaniem.

Niektóre marki wykorzystując to, że blogi szafiarek mają ogromną popularność, proponują autorkom umieszczanie na stronach reklam swoich produktów. Dziewczęta mimo względu na korzyści finansowe, niechętnie na to przystają, nie chcąc otrzymać zarzutów zbytniej komercjalizacji swojego hobby. Zgadzają się tylko na drobne banery promujące produkty dla kobiet lub organizują konkursy. W końcu ubrania też kosztują...

Właścicielkami blogów są przede wszystkim nastolatki (chociaż ostatnio sytuacja stopniowo się zmienia). Z jednej strony, to bardzo dobrze, że dziewczęta posiadają ciekawą pasję i być może są nadzieją na to, że następne pokolenia Polek będą ubierać się, i wyglądać lepiej. Mam na myśli wytępienie "różowego kiczu", "tandetnej panterki", "białych kozaczków". Z drugiej strony, poprzez zbytnią inspirację blogerkami może zapanować wśród nastolatek (i powoli już go widać) jeden "wielki lans", gdzie każda z dziewcząt, będzie próbowała za wszelką cenę wyglądać lepiej, fajniej, bardziej niekonwencjonalnie; chcąc nie chcąc, wydając przy tym mnóstwo pieniędzy (oczywiście swoich rodziców...) na ubrania i stylowe akcesoria.