Spisane z życia - Kobieta

Niezdolne do samodzielnej egzystencji

2008-12-05 22:54:36
 Taki wpis figuruje w orzeczeniu o niepełnosprawności. Często słowo „niepełnosprawny” używa się zamiennie z „inwalida.” Jak mówią o sobie młode, dwudziestokilkuletnie dziewczyny, niepełnosprawne studentki? Jak radzą sobie na co dzień ze studiowaniem, z otoczeniem, ze swoim życiem towarzyskim?

Stereotypy
Kasia ma 22 lata, szczupła blondynka, studiuje na Uniwersytecie Ekonomicznym. - Jestem niepełnosprawna od roku w wyniku bardzo rzadkiej choroby Wilsona. Ponieważ jej szybko nie rozpoznano, spowodowała ostrą niewydolność wątroby, co w rezultacie wymusiło natychmiastowy przeszczep narządu. Nigdy zatem nie byłam leczona. Od tego czasu jestem niepełnosprawna. Wcześniej wydawało mi się, że osoby niepełnosprawne to dziewczyny na wózkach, które mieszkały w moim akademiku, osoby niewidome, albo głuchonieme. Albo schorowani staruszkowie. Wydawało mi się, że zawsze widać, na pierwszy rzut oka, czy ktoś jest niepełnosprawny, czy nie.

Marta, absolwentka Uniwersytetu Przyrodniczego, niepełnosprawna właściwie od zawsze. Cierpi na poważne problemy z kręgosłupem. Pogodna i uśmiechnięta, trzyma się prosto. - Jestem osobą spokojną, która nie lubi dyskotek ani żadnych imprez masowych, związane jest to na pewno z wychowaniem. Czas przeznaczony na tego typu imprezy ja spędzałam na rehabilitacji, żeby wyglądać tak, jak teraz wyglądam. Mojej niepełnosprawności nie widać. Nawet konduktor w pociągu dziwnie się patrzy na mnie, kiedy pokazuję legitymację niepełnosprawnego. Bo niepełnosprawny kojarzy się z osobą bez ręki, nogi czy na wózku, z osobą, która jest przekreślona w społeczeństwie i powinna być ciągle w szpitalu lub zamknięta w jakiś domach pomocy. Ludzie nie dowierzają, że mogę być niepełnosprawna. Gdybym miała garba i chodziła pokręcona, to by uwierzyli.

Agnieszka, studentka ogrodnictwa. Teraz studiuje po raz drugi wśród osób kilka lat młodszych. Pierwsze podejście brutalnie przerwał wypadek, z którego wyszła cudem. - Straciłam 2,5 roku na wychodzenie z bardzo złego stanu po urazie wielonarządowym. Nie poddałam się i postanowiłam kontynuować edukację, mimo początkowo znacznych problemów z poruszaniem się oraz nauką. Moim zdaniem do niedawna media (głównie telewizja) pokazywały osoby niepełnosprawne jako takie, którym należy współczuć. Takie, które nie mogą żyć bez pomocy opiekuna. Czasem tak jest, ale nie zawsze. Nie należy zamykać się w czterech ścianach i użalać się nad sobą. Jesteśmy w stanie naprawdę wiele osiągnąć.

Studia
- Po wypadku zaczęłam znowu studiować w  2005 roku. Zajęcia miałam porozrzucane w różnych częściach Wrocławia. Dużo mnie to kosztowało czasu, energii i pieniędzy. Musiałam często korzystać z taksówek. Teraz jest już znacznie lepiej, coraz więcej budynków jest przystosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych, a zajęcia mam w salach blisko siebie. Mam takie samo prawo kształcić się, jak inni. Jest coraz więcej możliwości dla osób niepełnosprawnych - wszystko zależy od woli ucznia i jego pracowitości – mówi Agnieszka.

Kasia: - Wróciłam na studia od razu. Mogę się założyć, że większość moich znajomych z uczelni nie ma pojęcia, że miałam przeszczep. Skończyłam drugi rok studiów, choroba zaatakowała, przeszłam operację. Mimo to, w październiku wróciłam. Było to dla mnie wyzwanie, bo przecież jeszcze w sierpniu uczyłam się od nowa żyć, chodzić, myć zęby, jeść łyżką zupę. Ale po wszystkich tragicznych przeżyciach związanych z chorobą chciałam jak najszybciej wrócić do normalności. Zapomnieć, że kiedykolwiek byłam chora. Nie poradziłabym sobie, gdyby nie wsparcie ze strony rodziny, przyjaciół. Poza tym ja nie musiałam robić aż takiej przerwy, jak Agnieszka, bo po prostu fizycznie szybciej dochodziłam do siebie. Studiowanie dwa miesiące po mojej chorobie jest bardzo ciężkie, ale możliwe i daje ogromną satysfakcję.

Życie towarzyskie
Już prawie od roku funkcjonuje Klub Studentów Niepełnosprawnych przy Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. W nim właśnie dziewczyny się poznały. Dzięki niemu mogą poznawać nowych ludzi, uczyć się jak radzić sobie z niepełnosprawnością.

Marta (obecna pani prezes): - Nie lubię imprez masowych. Zdecydowanie bardziej wolę domówki, czy wypady na piwko. Powstanie Klubu i pełniona w nim przeze mnie funkcja na pewno pomogły mi w zdobyciu nowych znajomych. Właśnie taka integracja jest każdemu potrzebna dla prawidłowego życia psychicznego. Spotkanie ludzi z podobnymi problemami może bardzo dobrze na każdego wpłynąć. Tylko druga osoba, która przeżyła chorobę, może cię zrozumieć. Człowiek zdrowy, chociaż chciałby, nie zrozumie, co to znaczy mieć jakieś ograniczenia w życiu, być zmuszonym do chodzenia na rehabilitację, nie móc jeździć na nartach, chociaż tak bardzo by się chciało.

Agnieszka: - Odnośnie czasu wolnego to myślę, że mam go mniej ponieważ przez wypadek straciłam 2,5 roku. Ten wypadek i to że otarłam się o śmierć spowodowały, że potrafię się cieszyć z drobnych sukcesów i chcę żyć pełnią życia. Wśród sprawnych studentów czuję się inna np. nie mam siły siedzieć na imprezie do 3 nad ranem. Wreszcie przecież jestem starsza od studentów z mojego roku i nie mamy wspólnych doświadczeń pokoleniowych, bo inny rocznik. Dopiero w naszym klubie poczułam, że jestem we właściwym miejscu. Mamy wspólne sprawy - organizujemy wyjazdy rehabilitacyjne, kursy, plakaty, spotkania, ogniska. Tutaj czuję się pełnosprawna. Nie czuje się gorszą – taką, która potrzebuje specjalnego traktowania.

Kasia: - Ciężko przywyknąć do tego, że kiedyś można było bawić się na imprezie niemal do rana, a teraz o godzinie dwudziestej człowiek myśli tylko o tym, żeby już położyć się spać. W moim przypadku klub nie zmienił aż tak wiele. Jest po prostu kolejnym miejscem, gdzie poznaję nowych ludzi. Bo czy to niepełnosprawni, czy zwykli studenci- każdy ma swoje sprawy i swoje problemy. Zrzeszamy się nie po to, żeby się izolować od sprawnych ludzi, tylko po to, żeby pogadać z kimś, kto wie coś na temat zniżek PKP dla niepełnosprawnych, ich prawach jako pracowników i studentów. Pogadać z kimś, kto na wieść o twojej niepełnosprawności nie będzie wyrażał swojego ubolewania, tylko potraktuje cię jak każdego innego człowieka.  W papierach piszą nam „niezdolne do samodzielnej egzystencji”. I tak właśnie jest, bo potrzebujemy drugiego człowieka, tak jak każdy, kto szuka wsparcia. Nigdy bym sobie nie poradziła, gdyby nie świadomość, że jest ktoś obok, na kogo zawsze mogę liczyć. Czy w takim kontekście jest jakaś różnica między sprawnym a niepełnosprawnym?

Katarzyna Jeznach
(katarzyna.jeznach@dlastudenta.pl)

Fot. Michał Wesołowski
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • www.up.wroc.pl/ksn [0]
    Wujek 'G'
    2009-01-13 21:41:14
    Takie jest już życie, że nie jest proste, należy iść dalej do przodu. Wiadomo, że nie jest fajnie, gdy nie możesz robić tego co kiedyś ale możesz robić wiele innych rzeczy. Jestem studentem 2 roku UE Wrocław na kierunku Informatyka i Ekonometria, planowałem to od dziecka i się udało ;) mimo pojawienia się niepełnosprawności i innych trudności. Niebawem minie 4 lata odkąd jestem członkiem licznej frakcji niepełnosprawnych. Klub to dobre miejsce do rozmów. pzdr
Zobacz także
Dzień Kobiet
Nie tylko 8 marca! Sprawdź, kiedy Dzień Kobiet świętuje się na świecie!

Nie wszędzie Dzień Kobiet jest obchodzony tego samego dnia.

studentka
Dzień Kobiet według Polek - jak go świętują i co chciałyby otrzymać w prezencie? [wyniki badania]

Co ciekawe, aż połowa badanych Polek planuje obdarować z tej okazji... samą siebie.

Dzień Kobiet - jak świętować ten dzień? - 5 pomysłÃłw
Dzień Kobiet - co robić w to święto? 5 pomysłów

Zobacz, jak spędzić Dzień Kobiet, aby w pełni go celebrować.

Polecamy
Anna Wendzikowska oskarÅźa TVN
Anna Wendzikowska oskarżyła stację TVN o mobbing

Zobacz, co Anna Wendzikowska powiedziała o kulisach pracy w znanej stacji.

Związek
Poprzednie związki - czy warto do tego wracać w obecnym?

Poznajcie punkt widzenia młodych ludzi odnośnie poruszania tematyki poprzednich relacji w obecnych związkach.

Polecamy
Ostatnio dodane
Dzień Kobiet
Nie tylko 8 marca! Sprawdź, kiedy Dzień Kobiet świętuje się na świecie!

Nie wszędzie Dzień Kobiet jest obchodzony tego samego dnia.

studentka
Dzień Kobiet według Polek - jak go świętują i co chciałyby otrzymać w prezencie? [wyniki badania]

Co ciekawe, aż połowa badanych Polek planuje obdarować z tej okazji... samą siebie.

Popularne
spalanie kalorii
Spalanie kalorii

Liczba spalonych kalorii w ciągu 1 godziny wysiłku fizycznego.

Krwawienie po stosunku
Krwawienie po stosunku

Szczęśliwa po stosunku, masz wrażenie jakbyś znajdowała się w raju. Chciałoby się krzyknąć: Chwilo trwaj! Nic nie sprowadzi cię szybciej na Ziemie, jak fakt, iż ...

72 h po...
72 h po...

Co zrobić w sytuacji, gdy odbyłaś stosunek bez zabezpieczenia i obawiasz się zajścia w niechcianą ciążę?