Piękno nie zawsze znaczy to samo
2010-11-05 12:01:25Współczesny świat wywiera na kobietę bardzo dużą presję. Współczesna kobieta chce, i po części musi, spełniać się zawodowo, w roli matki i żony, ale jednocześnie pragnie być piękna. Obecne kanony urody są tak restrykcyjne, że niejednokrotnie trudno jest się do nich dostosować.
Kanon urody, to pewna przyjęta norma, do której można lub też nie zastosować się. Nie pociąga to za sobą restrykcji prawnych, ale w bardzo dużym stopniu wpływa na społeczną akceptację. Kto spojrzy z uwielbieniem na grubą, zaniedbaną kobietę?
Obecnie na kształtowanie się owych kanonów i wyobrażeń kobiet o tym, jak powinny wyglądać, w dużej mierze mają projektanci. Podczas pokazów mody modelki muszą wcisnąć się w tak zwany rozmiar zero (XS). Często specjalnie dla tego celu głodzą się lub piją wyłącznie wodę mineralną. Niejednokrotnie nie jest to ich autonomiczna decyzja, lecz decyzja ich agenta. Pomimo wewnętrznego wyniszczenia stają się wzorem dla milionów dziewczyn. Dlaczego? Można na to pytanie prosto odpowiedzieć. Bo każda z nas idąc do sklepu chce zmieścić się w ubranie zaproponowanie przez daną markę i dobrze w nim wyglądać. Problem leży w tym, że większość strojów wygląda dobrze tylko na wychudzonych osobach.
Przez wiele wieków kanony urody i wyglądu bardzo się zmieniały, zmieniają się również dzisiaj. W różnych kulturach dominuje zupełnie odmienny typ urody, jednak prym wiedzie ten europejski. W niektórych kręgach afrykańskich dziewczynki są wysyłane na specjalnie obozy, aby przytyć, bo tylko otyłe kobiety są atrakcyjne.
Prehistoryczna Wenus
Prehistoryczny kult lunarny był niczym innym jak kultem życia i płodności. Z fazami księżyca wiązano cykl menstruacyjny kobiet, które były faworyzowane. Pozostałością po ówczesnych kanonach urody są figurki Wenus, które charakteryzują się brakiem rysów twarzy i przesadnie wyeksponowanymi pośladkami i piersiami.
Klasyczna uroda według antycznych kanonów
W starożytności rzeźby kobiece przedstawiały smukłe, długonogie piękności, głównie boginie. W kraju Greków i Rzymian kobiety pełniły marginalne funkcje, głównie były paniami domu. W Egipcie natomiast często były władczyniami, potężniejszymi od mężczyzn. Starożytni ustanowili kanon estetyczny, który jest aktualny po dziś dzień. Wprowadzili kult urody, zdrowia i młodości. Zarówno w Grecji jak i w Egipcie sylwetka kobieca ulega pewnemu wysmukleniu, mimo że nadal podkreślane są wdzięki kobiecego ciała.
Ciemne wieki piękna?
Żadnego zdrowego i pięknego kanonu nie wytworzyło średniowiecze. Ciało kobiety uważano w tym okresie za siedlisko zepsucia, zła i szatana. We wczesnym średniowieczu po raz pierwszy zapanowała moda na anorektyczki. Kobieta uważana za ideał, zdaniem naukowców, ważyła wtedy zaledwie 40 kilogramów! Białogłowe musiały być blade, flegmatyczne, posiadać rude bądź jasne włosy oraz wysokie czoła. Wiele niewiast depilowało sobie włosy nad czołem. W skrajnych wypadkach linia włosów znajdowała się na środku głowy. Tak właśnie wyglądają kobiety na obrazach Jana van Eycka i Rogiera van der Weydena.
Barokowy przepych Rubensa
Rubens w kolejnych wiekach zaskakiwał innowacyjnym podejściem do kobiecej sylwetki. W baroku stworzył nowy ideał ciała - pulchnego i kuszącego zmysły. Jego obrazy emanowały erotyzmem. Malarz nie bał się pokazywać niewiast z cellulitem na udach. Skończyły się czasy krzyżowców, walk o religię. Barok emanował przepychem w każdym calu. Odbiło się to również na kobiecej sylwetce. Notabene mężczyźni w owych czasach również mogli poszczycić się brzuszkiem.
Współczesność
Ideały kobiecego piękna zaczęły zataczać krąg. Klasyczna uroda zawsze potrafiła obronić się sama. W XIX wieku zmieniło się podejście samych kobiet do ich sylwetki. Zaczęły one żądać równouprawnienia. Ruch sufrażystek dążył do zrównania kobiety i mężczyzny. Płeć piękna wcale taką piękną pozostać nie chciała. Kobiety chciały pracować na męskich stanowiskach. Łączyło się z tym przywdzianie męskich ubrań. Kobiety zmieniały się w chłopczyce, również w kwestii sylwetki.
Najsłynniejsza modelka lat 60. - Twiggy - miała duże oczy, regularne rysy i dziecięcą sylwetkę - właśnie taki kanon był ówcześnie dominującym.
Boom supermodelek w latach 90-tych wprowadził ciało kobiece i proporcjonalne. Cindy Crawford czy Linda Evangelista wyglądały i wyglądają zdrowo oraz pociągająco.
Zaraz po nich nastąpiła moda na rozmiar zero. Obecnie dostrzega się tendencję do zmiany istniejących kanonów. W którą stronę pójdzie współczesna moda? Miejmy nadzieję, że skupi się na zdrowym wyglądzie.
Daria Drejza
(daria.drejza@dlastudenta.pl)