Seks na pierwszej randce?
2011-07-01 16:50:36Dzwoni do mnie Gośka, przyjaciółka. Odbieram zdziwiona, bo przecież powinna być już na randce. „A jeśli on będzie chciał ze mną iść dziś do łóżka?”, pytam w czym problem, czy nie ma ochoty, „Mam ogromną, ale nie mogę – naprawdę mi na nim zależy…”
„Seks na pierwszej randce jest jak oglądanie dobrego filmu od końca” – mówią Internauci. A po takim seansie na pewno nie ocenicie filmu dobrze. Zatem, czy warto się porywać?
Słyszeliście kiedyś, że seks na pierwszej rance zmniejsza, jeśli nie całkiem eliminuje, możliwość stworzenia prawdziwego, długotrwałego związku? Ja tak.
Co on o tym myśli?
Kiedy mężczyzna spotyka się z kobietą, to zwykle on jako pierwszy wykazuje chęć pójścia do łóżka. Niestety, stereotyp czy nie, faceci nie mają z tym aż takiego problemu jak kobiety. Jak większość ludzi na tej planecie pragną miłości, stabilizacji i chcą założyć rodzinę, ale jeśli dają, to czemu nie wziąć?
Zapytałam mojego kolegę, Maćka, który ostatnio spotykał się z pewną blondynką, czy uprawiał z nią seks na pierwszej randce. Odpowiedział „jasne” i wówczas wywiązała się dyskusja na temat przyszłości takich relacji.
- Słuchaj, jak mam chcieć stworzyć coś trwałego z dziewczyną, która rozkłada nogi po kilku godzinach znajomości? To oczywiste, że jeśli mi dała, to innemu równie łatwo da. A ja nie chcę mieć żony, która będzie mnie zdradzała na prawo i lewo. - mówi Maciek
Kolejne pytanie dotyczyło tego, czy w przypadku takiej sytuacji mężczyźni wykluczają możliwość stworzenia długotrwałego związku.
- Nie, ale nie wiem czym musiałaby mnie zachwycić dziewczyna, żebym wyparł z głowy wrażenie „dawania komu popadnie”, zaznacza Maciek.
Zatem czy rzeczywiście tak jest? Czy słusznie powinnyśmy się hamować przez pierwsze tygodnie znajomości?
Jej opinia
Podczas pierwszych randek przez głowy kobiet przebiegają tabuny myśli. „Czy to już ten moment?”, „Co on sobie o mnie pomyśli kiedy pójdę z nim do łóżka?”, „Jeśli nie teraz, to kiedy?”, „Kiedy jest ten odpowiedni moment?”.
Otóż na te pytania nie można jednoznacznie odpowiedzieć. Trzeba to dopasować indywidualnie do osoby i sytuacji.
Według socjologicznych badań 1/3 kobiet przynajmniej raz uprawiała seks na pierwszej randce, ale połowa z nich tego żałuje. Kiedy emocje i hormony zaczynają szaleć, bardzo często spotkanie kończy się tym, że lądujecie w jednym łóżku. Jednakże w większości przypadków seks nie zdarza się na pierwszej randce. Dla niektórych jest to trzecia, czwarta, a czasem i dziesiąta randka. Są też tacy, którzy odwlekają pójście do łóżka, aby uczynić to wydarzenie bardziej podniecającym, magicznym i przyjemniejszym.
Pierwsza randka służy zwykle temu, aby się bliżej poznać i ocenić szanse na związek. Zdarza się, że chemia między dwojgiem ludzi jest tak silna, że oboje myślą tylko o tym, aby pójść ze sobą do łóżka. Już podczas rozmowy zaczynają się przypadkiem dotykać i patrzą sobie głęboko w oczy.
Niestety, jak wspomniał Maciek - decydując się na seks na pierwszej randce należy wziąć pod uwagę, że pierwsza randka może być tą ostatnią.
Dla wielu seks jest skonsumowaniem związku i wynikiem starań, które czynimy na samym początku, kiedy nasze relacje są jeszcze w zarodku. Seks może popsuć ten potencjał relacji, kiedy dojdzie do niego zbyt wcześnie. W większości przypadków ludzie są tego świadomi i unikają zbliżenia już na pierwszym spotkaniu. Mówi się o regule trzeciej randki, jako tej, na której może dojść do zbliżenia. Jednak nie w każdym przypadku musi upłynąć taka sama ilość czasu, zanim dojdzie do stosunku. Wszystko zależy od poziomu relacji i tego, jak czujemy się w swoim towarzystwie.
Czy aby na pewno taki przyjemny?
Pierwsza randka, spotykacie się, hormony szaleją, pragniecie się, całujecie w windzie, idziecie do łóżka i… klops.
Nie było tak dobrze jak się tego spodziewaliście? Nie musi być to winą niedopasowania w tej sferze. Kiedy dochodzi do seksu między dwojgiem ludzi, którzy się nie znają, nic nie wiedzą o sobie i często nie zdążyli się nawet zwyczajnie polubić, to nie można spodziewać się szampana, truskawek i fajerwerków.
Zauważmy, że nawet kiedy zaczekamy ze zbliżeniem, to ten pierwszy raz zwykle nie jest najlepszy. Jak ma być skoro nie mieliście jeszcze okazji zgrać się w tej kwestii?
A jest tak tym bardziej, jeśli w ogóle się nie znacie.
To może być powodem rozczarowań i zakończenia znajomości, dlatego warto najpierw zaprzyjaźnić się, polubić, zbliżyć psychicznie, aby po mało udanym pierwszym razie nie zakończyć znajomości, tylko chcieć ciągle poprawiać jakość Waszego seksu.
Trudny temat
Zastanówmy się, a co z chorobami przenoszonymi drogą płciową? Tak, wiem, powiecie teraz, że przecież są prezerwatywy, ale one przecież nie są wystarczające. A podczas szalonego seksu może zdarzyć się wszystko.
Gumka pęknie, ześlizgnie się, albo nabawimy się opryszczki, nie wspominając o gorszych „przyjemnościach”.
Seks z kimś kogo nie znamy stanowi bardzo poważne zagrożenie, nie tylko dla naszego zdrowia, ale czasem i życia.
Wobec wszystkich wymienionych argumentów nasuwa się pytanie, czy warto?
Myślę, że sami powinniście sobie na nie odpowiedzieć.
Kamila Kocyłak