Spisane z życia - Kobieta

Wszędzie coś mnie uwierało, czułam się źle

2015-01-05 07:51:38

Każda droga, na którą wchodzę, prowadzi mnie do kuchni. Tu naprawdę odpoczywam. Proste, ale wymowne słowa znalezione na jednym z wielu kulinarnych blogów. Są wyjątkowe z dwóch powodów. Pierwszy z nich to sama treść tych zdań. Wielu z niedowierzaniem czyta i dziwi się jak można odpoczywać w kuchni.  Długie stanie przy przysłowiowych garach? To ma być odpoczynek? Może! Dowodem na to jest autorka tych słów – Dominika Wójciak zwyciężczyni III edycji MasterChefa. Dlatego też spokojnie jej blog Kulinarne Bezdroża można nazwać wyjątkowym spośród tysiąca mu podobnych. Kto nie jest ciekawy, co gotuje skromna dziewczyna, która swoimi potrawami zdobyła serca nie tylko surowego jury programu, ale i samego Gordona Ramsaya?

Robić to, co się kocha

Pochodząca z Małopolski Dominika, której marzeniem jest prowadzenie własnej restauracji, ukończyła…geodezję na Akademii Górniczo-Hutniczej. - Myśl, żeby gotowanie było moim sposobem na życie pojawiała się kilka lat temu, kiedy zauważyłam, że moi bliscy chwalą moje umiejętności. Poza tym długo nie mogłam znaleźć swojego „miejsca”, miotałam się. Zostałam geodetą, pracowałam jako kelnerka, zasmakowałam też pracy biurowej. Wszędzie coś mnie uwierało, czułam się źle – przyznaje dziewczyna.

Dominika długo szukała sposobu na siebie. Czuła, że to, co robi nie jest jej prawdziwym powołaniem. A gotowanie towarzyszyło jej odkąd pamięta. Podstaw i kulinarnych sekretów nauczyła ją babcia i mama, która sama była kucharką. - Nasz przyjaciel Janusz, z którym urządzaliśmy pierwsze kolacje pod hasłem Kuchnia i Wino zainspirował mnie do poszukiwań i eksperymentów – wspomina.  - Choć w kuchni czuła się jak w swoim królestwie, a dania faktycznie były na miarę króla, to jednak dalej gotowała tylko dla swoich bliskich i przyjaciół. - Siostry często wspominały, że powinnam wziąć udział w kulinarnym talent show, ale nie traktowałam tych słów poważnie. Formularz zgłoszeniowy wysłałam spontanicznie, kiedy Michał (partner Dominiki – przyp. red) zapytał, czy nie chciałabym spróbować – mówi.

Nie boję się już głośno mówić o swoich marzeniach. Marzenia się spełniają!

Śledząc poczynania Dominiki w MasterChiefie mogliśmy się przekonać, że udział w nim był starzałem w dziesiątkę. - W trakcie tych trzech miesięcy poznałam mnóstwo serdecznych i kochanych ludzi, otworzyło się dla mnie wiele drzwi, nabrałam pewności, że to, co robię daje mi nie tylko mnóstwo radości, ale też ma głęboki sens. Poczułam, że po latach błąkania się po różnych ścieżkach w końcu wkroczyłam na dobrą drogę – czytamy na jej blogu.

Spośród pozostałych uczestników Dominika wyróżniała się swoją skromnością. Tym też (oprócz kulinarnego talentu oczywiście) zdobyła serca jurorów i widzów. Widać było, że w przygotowywanie potraw wkładała całą siebie, a otrzymując pochlebne opinie nawet nie starała się powstrzymywać łez szczęścia.  Jak sama mówi: - Największą radością z gotowania jest obserwowanie nakarmionych gości i ich błogich uśmiechów. Samoistnie zaczynam wtedy podskakiwać z radości, autentycznie mam wrażenie, że odlecę z radości. Nie potrzebuję lepszej nagrody. I rzeczywiście taką Dominikę mogliśmy poznać w trzeciej edycji popularnego show.  

To, że naprawdę kocha gotować, dało się odczuć na każdym kroku. - Miałam mnóstwo radości z każdej konkurencji, moi koledzy dziwili się, że jestem taka zadowolona od rana do nocy, to była moja metoda na stres. Pamiętam, że kiedy przyniosłam fartuch powiedziałam do Michała, że sukcesem będzie znalezienie się w pierwszej siódemce, kiedy dojdę do pierwszej czwórki będę w siódmym niebie, a wygrana byłaby cudem.

Sława to nie wszystko

Wiele osób zgłasza się do takich programów jedynie dla sławy, chęci pokazania się w telewizji. Dominka chciała po prostu udowodnić, że potrafi gotować. Udowodnić swoim bliskim, ale przede wszystkim sobie. - Najmilej wspominam słowa, w których jurorzy i zaproszeni goście mówili mi, że mam talent. Potrzebuję takich słów od autorytetów, by sama uwierzyć, że to prawda. Myślę sobie wtedy: Dominika, jesteś naprawdę niezła! To TY! – przyznaje.

Co dała jej wygrana? Na pewno wiarę we własne siły. I choć największą nagrodą jest dla niej zadowolenie najbliższych, to jednak marzy jej się otworzenie własnej restauracji. A my możemy być pewni, że nie będzie to jedynie sposób na biznes. - Chciałabym pokazać ludziom, że prosta sezonowa kuchnia nie musi być nudna, że z brukselki za sprawą anyżu można wyczarować arcydzieło, które będzie dostępne dla każdego. Marzę o cotygodniowo zmieniającym się krótkim menu lub tak, jak w Ottolenghi o krótkiej karcie, która zmienia się codziennie. Bajka!  - wyznaje.

A to, że gotowanie jest dla niej prawdziwą pasją, potwierdza też fakt, że wygrana nie oznacza dla niej spoczęcia na laurach. - Wiem, że przede mną jeszcze wiele godzin nauki, tysiące pokaleczonych palców, setki poparzeń i … już nie mogę się tego wszystkiego doczekać! I jak do tej pory Dominka nie ma nawet czasu by w błogim lenistwie rozkoszować się wygraną. Wydała książkę „Kulinarne opowieści”, regularnie dodaje posty na swoim blogu i nieustannie wymyśla nowe kuchenne inspiracje. - Chowam sobie w głowie i na dysku moje szalone pomysły, różne przepisy, połączenia, smaki, których próbuję, które odkrywam przez przypadek i jakoś to się wszystko razem łączy.

I czy można się dziwić, że kuchnia jest jej prawdziwym azylem i sposobem na odpoczynek? A nam pozostaje trzymać kciuki i czekać, na moment, w którym wybierając niebanalne danie z menu restauracji Dominiki Wójciak, będziemy mogli, choć na chwilę przenieść się do jej kulinarnego królestwa.

Katarzyna Pruś
 
Fot. 1 Michał Wójcik

Słowa kluczowe: Dominika Wójciak, kulinarne opowieści, master chef
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Dzień Kobiet
Nie tylko 8 marca! Sprawdź, kiedy Dzień Kobiet świętuje się na świecie!

Nie wszędzie Dzień Kobiet jest obchodzony tego samego dnia.

studentka
Dzień Kobiet według Polek - jak go świętują i co chciałyby otrzymać w prezencie? [wyniki badania]

Co ciekawe, aż połowa badanych Polek planuje obdarować z tej okazji... samą siebie.

Dzień Kobiet - jak świętować ten dzień? - 5 pomysłÃłw
Dzień Kobiet - co robić w to święto? 5 pomysłów

Zobacz, jak spędzić Dzień Kobiet, aby w pełni go celebrować.

Polecamy
Kiedy właściciel moÅźe podnieść czynsz za mieszkanie
Kiedy właściciel mieszkania może podnieść cenę czynszu?

Sprawdź, jak przepisy regulują podnoszenie czynszu i co powoduje wzrost cen najmu.

Historia Świętego Mikołaja, czyli skąd znamy tę postać?
Historia Świętego Mikołaja, czyli skąd znamy tę postać?

Jakie odpowiedniki ma Święty Mikołaj w innych krajach?

Ostatnio dodane
Dzień Kobiet
Nie tylko 8 marca! Sprawdź, kiedy Dzień Kobiet świętuje się na świecie!

Nie wszędzie Dzień Kobiet jest obchodzony tego samego dnia.

studentka
Dzień Kobiet według Polek - jak go świętują i co chciałyby otrzymać w prezencie? [wyniki badania]

Co ciekawe, aż połowa badanych Polek planuje obdarować z tej okazji... samą siebie.

Popularne
spalanie kalorii
Spalanie kalorii

Liczba spalonych kalorii w ciągu 1 godziny wysiłku fizycznego.

Krwawienie po stosunku
Krwawienie po stosunku

Szczęśliwa po stosunku, masz wrażenie jakbyś znajdowała się w raju. Chciałoby się krzyknąć: Chwilo trwaj! Nic nie sprowadzi cię szybciej na Ziemie, jak fakt, iż ...

72 h po...
72 h po...

Co zrobić w sytuacji, gdy odbyłaś stosunek bez zabezpieczenia i obawiasz się zajścia w niechcianą ciążę?