Związek przetrzymany
2012-08-03 18:31:06Wydawałoby się, że będąc z kimś przez wiele lat, ślub będzie tylko naturalną koleją rzeczy i nie zmieni właściwie niczego we wspólnym życiu. Cóż może znaczyć jakiś papier po wieloletnim wspólnym mieszkaniu? Wiele związków jednak przechodzi w tym czasie największe swoje kryzysy.
Niestety, mnóstwo par dopiero tuż przed śubem odkrywa problemy, których nigdy wcześniej nie było. Od dawna traktują swój związek poważnie, a mimo to podświadomość ludzka reaguje bardzo silnie na słowo „ślub”. Kiedy marzenie o wspólnym życiu aż do śmierci ma wkrótce stać się rzeczywistością, może dochodzić do wstrząsów. Na przykład znajoma mi para, na ogół bardzo zgodna i szczęśliwa, po dwunastu latach bycia razem odwołała planowaną datę ślubu, gdyż nie mogli ustalić wspólnej listy gości.
Jednym z powodów nieprzyjemności mogą być nagłe wymagania nałożone na partnera. Chcemy go z dnia na dzień wyidealizować, zapominając o wszystkich wspólnych latach. Słowo „ślub” działa magicznie, jest jak twarde lądowanie na ziemi. Zadajemy wówczas na nowo pytania, których nie zadawaliśmy od bardzo wielu lat. Zdajemy sobie sprawę, że zabawa przybiera postać nieodwracalną i zagłębiamy się w refleksji nad całym dotychczasowym życiem. Przy lekko przyćmionych codziennością emocjach wkracza zimny rozsądek i kalkulacja. Właśnie dlatego planowanie ślubu w związku „praktycznie małżeńskim” zmienia wszystko. Nazywa się to syndromem związku przetrzymanego. W dzisiejszych czasach ludzie zawierają śluby w dużo późniejszym wieku niż kiedyś i wynika to z czynników trzecich takich jak studia, kupno mieszkania i ustatkowanie się na rynku pracy; tym bardziej ciężko jest uchronić swoją miłość od zagrożenia.
Po dziesięciu wspólnych latach para, która wie już doskonale czego może się po sobie spodziewać i żyje właściwie na stopie przyjacielskiej, zaczyna mieć problemy z poważną decyzją, być może pierwszą taką. Wspólne życie nie zawsze oznacza zjedzenie beczki soli. Poważne kryzysy przedślubne mogą odkryć, jak płytki był dotychczasowy związek.
Z jednej strony branie ślubu z osobą, którą się doskonale zna jest odpowiedzialne, z drugiej łatwo wpaść w pułapkę przyzwyczajenia i zaniedbanych emocji. Przetrzymanie związku to też podświadoma panika na myśl o zmianach. Może warto zdecydować się na sformalizowanie swojej miłości wcześniej, niż po kilkunastu latach? Ślub jest renesansem związku jeśli tylko ostrożnie wybierze się na niego czas. To niekoniecznie prawda, że wczesny ślub kryje pułapkę utajonych cech charakteru. Jeśli cechy są utajone przed ślubem, będą utajone tak samo przed ślubem w wieku dwudziestu lat, jak i trzydziestu pięciu.
NS