Cała prawda o opiniach w internecie
2017-09-22 08:06:35Jest sobotnie popołudnie, postanawiasz spędzić je w Twojej ulubionej galerii handlowej. Przechadzasz się po sklepach, bez konkretnego celu, aż w końcu zachodzisz do jednej z czołowych drogerii. Lubisz to miejsce, zawsze jest tu czysto, panie z obsługi uśmiechają się i mówią „dzień dobry”. Twoją uwagę przykuwa półka z szamponami i odżywkami do włosów. Dziesiątki kolorowych butelek krzyczą do Ciebie, obiecując MEGA OBJĘTOŚĆ, 100 RAZY SILNIEJSZE WŁOSY, AKSAMITNA GŁADKOŚĆ. Przeciętnemu Kowalskiemu trudno byłoby wybrać, z resztą Ty też miałaś kiedyś ten sam problem. Bez zastanowienia sięgasz po swój ulubiony szampon, używasz go regularnie od dwóch lat i nie chcesz zamieniać go na żaden inny. Dwa lata temu stałaś przed tą samą półką, wtedy jeszcze nie wiedziałaś co wybrać. Sięgnęłaś do torebki po smartfon i sprawdziłaś opinie o szamponie, który akurat wpadł Ci w ręce. Asia z Bielska-Białej wrzuciła zdjęcia swoich włosów przed i po - to najlepiej na Ciebie działa, przecież zdjęcia nie mogą kłamać. Jesteś pewna?
Prawdopodobnie nie Ty jedna, dwa lata temu padłaś ofiarą Buzz Marketingu. Co to takiego? Słowo „buzz" z Angielskiego oznacza - szum, brzęczenie, plotka. Te trzy słowa, w istocie oddają ideę Buzz Marketingu. Gdy na rynku pojawia się nowa marka, lub nowy produkt dobrze znanej marki, niezależnie od branży ludzie zawsze szukają potwierdzenia jego skuteczności. Czy nowy model samochodu marki „X” faktycznie jest taki ekonomiczny, czy nowo otwarta knajpa naprawdę jest taka dobra, czy w sieciówce „Y” rzeczywiście tak szybko oddają pieniądze za reklamowany towar? W czasach gdy Internet raczkował lub w ogóle go nie było, potężne koncerny mogły sprzedać i obiecać nam wszystko, wtedy opinii zaciągało się u znajomych, przyjaciół czy rodziny. Teraz jesteśmy dużo sprytniejsi. Kilka sprawnych kliknięć i już mamy pełen wachlarz opinii o danej rzeczy, produkcie, firmie. Zdajesz sobie sprawę, że ogromna część z nich, jest całkowicie fałszywa?
Pomyślisz: „Fałszywa? Przecież to niemożliwe!”. Wyobraź sobie sztab kilkunastu lub kilkudziesięciu ludzi, którzy przez 24 godziny, 7 dni w tygodniu, sprawnie poruszając się po Facebook’u, forach i stronach z opiniami, pracują nad renomą konkretnej marki. Udzielają się w dyskusjach, wystawiają pięć gwiazdek, piszą, gdzie tylko się da. Dużą część z tych opinii jesteś w stanie wychwycić, bo na pierwszy rzut oka widać, że są zbyt piękne, by były prawdziwe. Jest jednak także spory odsetek tych, których nie zdołasz odróżnić od prawdziwych, a nawet wydadzą Ci się bardzo realne i wpłyną na Twoją decyzję o zakupie.
"Klienci bardzo często zwracają się do nas z prośbą o pomoc przy opiniach w Internecie, w dzisiejszym świecie bez Buzz Marketingu, firma bardzo łatwo może zostać zmieciona przez konkurencję.” - mówi Marcin Budzyński -współwłaściciel Agencji Kreatywnej BuzzIt.
Mówi się, że nawet do 80% opinii w internecie pochodzi z opłaconych źródeł. Z kolei badania pokazują, że w Polsce jest ponad 26 milionów użytkowników Internetu, to ponad 70% wszystkich Polaków, z których 82% dokonuje zakupów, kierując się rekomendacją.
Dzisiejszy Internet jest jak dziki zachód, marki i producenci, którzy wchodzą na e-rynek, muszą zdawać sobie z tego sprawę. Otwierając restaurację, właściciele muszą zdawać sobie sprawę, że kilku niezadowolonych klientów, poprzez wystawienie jednej gwiazdki na Facebook’u czy Google’u, może poważnie zszargać opinię. Niestety tyczy się to każdego biznesu, produktu czy usługi. Tak obecnie wygląda sytuacja i nie pozostaje nic innego jak się do niej dostosować.
Artykuł Partnera