Dania błyskawiczne: czy warto je jeść?

Dania typu instant są popularne na całym świecie. Uwielbiają je ludzie zapracowani, wiecznie zabiegani i… studenci, którym brak czasu lub chęci na gotowanie. Błyskawiczne przygotowanie, wygoda, długi termin przydatności oraz łatwość w ich sporządzeniu jest rozwiązaniem atrakcyjnym. Niestety przez takie gotowe produkty cierpi nasze zdrowie. Jeżeli jesteśmy ich zwolennikami, powinniśmy wiedzieć: dlaczego i w jakim stopniu wyroby instant szkodzą?

Sam proces przetwarzania takiego jedzenia na gotowy do zalania proszek ma swoją nazwę. Instantyzacja to „nadawanie produktom spożywczym, głównie produktom sproszkowanym, struktury umożliwiającej ich szybkie, prawie błyskawiczne rozpuszczenie w wodzie lub w mleku [przyp. Encyklopedia PWN]”. Do najczęstszych „gotowców” należą m.in.: kawy i herbaty rozpuszczalne, mleko w proszku, budynie, kisiele, galaretki, zupy i sosy w proszku oraz wszelkie produkty pół-gotowe (tzw. fixy). Częste spożywanie tego typu wyrobów  ma fatalny wpływ na zdrowie i tuszę człowieka przez zawartą w nich chemię.

Skład

Weźmy pod lupę najpopularniejszy produkt instant: zupkę chińską. Tania, szybka i sycąca, każdy student przynajmniej raz w życiu jej skosztował. Szkoda, że nie ma żadnych wartości odżywczych. Głównym składnikiem jest duża ilość soli (często przekraczająca dzienną normę do spożycia – 6g), wzmacniacze smaku Ź– aby rosół smakował jak rosół, tłuszcze trans, spulchniacze, konserwanty i barwniki. Nie zapominajmy o makaronie: produkowany z wysokooczyszczonej mąki pszennej, mające znikomą ilość składników mineralnych.

Wpływ na organizm

Co dzieje się w naszym żołądku, gdy zjemy jeden talerz zupy instant? Nadmierna ilość soli prowadzi do zatrzymywania wody w organizmie i wzrostu ciśnienia, co prowadzi do problemów z sercem. Wszystkie wzmacniacze smaku, w tym słynny glutaminian sodu, powodują bóle głowy oraz podrażniają ściany żołądka, a także sprawiają że tyjemy. Tłuszcze nienasycone, tzw. tłuszcze trans – prowadzą do otyłości brzusznej i podnoszą zły cholesterol. Skutkiem może być miażdżyca. Spulchniacze odpowiadają za chwilowe uczucie sytości, a konserwanty i barwniki – mogą powodować alergie oraz utrudniać pracę żołądka.

Inne konsekwencje

Pamiętajmy, że produkty typu „wsyp i zalej” nie zawierają żadnych witamin i składników odżywczych, korzystnych dla naszego organizmu. Owszem, oszczędzają czas i pieniądze, oraz są niezwykle proste, ale w żadnym stopniu nie zastąpią nam prawdziwego jedzenia. Także organizm odwdzięczy się, jeżeli ograniczymy spożywanie insantów do minimum. Ułatwiając sobie życie gotowymi posiłkami, jednocześnie trując się, sprowadzimy na siebie mnóstwo chorób oraz wydamy krocie na walkę z nimi. Czy oszczędzenie kilku złotych na jedzeniu jest tego warte?

HK/ fot. pixabay.com