Kaloryczne procenty

Powoli zaczynają się juwenalia i niekończące się imprezy do białego rana. Coraz ładniejsza pogoda zachęca do spotkań ze znajomymi i wspólnego grillowania. A wszystkiemu towarzyszy alkohol.

W codziennym życiu, patrząc na brzydszą płeć, często pieszczotliwie mówimy o brzuszku piwnym. Uwagi tej zupełnie nie odnosimy do siebie i bez większych przemyśleń wlewamy w siebie kolejne piwko lub drinka. Nie zastanawiamy się nad tym, że takie lekkomyślne procenty mogą zaowocować dodatkowymi centymetrami w biodrach.

Ile kalorii ma wódka?
Jeden gram czystego alkoholu - etanolu – owocuje powstaniem 7 kcal. 100g to już 700 kcal. Na nasze wątpliwe szczęście, napoje alkoholowe to nie tylko czysty etanol. W ich skład wchodzą jeszcze woda, węglowodany i białko. Odpowiednia kombinacja tych składników tworzy wódkę. Woda jak to woda, kalorii nie ma, ale już z 1g węglowodanów czy białka powstają 4 kcal. Dla porównania, ze spalenia 1g znienawidzonego tłuszczu powstaje 9 kcal. Trunek o mocy 45% zawiera około 250 kcal w 100g.

Wino czy piwo?
Sięgając po wino warto mieć świadomość ile ma kalorii. Wino wytrawne, które średnio zawiera 11% alkoholu i 3%cukru może mieć około 70 kcal w 100g. Ale już wina słodkie, deserowe, z 16% zawartością alkoholu i 15% cukru to już 150 kcal w 100g.

Piwo z kolei to 3-7% etanolu i około 11% ekstraktu węglowodanowego. 100g piwa o mocy 6% to około 70 kcal. Dla porównania piwo bezalkoholowe zawiera jedynie 25kcal w 100g.

Inne
Oczywiście na piwie czy winie świat się nie kończy. Inne alkohole także niosą puste kalorie. Dla przykładu: 40ml ajerkoniaku to 128 kcal, kieliszek wytrawnego Martini przynosi 60 dodatkowych kcal, zaś kieliszek koniaku - 160 kcal. Gin z tonikiem - 170 kcal. Filiżanka Irish Coffee – 200 kcal, o połowę mniej ma kieliszek Curacao. Szkocka Whisky - 250 kcal (100ml), tyle samo wiśniówki zawiera 250kcal.

Nie taki diabeł straszny
Alkohol sam w sobie nie jest zabójczy dla figury. Połączenie alkoholu z cukrem, a więc drink (alkohol + słodki napój) już niestety tak. A zazwyczaj na jednym kieliszku czy małym piwie się nie kończy. W trakcie jednej imprezy można więc beztrosko pochłonąć około 1000 kcal. Ale impreza to nie tylko alkohol. Słone przekąski, paluszki, krakersy, ciasteczka smakują tym bardziej, że alkohol wzmaga apetyt. Szczególnie ten niskoprocentowy. Trunki powyżej 10% nie powodują już tak mocnego uczucia głodu.

Mając w perspektywie wakacje i plany opalania w skąpym bikini warto zrezygnować z większej ilości alkoholu, aby przed wyjazdem na wakacje nie odchudzać się w panice. A jeśli już nie możemy zjeść kiełbaski z grilla bez piwa, sięgnijmy po to bezalkoholowe. Niektóre firmy wprowadzają na rynek piwa typu light z obniżoną wartością kaloryczną i mniejszą ilością alkoholu. Nie idzie ani w biodra ani w głowę. A jeśli piwo musi mieć procenty to najmniej ma ich pilsner. Pijąc je, pamiętajmy ciągle o wystrzałowym bikini w rozmiarze XS z wystawy w nowej galerii. Wybór należy przecież do nas.

Katarzyna Pająk
(katarzyna.pajak@dlastudenta.pl)

Źródła:
http://www.foody.pl/
http://www.drinki.elo.pl/

---