Kobieta-szef nie potrafi żartować?

Kobiety na stanowiskach managerskich rzadko potrafią skutecznie rozładować atmosferę na zebraniach z podwładnymi. Tę sztukę, według badaczy, lepiej opanowali mężczyźni.

Lingwistka, dr Judith Baxter, wraz z zespołem przez 18 miesięcy przysłuchiwała się wypowiedziom kadry kierowniczej siedmiu dużych firm. Zauważyła pewna zależność - z żartów usłyszanych od szefa pracownicy częściej szczerze się śmieją, niż z tych, które powie szefowa. Mężczyźni do rozładowywania atmosfery najczęściej używają gier słownych, powiedzonek, czy przekomarzanek, kobiety natomiast zwykle żartują z siebie, deprecjonując się i umniejszając swoim zasługom. Reakcją audytorium na takie zabiegi słowne jest zazwyczaj cisza lub zakłopotanie - w końcu niebezpiecznie jest śmiać się z przywar przełożonego. Niestety, w takije sytuacji pokazywanie w ten sposób dystansu do siebie nie jest najlepszą taktyką.

MSZ