Spisane z życia - Kobieta

Kobiety z pasją: Marta Hennig

2015-08-13 11:28:52

Prawdopodobnie najbardziej pozytywnie zakręcona dziewczyna w blogosferze. Trenowała lekkoatletykę, teraz marzy o trenowaniu ludzi. Skończyła studia dziennikarskie, a swój warsztat szkoli na co dzień prowadząc dwa blogi. Na codzienniefit.pl dzieli się swoją wiedzą z zakresu zdrowego odżywiania i fitness. Uważaj! Po przeczytaniu tego wywiadu możesz się zarazić jej optymizmem i energią!

Justyna Kocur, dlastudenta.pl: Pisanie bloga, trenowanie, lekka atletyka, dziennikarstwo, szkolenie innych… Co jest Twoją największą pasją? W jaki sposób się w niej realizujesz?

Marta Hennig: Nie chcę wyróżniać pasji, bo wydaje mi się, że wszystkie kocham tak samo. Jedyne, co mogę powiedzieć, to że pasje mają swoje okresy „zajawki", kiedy po prostu lubię coś robić bardziej. Aktualnie przeżywam ogromną zajawkę na trenowanie, bycie trenerką.  Złożyłam papiery na AWF, siedzę nad książkami z zakresu anatomii i dietetyki, wyobrażam sobie, jak będą wyglądały moje pierwsze grupowe treningi. A jak się w niej realizuję? Zaczęłam na moim blogu nowy cykl – wideo z ćwiczeniami. Chociaż w ten sposób mogę trenować innych, jednocześnie dalej się ucząc.

Co według Ciebie odróżnia pasję od hobby?

Hobby może być mnóstwo i mogą być powierzchowne. To znaczy: możesz powiedzieć, że twoim hobby jest oglądanie seriali – bo po prostu lubisz oglądać seriale. Ale kiedy seriale stają się twoją pasją, chcesz o nich rozmawiać, dzielić się nimi z innymi ludźmi, żyć nimi, kręcić seriale i tak dalej, i tak dalej... Pasja to totalna zajawka na jakimś punkcie. To trochę takie przegięcie – ciągle o tym myślisz, ciągle chcesz coś w tej dziedzinie ulepszać. Jedną z moich pasji są blogi – codziennie nad nimi siedzę, codziennie myślę: co ulepszyć, co zmienić? W ogóle mnie to nie nuży.

Jak znaleźć swoją drogę w życiu? Czy zawsze wiedziałaś, co chcesz robić?

Jak znaleźć swoją drogę.... szukać! Rozglądać się! A przede wszystkim: próbować nowych rzeczy. Jeśli coś cię kręci – spróbuj to robić! Ja zawsze wiedziałam, że będę dziennikarką. Teraz już wiem, że człowiek może mieć kilka dróg w życiu, a co więcej – może je sobie zmieniać, modyfikować i nie ma w tym nic złego. Myślę, że źle podchodzimy do tego „celu w życiu” i „drogi życiowej”. Uważamy, że jak już wybierzemy jedno, to na amen. Po co? Jeżeli coś cię znudziło, już cię nie bawi – znajdź coś innego, nie ma w tym kompletnie nic złego.  To nie wiele dróg jest problemem, a bierność.  Bez próbowania nie ma zabawy.

„Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu” – to cytat z Konfucjusza. Można utrzymywać się z pasji, jak uważasz?

Oczywiście i ja chyba jestem takim przykładem. Zawsze chciałam utrzymywać się z pisania i obecnie to robię – zarabiam zarówno na pisaniu swoich blogów, jak i tekstów na zamówienie. Co więcej, mam już propozycje zarobku na trenowaniu innych, piszą do mnie czytelniczki: „hej, może zostaniesz moją trenerką, ja zapłacę!”. Nie przyjmuję na razie tych propozycji, bo chcę być fair ze sobą i ze swoimi czytelnikami: uważam, że muszę się jeszcze podszkolić, zanim zacznę brać odpowiedzialność za czyjeś zdrowie. Ale wracając do tematu: jeżeli robisz to, co lubisz i robisz to dobrze – pieniądze przyjdą prędzej czy później. Jeżeli nie przychodzą, może czas pomyśleć o tym, jak samego siebie zareklamować, bo to jest częsty błąd u ludzi – nie potrafią pokazać światu, jak fajne rzeczy robią.

Spotykasz ludzi, którzy rzucają ci kłody pod nogi? Jak sobie radzisz z krytyką?

Zawsze znajdą się ludzie, którzy źle życzą. Na początku bardzo się przejmowałam, zdarzyło mi się nawet popłakać przez jakiś chamski komentarz, teraz już mam grubszą skórę. Jeżeli ktoś mnie obraża i krytykuje bez żadnych podstaw – nawet nie wdaję się w dyskusję, bo szkoda mi humoru na taką osobę. Jestem z natury pozytywna, lubię się uśmiechać, a nie smucić. Kiedy robisz coś swojego, zawsze znajdzie się ktoś, komu się to nie będzie podobało. Grunt to zrozumieć, że nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą cię lubić, więc nie ma co się przejmować.

Anna Lewandowska, Ewa Chodakowska to najbardziej znane sportsmenki w Polsce. Masz ambicje, żeby być jak one?

Skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie chciałabym takiej kariery.  Wiem jednak, że będzie to wymagało ode mnie mnóstwa pracy i pokory, i jestem na to gotowa. Co ma być, to będzie, ważne, żeby sprawiało mi cały czas satysfakcję.

Jakiej rady udzieliłabyś osobie, która rozpoczyna swoją przygodę ze zdrowym stylem życia?

Najlepsza jest metoda małych kroczków. Czyli najpierw coraz rzadziej jemy fast foody, zaczynamy dbać o zdrowe śniadania, dodajemy więcej warzyw do posiłków. Jeżeli dopiero zaczynamy się ruszać -  musimy to robić spokojnie, bo łatwo o kontuzję. Nie od razu siedem treningów na tydzień – lepiej zacząć od ruszania się co drugi dzień. Wprowadzanie małych zmian nie boli i jest przyjemniejsze, niż nagła zmiana życia o 180 stopni. Na moim blogu jest mnóstwo porad dla początkujących – są przepisy, zestawy ćwiczeń, sposoby na motywację.

Czy to nie jest tak, że obecnie jest moda na bycie fit? I tak, jak po pierwszych edycjach „Tańca z gwiazdami” taniec towarzyski przeżywał swój renesans, tak teraz siłownie zapełniają się osobami, które chcą być takie, jak wszyscy?

Wydaje mi się, że coś w tym jest, ale ja się z tego bardzo cieszę, bo rośnie świadomość wśród ludzi. Wyobraź sobie, że jak robiłam trening w parku sześć lat temu, w moich leginsach do biegania i topie, to ludzie wytrzeszczali za mną oczy ze zdziwienia, niektórzy coś wołali. Teraz to jest normalny widok – biegający człowiek. I fajnie! Nawet, jeśli to moda, to ta moda jest zdrowa i nieszkodliwa.  Nie ma nic złego w tym, że ktoś chce robić to samo, co wszyscy, to naturalny ludzki odruch, jesteśmy związani ze swoim stadem. Warto jednak robić to po prostu dla siebie, dla swojego zdrowia.

Nie masz czasami wrażenia, że osoby, które nie chcą dopasować się do tego trendu chcą traktowane jako „grube i leniwe”? Czy to, że uprawiamy sport daje nam przyzwolenie na patrzenie z góry na tych, którzy tego nie robią?

Myślę, że nie, nie ma czegoś takiego. Przynajmniej ja się nie spotkałam z takim podejściem. O dziwo, większość moich znajomych jest niećwicząca, za to pochłaniająca duże ilości niezdrowego jedzenia. Czy wyzywam ich od grubasów i namawiam do ćwiczeń? Nie. Jak będą chcieli, to wiedzą, gdzie się zgłosić, żeby ze mną pobiegać. Każdy ma prawo decydować o swoim stylu życia i swoim zdrowiu i nie należy go oceniać. Ja ogólnie nie lubię oceniać ludzi, staram się tego unikać. To po prostu krzywdzące.  W żadnym wypadku uprawianie sportu nie sprawia, że ktoś może czuć się lepszy od kogoś, kto nie ćwiczy. To totalnie głupie. 

Żeby zaistnieć w Internecie nie wystarczy mieć dobry produkt, trzeba jeszcze umieć go sprzedać. Po jakie działania marketingowe sięgasz, aby przyciągnąć do siebie czytelników? Czy wyznaczasz sobie tutaj konkretne cele (np. 100 polubień na facebooku w tydzień, itp.)?

Staram się dopasowywać dobre, ładne zdjęcia do wpisów, a przede wszystkim, staram się dostarczać pożyteczne treści, które się spodobają. Jeśli chodzi o jakieś triki marketingowe – raczej nie mam tajemnic: dobrze sprawdzają się na facebooku zdjęcia z treningów i z posiłków. Ludzie to lajkują, nowe osoby widzą fanpejdż, więc zaglądają na bloga... Tak to działa. Jeśli chodzi o cele, raczej nie podchodzę do czytelników jak do liczb, jeśli już, to co miesiąc sprawdzam sobie tylko startystyki i chcę, żeby rosły w górę. Nie mam jednak jakiegoś parcia albo kalendarza z deadlinami, typu: „do końca miesiąca ma być tu 50 tysięcy czytelników!”. Każdy pojedynczy komentarz jest dla mnie czymś fajnym, i chyba o to w tym chodzi – dzięki temu człowiek się nie zatraca w statystykach, ma kontakt z rzeczywistością i po prostu cieszy go to, co robi. I fakt, że ktoś inny to docenia.

 

Justyna Kocur

fot. archiwum Marty Hennig

Słowa kluczowe: kobiety z pasją, wywiad, kobieta, marta hennig, codzienniefit, martapisze
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Dzień Kobiet
Nie tylko 8 marca! Sprawdź, kiedy Dzień Kobiet świętuje się na świecie!

Nie wszędzie Dzień Kobiet jest obchodzony tego samego dnia.

studentka
Dzień Kobiet według Polek - jak go świętują i co chciałyby otrzymać w prezencie? [wyniki badania]

Co ciekawe, aż połowa badanych Polek planuje obdarować z tej okazji... samą siebie.

Dzień Kobiet - jak świętować ten dzień? - 5 pomysłÃłw
Dzień Kobiet - co robić w to święto? 5 pomysłów

Zobacz, jak spędzić Dzień Kobiet, aby w pełni go celebrować.

Polecamy
Jak opiekować się gryzoniami? [Poradnik]

Sprawdź jak poprawić jakość życia twojego zwierzaka.

Elon
Jak ma na imię drugie dziecko Elona Muska i Grimes?

Co wiadomo o kolejnym potomku Muska?

Ostatnio dodane
Dzień Kobiet
Nie tylko 8 marca! Sprawdź, kiedy Dzień Kobiet świętuje się na świecie!

Nie wszędzie Dzień Kobiet jest obchodzony tego samego dnia.

studentka
Dzień Kobiet według Polek - jak go świętują i co chciałyby otrzymać w prezencie? [wyniki badania]

Co ciekawe, aż połowa badanych Polek planuje obdarować z tej okazji... samą siebie.

Popularne
Dzień Kobiet - jak świętować ten dzień? - 5 pomysłÃłw
Dzień Kobiet - co robić w to święto? 5 pomysłów

Zobacz, jak spędzić Dzień Kobiet, aby w pełni go celebrować.

Dieta dla studentÃłw
Dieta dla studentów - jakie produkty wspierają pracę mózgu?

Wybierając odpowiednią żywność, możesz znacząco poprawić przyswajanie wiedzy.