Letnia moda na... bycie idealną?
2012-06-04 17:50:45Lato zbliża się wielkimi krokami, a razem z nim czas, kiedy odkrywamy swoje ciało. Bikini, krótkie spodenki, odsłonięte ramiona, bluzki do pępka. Wreszcie pogoda nam sprzyja! Choć okres wakacyjny to najpiękniejszy czas w roku, u niektórych z nas pojawiają się obawy czy na pewno moje ciało jest gotowe na skąpe stroje?
Zastanawiałyście się dlaczego 1 stycznia to dzień, w którym składamy najwięcej postanowień? Nie tylko dlatego, że Nowy Rok daje szansę na rozpoczęcie nowego etapu w życiu. Do wakacji pozostaje bowiem jedynie albo aż 6 miesięcy. Część z nas zapisuje się na siłownię, basen, uprawia inną formę aktywności, niektóre stawiają na ścisłą dietę, a jeszcze ktoś rozpoczyna gruntowną pielęgnację swojego ciała począwszy od peelingów, kremów, maseczek, odżywek, balsamów, na zabiegach u profesjonalistów skończywszy. Wszystko po to, by wraz z nadejściem lata olśnić znajomych, partnera czy rodzinę. Niestety, nie zawsze to co sobie zaplanowałyśmy daje pożądany przez nas wynik i pokrywa się z rzeczywistością. I wtedy zaczynamy traktować to, jako naszą osobistą porażkę. Bo nogi nie są tak smukłe jak chciałyśmy, na rękach nadal nie rysuje się subtelny mięsień, brzuch nie jest płaski, a pupa wręcz przeciwnie. Co robić? Czy pozostaje nam schować się (pod tak modne swoją drogą w tym sezonie) sukienki maxi, a na plaży zadręczać się myślami, w jaki sposób ukryć tę fałdkę na brzuchu i ciut za duże uda, a jednocześnie opalić coś więcej niż twarz? Na ratunek przychodzi coś tak oczywistego, a zarazem dla wielu z nas czasami wręcz abstrakcyjnego i nieosiągalnego, jak pewność siebie.
Współczesny wzorzec idealnego ciała (nie tylko kobiecego zresztą) kreowany szeroko w mediach daleko odbiega od tego, jaka jest normalna, mająca swoje lepsze i gorsze dni, zabiegana kobieta. Celowo nie użyłam słowa „przeciętna”, żeby zaznaczyć, że każda z nas jest inna, nie ma dwóch takich samych kobiet. I właśnie na tym powinnyśmy opierać swoje własne, niepowtarzalne „ja”. To właśnie za to podziwiamy kobiety sukcesu – gwiazdy kina, estrady, businesswomen, czy po prostu bliżej nieokreślone ideały celebrowane w naszej pamięci odkąd byłyśmy małymi dziewczynkami. Czy Keira Knightley wygląda na zakompleksioną z powodu swojego małego biustu, a Beyoncé ukrywa swoje kształtne uda przed światem? Nie. I ty również nie powinnaś.
Zapewne nieraz każda z nas słyszała, że seksowna kobieta to kobieta bez kompleksów, znająca swoją wartość i wykorzystująca atuty. A każda z nas je ma, trzeba tylko je odkryć i umiejętnie eksponować. Mogą to być szczupłe łydki, jędrny biust, wąska talia czy pupa rodem z teledysków latynoskich piękności. Kluczem do bycia atrakcyjną jest pokochanie swojego ciała takim jakie jest, ze wszystkimi jego niedoskonałościami. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by je udoskonalać, ale wszystko w granicach normy i bez uszczerbku na zdrowiu. Siłownia i zdrowe jedzenie jest jak najbardziej w porządku i godne polecenia, ale wpadanie w dołek z powodu jednego czy dwóch ciastek już nie.
Ważne, by czuć się dobrze z samym sobą, nie chodzi o to, by się zaniedbywać, ale czerpać z życia, a do tego potrzebne jest ciało w dobrej kondycji. Może zamiast zamartwiać się w domu podczas przeglądania kostiumów kąpielowych na superszczupłych, zgrabnych modelkach, warto wyjść i pojeździć na rowerze lub wybrać się na spacer ze znajomymi po parku?
Po co to wszystko? Aby w pełni korzystać z lata i tego co nam oferuje, a więc pięknej pogody, słońca i długich letnich wieczorów. Bez względu na to, jaki nosisz rozmiar i ile masz w talii. Jeśli podobają Ci się miętowe szorty z najnowszej kolekcji twojej ulubionej marki – kup odpowiednie do swojej sylwetki i z dumą noś do najmodniejszych w tym sezonie espadryli na koturnie. To od ciebie zależy, jakie będą tegoroczne wakacje – ukryte pod bezkształtnymi, długimi spodniami, które zakrywają połowę ciebie czy radosne z szeregiem wspomnień z wypraw nad jezioro z przyjaciółmi.
Małgorzata Bątorek