O słowo za dużo
2009-07-21 15:15:11Do wyrzucania sobie win dochodzi nie tylko w związku, ale także pomiędzy przyjaciółkami, sąsiadkami czy nawet najbliższą rodziną. Trudność w dojściu do kompromisu sprawia, że stajemy się agresywni i chwytamy się wszelkich sposobów, aby tylko drugą stronę ośmieszyć i obrazić. W ten sposób nigdy pokojowo nie dojdziemy do porozumienia i co najwyżej możemy oczekiwać, iż druga osoba jakimś cudem zmieni swoje zdanie. Gdy ponoszą nas emocje ciężko o rozsądek. Podnosimy głos, używamy wulgaryzmów i słów, których w innej sytuacji nigdy byśmy nie użyli.
Czy jest, więc możliwe, aby w kłótni, gdy różnica zdań jest tak ogromna, nie żałować tego, co się powiedziało? W starożytności narodziła się nauka zwana retoryką. Bardzo szybko stała się popularna, zyskując coraz to nowych zwolenników. Osoby wykształcone z zapałem uczyły się jej, dzięki czemu w niedługim czasie stała się nie tyle nauką, co sztuką. Polegała ona na umiejętności prowadzenia sporów. Każda z osób mająca odmienne zdanie musiała przekonać przeciwnika do swoich racji, według ściśle ustalonych reguł, dzięki czemu nie dochodziło do krzyków, czy absurdalnych argumentów. Niestety z czasem przestało mieć znaczenie, kto mówi prawdę i po czyjej stronie jest racja. To, kto wydaje się być bardziej prawdomówny i używa lepszych sztuczek w dyskusji, zamieniło retorykę w erystykę.
Mimo, że od tego czasu minęło kilka tysiącleci, powinniśmy zapoznać się z tą starożytną sztuką-retoryką. Taka umiejętność przekonywania w sposób pokojowy, pozbawiony agresji i niepotrzebnych nerwów, przyda nam się z pewnością w życiu codziennym- w pracy, w szkole, w związku. Zwłaszcza, że zdanie, które możemy wypowiedzieć lub usłyszeć, może nam zostać w pamięci dłużej niż nam się wydaje i wyrządzić ogromne straty. Zwłaszcza, że nie zawsze takie słowa są prawdziwe. Wykrzyczenie chłopakowi, że bardziej kochaliśmy byłego, albo przyjaciółce, że nigdy nie znajdzie sobie faceta, może sprawić, że ta osoba odwróci się od nas lub nigdy nie nabierze pewności siebie. Nie od dziś wiadomo, że poważnym problemem jest przemoc psychiczna. Mimo, że nie widać po niej siniaków lub innych śladów, ból jest równie ogromny, a stan psychiczny, w jakim pozostaje ofiara może doprowadzić nawet do samobójstwa. Zachowania, które mogą być zaliczone do tego rodzaju przemocy to np. ciągła krytyka (często przy osobach trzecich), izolowanie lub kontrolowanie rozmów i kontaktu z innymi, częste oskarżanie lub prowokowanie partnera.
Słowa, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy mają ogromną siłę i moc. Z jednej strony mogą sprawić, że poczujemy się wyjątkowo, a życie wyda nam się piękne, z drugiej znów, że odechce nam się wszystkiego. W kłótni niezwykle często dochodzi do tego momentu, że wypowiemy coś, czego potem żałujemy. Niestety, słów nie da się cofnąć, Można natomiast szybko przeprosić, samemu ustąpić i dojść do kompromisu lub prowadzić dyskusje zamiast niepotrzebnych awantur.
Im szybciej nauczymy się łagodnie przekonywać do swoich racji, tym więcej zaoszczędzimy sobie bólu i łez z powodu tych „zwykłych” słów.
Joanna Tomczyk
(joanna.tomczyk@dlastudenta.pl)