Praw mu komplementy!
2012-03-16 13:42:16Każdy mężczyzna, już od najmłodszych lat, niemalże intuicyjnie wie, że dziewczyny lubią być komplementowane. Gdyby to nie wystarczyło, każdy i bez wyjątku poradnik czy artykuł o skutecznych sposobach na tak zwany podryw, wymienia tę kobiecą przypadłość na pierwszym miejscu. Panie, choć nierzadko mają świadomość, że komplemenciarz lekko mija się z prawdą, wciąż pozostają łase na miłe słowo. I dobrze! Jednak, dla obu stron byłoby lepiej, gdyby nie zapominały się czasem odwdzięczyć. A warto. Oto krótka lista zysków, które możemy osiągnąć chwaląc swojego faceta.
Po pierwsze, miłe zaskoczenie malujące się na jego twarzy. Naturalnie, z początku może stać się podejrzliwy. Gorączkowo zacznie się zastanawiać: „Czego ona może znowu ode mnie chcieć?”. Jednak gdy po chwili niepokoju nie otrzyma odpowiedzi, odetchnie z ulgą i wtedy przystępujemy do działania. Jeżeli jest to nasz stały partner, nieważne czy z wieloletnim stażem czy jesteśmy na samym początku wspólnej przygody, miłe słówko od czasu do czasu rzucone w stronę naszego wybranka daje nam przewagę nad konkurencją. I to jaką! Fakt, że powstają artykuły takie jak ten świadczy o potrzebie edukacji w zakresie dbania o mężczyznę. Kobiety zapominają, że chłopcy nie są automatami do prawienia pochlebstw i sami również przepadają za poczuciem, że są wyjątkowi.
W momencie gdy podbudowujemy mężczyźnie ego, on sam niezawodnie wyróżni nas spośród innych. W jego świadomości zapisze się, że tylko jego dziewczyna o niego dba, tylko ona wie co należy powiedzieć, ona jest jedyna w swoim rodzaju.
Ten sam mechanizm działa w przypadku nowych znajomości, przelotnych, niezobowiązujących flirtów. Rozmowa z kobietą sympatyczną i spostrzegawczą, czytaj komplemenciarą, na długo zapisze się w umyśle rozmówcy. Wyda mu się ona ciekawsza, bardziej wciągająca, relaksująca w porównaniu do tych, w których sam musi się silić na uprzejmości.
Nie zapominajmy o korzyściach bardziej materialnych. Kochająca kobieta, emanująca wsparciem i zaangażowaniem, zdecydowanie bardziej zasługuje na upominek niż ta, która jedynie wymaga, nie dając nic z siebie.
W końcu, nie jest tajemnicą, że najczęstszą, męską reakcją na komplement jest rewanż. Czyli ofiarowując naszemu mężczyźnie ciepłe słowo, w zamian otrzymamy wyznania o jakich wcześniej nawet nam się nie śniło.
Aleksandra Ćwik
(aleksandra.cwik@dlastudenta.pl)