Rumiane piękno
2006-08-14 19:19:30Róż to absolutna podstawa. Powinien znaleźć się w kosmetyczne każdej zadbanej kobiety. Dobrze dobrany, potrafi zdziałać cuda. Rozświetla twarz, dodaje jej młodzieńczego blasku, sprawia, że wyglądamy zdrowo i energetycznie.
Pierwsza różowa zasada brzmi: nie przesadzaj. Twoje rumieńce mają wyglądać naturalnie a nie teatralnie.
Dopasuj kolor kosmetyku do odcienia swojej cery. Kobiety o cerze oliwkowej powinny podkreślać kości policzkowe odcieniami czerwieni. Paniom o ciemnych włosach i oczach (południowy typ urody) najlepiej będą służyć rozświetlające kosmetyki o barwie karmelu. Jasną karnację najlepiej uwydatni przygaszony róż. Róż jest dostępny w wielu formach: fluid, sztyft, sprasowany, sypki, w postaci lekkiej pianki. Tu również musimy dostosować jego formę do rodzaju naszej cery. Suchej pomogą róże nabłyszczające, które sprawiają, że nabierze pięknego blasku i już z pewnością nie będzie wyglądała na przesuszoną. Jeśli chodzi o cerę tłustą, to wszystko działa dokładnie w przeciwnym kierunku. W tym wypadku nie należy podkreślać i tak błyszczącej skóry kosmetykami rozświetlającymi. Lepsze będą te kremowe lub sprasowane, które złagodzą efekt świecącej skóry.
Gdy wybierzesz róż w kamieniu lub w pudrze, powinnaś także zainwestować w pędzel z długim, miękkim włosiem, który pomoże ci w stworzeniu idealnego makijażu. Najlepszy efekt osiągniesz gdy na usta, oczy i policzki nałożysz róż w różnych odcieniach. Tylko pamiętaj, że lepiej mieć skromny makijaż niż przesadzony i śmieszny. Naturalność w życiu i w makijażu nigdy nie wychodzi z mody. Pamiętaj też, by usta i policzki utrzymać w jednakowej tonacji.
Róż pomoże nam również w sytuacji gdy chcemy optycznie zmniejszyć owal twarzy lub sprawić, by wydawała nam się szczuplejsza. Wystarczy nakładać go w odpowiednim miejscu. Szerokiej twarzy służyć będzie róż nałożony w małych ilościach na zewnętrzne części policzków i skronie. Okrągłą wymodelujemy nanosząc kosmetyk wzdłuż kości policzkowych. Twarz długą i pociągłą złagodzimy, nakładając róż centralnie na policzki. Wspomnę tylko, że nigdy nie powinno się nakładać różu na nos, ponieważ możemy wtedy wyglądać jakby złapało nas przeziębienie.
Stosując się do tych kilku podstawowych zasad stworzymy śliczny makijaż, który doda nam pewności siebie. Wtedy już każdy dostrzeże naszą radość, rumiane policzki i piękno.
Aleksandra Szarawańska
(dlastudentki@dlastudenta.pl)
Pierwsza różowa zasada brzmi: nie przesadzaj. Twoje rumieńce mają wyglądać naturalnie a nie teatralnie.
Dopasuj kolor kosmetyku do odcienia swojej cery. Kobiety o cerze oliwkowej powinny podkreślać kości policzkowe odcieniami czerwieni. Paniom o ciemnych włosach i oczach (południowy typ urody) najlepiej będą służyć rozświetlające kosmetyki o barwie karmelu. Jasną karnację najlepiej uwydatni przygaszony róż. Róż jest dostępny w wielu formach: fluid, sztyft, sprasowany, sypki, w postaci lekkiej pianki. Tu również musimy dostosować jego formę do rodzaju naszej cery. Suchej pomogą róże nabłyszczające, które sprawiają, że nabierze pięknego blasku i już z pewnością nie będzie wyglądała na przesuszoną. Jeśli chodzi o cerę tłustą, to wszystko działa dokładnie w przeciwnym kierunku. W tym wypadku nie należy podkreślać i tak błyszczącej skóry kosmetykami rozświetlającymi. Lepsze będą te kremowe lub sprasowane, które złagodzą efekt świecącej skóry.
Gdy wybierzesz róż w kamieniu lub w pudrze, powinnaś także zainwestować w pędzel z długim, miękkim włosiem, który pomoże ci w stworzeniu idealnego makijażu. Najlepszy efekt osiągniesz gdy na usta, oczy i policzki nałożysz róż w różnych odcieniach. Tylko pamiętaj, że lepiej mieć skromny makijaż niż przesadzony i śmieszny. Naturalność w życiu i w makijażu nigdy nie wychodzi z mody. Pamiętaj też, by usta i policzki utrzymać w jednakowej tonacji.
Róż pomoże nam również w sytuacji gdy chcemy optycznie zmniejszyć owal twarzy lub sprawić, by wydawała nam się szczuplejsza. Wystarczy nakładać go w odpowiednim miejscu. Szerokiej twarzy służyć będzie róż nałożony w małych ilościach na zewnętrzne części policzków i skronie. Okrągłą wymodelujemy nanosząc kosmetyk wzdłuż kości policzkowych. Twarz długą i pociągłą złagodzimy, nakładając róż centralnie na policzki. Wspomnę tylko, że nigdy nie powinno się nakładać różu na nos, ponieważ możemy wtedy wyglądać jakby złapało nas przeziębienie.
Stosując się do tych kilku podstawowych zasad stworzymy śliczny makijaż, który doda nam pewności siebie. Wtedy już każdy dostrzeże naszą radość, rumiane policzki i piękno.
Aleksandra Szarawańska
(dlastudentki@dlastudenta.pl)
Słowa kluczowe: puder róż makijaż