Szczerze o gejach
2006-12-12 12:06:37Na rozmowę nie umówiliśmy się w klubie dla gejów, tylko w przytulnej kawiarence w Rynku. Na spotkanie nie przyszedł w obcisłych jeansach i przykrótkiej bluzce, tylko szerokich spodniach i luźnym swetrze. Nie rozmawialiśmy o jego sprośnych romansach z mężczyznami ale o życiu. Miłosz ma 25 lat, od trzech mieszka we Wrocławiu. Studiuje budownictwo, pracuje w firmie budowlanej. Jest gejem.
- Jakiego języka mam używać, mówiąc o osobie homoseksualnej?
Ogólnie skojarzenia ze słowem „homoseksualista" są bardzo negatywne, natomiast „gej" czy „lesbijka" brzmi o wiele bardziej neutralnie. Tylko nie tytułuj artykułu „kochający inaczej", bo to takie szablonowe...
- Dobrze. Czy od zawsze jesteś gejem?
Tak
- Kiedy to poczułeś?
Jeszcze w podstawówce, po prostu nigdy nie interesowałem się dziewczynami. Na szkolnych dyskotekach nigdy nie prosiłem żadnej do tańca (śmiech). Ale poważnie to około piętnastego roku życia. Nie akceptowałem tego. Sądziłem, że to „stan przejściowy". Długo dojrzewałem do myśli, że jestem gejem. Bez poparcia rodziny i bliskich było to bardzo trudne. W szkole uśmiechnięty, na imprezach wyluzowany, w domu schematyczny: co na obiad? Kiedy dostanę wyższe kieszonkowe? Itd.
- Czy teraz ludzie z Twojego otoczenia wiedza o twojej orientacji?
Częściowo tak, częściowo nie. Rodzina wie, przyjaciele po części. Wie bardzo wąskie grono. Tylko moi najbliżsi. W pracy czy na uczelni chyba nie odważyłbym się o tym otwarcie mówić.
- W Polsce tolerancja dla osób homoseksualnych nie jest duża. Czy Twoi znajomi to akceptują?
Ci którzy wiedza, nie maja żadnych obiekcji. Ale na początku było ciężko. Mój przyjaciel, któremu zdradziłem - jako pierwszemu swoją tajemnicę - przez jakiś czas mówił do mnie „ej, ty", jakby nie pamiętał, jak mam na imię. Przyznał mi się, że obawiał się być dla mnie miły w obawie, że się w nim zakocham! Teraz się z tego śmiejemy.
- Jak wyglądało Twoje życie pod przykrywką „hetero"?
Doskonałe określenie! Dokładnie tak się czułem. Bezsilny i upokorzony. Ciągle się bałem, że ktoś mnie zobaczy, jak przytulam się do innego faceta, albo dowie się, że przeglądam w Internecie strony dla gejów. Zastanawianie się czy ktoś już wie, czy jeszcze nie było moją obsesją. Myśli o samobójstwie oczywiście się pojawiły. Ale skończyło się na pisaniu listów pożegnalnych. Po obejrzeniu filmu „Filadelfia" postanowiłem porozmawiać z moim przyjacielem.
- Co zmieniło się od tamtego czasu?
Wszystko. Zaakceptowałem siebie. Moi najbliżsi mnie zaakceptowali, a to było dla mnie bardzo ważne. W końcu mogłem szczerze porozmawiać z mamą. Nie wstydzę się już, że spędziłem wspaniały weekend z chłopakiem, ani tego, że brałem udział w paradzie równości i tolerancji. Kiedy się nad tym zastanowić to moje życie jest prawie idealne. Czekam, aż Polska pójdzie w ślad Holandii czy Hiszpanii, gdzie osoby homoseksualne mają takie same prawa i obowiązki jak heteroseksualne.
- Jak postrzegani są geje w Twoim mieście?
Pochodzę z małej miejscowości, ale homofobia to nie tylko problem małych miasteczek. Gej w oczach ludzi to zmanierowany chłopiec noszący kobiece ciuszki, będący projektantem mody lub artystą, stanowiący zagrożenie dla dzieci, bo według nich gej =pedofil, zboczony, chory na HIV czy AIDS. Mam wymieniać dalej?
- We Wrocławiu jest inaczej?
Sądzę, że to zależy od ludzi, a nie od miasta. To zależy od społeczności lokalnej, jeśli ludzie znają osoby homoseksualne tylko ze złej strony, to później ucierają się stereotypy. Ale to tyczy się nie tylko mniejszości seksualnych, ale także cudzoziemców, Żydów itd.
- Ale przyznaj, że duże miasto gwarantuje Ci anonimowość i większą swobodę.
Tu masz racje. Nikt o nikim nic nie wie, o nic nie wypytuje, niczego nie podejrzewa i nie dochodzi. W małej miejscowości wszyscy są na językach sąsiadki, żony fryzjera, znajomej znajomego itd.
- Czy jesteś w związku? Masz partnera?
Obecnie nie, ale byłem w związku półtora roku. Jednak rozstaliśmy się, bo oboje uznaliśmy, że to jednak nie to. Homoseksualista, jak każdy potrafi kochać i chce być kochany. To nie tak, że w głowie nam tylko seks. Szukam stabilizacji, dalekiej od kłamstwa i oszukiwania.
- O czym marzysz?
Marzy mi się życie w Polsce bez uprzedzeń. O dostarczaniu młodym ludziom wiedzy na temat orientacji seksualnych, o głośnym mówieniu o problemach gejów i lesbijek, o miłości i bliskości, o zrozumieniu.
- Dziękuję za rozmowę i życzę Ci tego wszystkiego o czym mówiłeś.
Ja również dziękuję.
Więcej informacji:
http://www.homoseksualizm.pl/
http://www.niechnaszobacza.art.pl/
http://www.bezuprzedzen.org/
Szczególne podziękowania dla Bartka, który zainspirował mnie do napisania artykułu, Pawła i Bożeny, którzy pomogli w zbieraniu informacji oraz dla Miłosza za rozmowę.
Alicja Kielan
(alicja.kielan@dlastudenta.pl)