Tortury w służbie modzie i urodzie
2006-02-22 00:00:00Co za ironia losu, że piszę ten artykuł w parę godzin po zainstalowaniu w moim pępku kolczyka. Właśnie zaczyna mnie boleć skóra na brzuchu. To wygląda naprawdę zjawiskowo, teledysk jakiegoś hip-hopowego wykonawcy w TV, wokół niego tłum sexownych dziewczyn, a co najmniej połowa ma podobne kolczyki. A myślałam, że tylko ja jestem zdolna do takich poświęceń… Zastanawiam się jak wiele potrafimy znieść, aby „wyglądać”: dieta, siłownia, kilka godzin w miesiącu na tipsy i jeszcze troszkę by pewnie tego było… Nie wspomnę już o innych popularnych (aczkolwiek może nie każdej studentce) zabiegach upiększających jak operacje plastyczne, głębokie zabiegi kosmetyczne, głodówki to już chyba są znamiona naszych czasów. Ale jak się okazuje nie oszalałyśmy, bo jakby dobrze się zastanowić to każde pokolenie ma coś na „sumieniu”. Pomijając pokazy heute couture przynajmniej dzisiejsza moda jest nastawiona na funkcjonalność i wygodę. Myślę, że gdybym chciała zagłębić temat „uroków” dawnej mody i piękności to musiałabym, co najmniej wydać książkę. Dlatego temat potraktuję z grubsza, ukazując tylko, co po niektóre przykłady.
Na pewno mało praktyczne były średniowieczne czepce henin, które u szlachcianek sięgały do 1 m długości, podobnie jak obuwie feudałów posiadające trendy na ów czas noski o długości 60 cm.
Nasz król Stanisław August potrzebował dwóch godzin rano na ubranie się, ufryzowanie i upudrowanie włosów (a ja narzekam na czasochłonne tipsy!).
Modne w osiemnastowiecznej Polsce rogówki rozszerzały do tego stopnia suknie u dołu ze obwód sięgał do 3,5 m u dołu, przy czym były bardzo niewygodne szczególnie przy siadaniu, gdyż wzdymały się stanowiąc zagrożenie dla współbiesiadników np. naruszając ich peruki.
Natomiast w latach 60. XVIII w. dekoracja fryzur dworskich stawała się tak obfita i ekstrawagancka, że na głowie znajdował się tupet wysoki na 3 ćwierci łokcia, przystrojony strusimi piórami wywyższając je tak, że z trudem dama mogła zmieścić się w karecie. Później było już tylko gorzej…W latach 70. i 80. XVIII w. fryzury stawały się gigantyczne. Upinano je na szynionie . Ułożenie takiej fryzury było bardzo skomplikowane i pochłaniało wiele czasu tak, więc żeby oszczędzić sobie codziennego trudu dama spała w pozycji półsiedzącej i nie czesała włosów w czasie między wizytami fryzjera. Warunki higieniczne były przyczyną kołtuna, na którego zaradzić mogła pomada i puder. Tak więc, gdy zwilżona ropnym wysiękiem zarażona kępa włosów stała się ciągliwa i zbita „przez cały okres choroby można zaoszczędzić sobie fryzowania, wystarczy tylko rano nieco poprawić fryzurą i za pomocą pomady i pudru wykończyć fryzurę”.(Cyt., za: J.J. Kausch).
Już na same słowo „gorset” przechodzą ciarki. Moda secesyjna, która chciała upodobnić kobietę do gibkiego kwiatu, czy lekkiego owada była bardzo błędna. Modelujący figurę gorset był na przełomie XIX i XX w. wyjątkowo niewygodny. Usztywniony z przodu długą prostą bryklą, przy ciasnym zasznurowaniu powodował nienaturalne przegięcie ciała w stanie, oraz usztywnienie, ograniczenie ruchów. I tak np., aby Pani mogła samodzielnie zapiąć sobie guziki w wysokich butach potrzebowała specjalny haczyk, gdyż w sztywnym gorsecie nie mogła wystarczająco się schylić. Dodatkowo stalki ukryte pod lekkimi koronkami stojących kołnierzy, wysokie fryzury i kapelusze ograniczały ruchy głowy.
Historia mody i urody jest długą drogą cierpień równą niemalże historii politycznej. Tak wiele potrafimy znieść żeby się podobać. No cóż, podobno sexapil to nasza broń kobieca…
Magdalena Niedźwiecka
Na pewno mało praktyczne były średniowieczne czepce henin, które u szlachcianek sięgały do 1 m długości, podobnie jak obuwie feudałów posiadające trendy na ów czas noski o długości 60 cm.
Nasz król Stanisław August potrzebował dwóch godzin rano na ubranie się, ufryzowanie i upudrowanie włosów (a ja narzekam na czasochłonne tipsy!).
Modne w osiemnastowiecznej Polsce rogówki rozszerzały do tego stopnia suknie u dołu ze obwód sięgał do 3,5 m u dołu, przy czym były bardzo niewygodne szczególnie przy siadaniu, gdyż wzdymały się stanowiąc zagrożenie dla współbiesiadników np. naruszając ich peruki.
Natomiast w latach 60. XVIII w. dekoracja fryzur dworskich stawała się tak obfita i ekstrawagancka, że na głowie znajdował się tupet wysoki na 3 ćwierci łokcia, przystrojony strusimi piórami wywyższając je tak, że z trudem dama mogła zmieścić się w karecie. Później było już tylko gorzej…W latach 70. i 80. XVIII w. fryzury stawały się gigantyczne. Upinano je na szynionie . Ułożenie takiej fryzury było bardzo skomplikowane i pochłaniało wiele czasu tak, więc żeby oszczędzić sobie codziennego trudu dama spała w pozycji półsiedzącej i nie czesała włosów w czasie między wizytami fryzjera. Warunki higieniczne były przyczyną kołtuna, na którego zaradzić mogła pomada i puder. Tak więc, gdy zwilżona ropnym wysiękiem zarażona kępa włosów stała się ciągliwa i zbita „przez cały okres choroby można zaoszczędzić sobie fryzowania, wystarczy tylko rano nieco poprawić fryzurą i za pomocą pomady i pudru wykończyć fryzurę”.(Cyt., za: J.J. Kausch).
Już na same słowo „gorset” przechodzą ciarki. Moda secesyjna, która chciała upodobnić kobietę do gibkiego kwiatu, czy lekkiego owada była bardzo błędna. Modelujący figurę gorset był na przełomie XIX i XX w. wyjątkowo niewygodny. Usztywniony z przodu długą prostą bryklą, przy ciasnym zasznurowaniu powodował nienaturalne przegięcie ciała w stanie, oraz usztywnienie, ograniczenie ruchów. I tak np., aby Pani mogła samodzielnie zapiąć sobie guziki w wysokich butach potrzebowała specjalny haczyk, gdyż w sztywnym gorsecie nie mogła wystarczająco się schylić. Dodatkowo stalki ukryte pod lekkimi koronkami stojących kołnierzy, wysokie fryzury i kapelusze ograniczały ruchy głowy.
Historia mody i urody jest długą drogą cierpień równą niemalże historii politycznej. Tak wiele potrafimy znieść żeby się podobać. No cóż, podobno sexapil to nasza broń kobieca…
Magdalena Niedźwiecka
(dlastudentki@dlastudenta.pl)
Małgorzata Możdżyńska-Nawotka „O modach i strojach”
Małgorzata Możdżyńska-Nawotka „O modach i strojach”
Słowa kluczowe: tortury moda uroda ubiór