Wyścig szczurów wśród studentów
2010-11-07 16:50:58Coraz częściej na polskich uczelniach występuje niepokojące zjawisko. Można je zauważyć przed kolokwium lub na egzaminie. Mili dotąd znajomi, nagle stają się podejrzliwi, niechętnie pomagają w nauce i nie przyznają się, że mają uzupełnione notatki. Zdarza się nawet, że podają złe książki lub zatajają ważne informacje. Każdy z nas nie raz spotkał się z osobami, które potrafią napisać maila do profesora z anonimową skargą. Skąd bierze się ta zawiść wśród studentów? Dlaczego bliskie dotąd osoby zaczynają się w ten sposób zachowywać?
Wszystkiemu winna jest rywalizacja. Pojawia się wszędzie tam, gdzie więcej osób dąży do jednego celu. Motywuje do działania, powoduje wzrost adrenaliny i przyśpiesza funkcje wykonawcze. Dzięki temu możemy więcej, lepiej i szybciej. Każdy z nas ma potrzebę konkurowania, podnosi to poczucie własnej wartości lub pokazuje braki nad którymi mamy pracować. Najzdrowsza rywalizacja to ta, która występuje w sporcie. Jest wtedy kontrolowana i nie wpływa negatywnie na nasze życie. Jednak coraz częściej mamy z nią do czynienia także na co dzień. Szczególnie w pracy i szkole. Wtedy przestaje być przyjemna i zdrowa rywalizacja zamienia się w chorobliwy wyścig szczurów.
Skąd biorą się zawodnicy?
Wyścig szczurów zaczyna się jeszcze przed rozpoczęciem studiów. Kiedy na jedno miejsce jest kilkanaście chętnych, mimowolnie patrzymy na innych jak na przeciwników. Kto ma lepsze oceny, więcej umiejętności i doświadczenia, wygrywa. Potem z każdym rokiem na uczelni, zbliżamy się do końca studiów i do przyszłego rynku pracy. A wiadomo, im więcej absolwentów, tym mniej wolnych stanowisk. Nic więc dziwnego, że żaki walczą o to by wybić się z tłumu. Osiągnięcia są bardziej widoczne na bladym tle innych studentów. Nie liczy się więc to czy jesteśmy dobrzy w swojej dziedzinie, tylko to czy jesteśmy lepsi w porównaniu z innymi.
Zapobiegać czy się przyłączyć?
Wielu studentów stoi przed dylematem. Czy poddać się systemowi konkurencji i rywalizować, czy się oddalić? Najważniejsze jest abyśmy działali zgodnie z własnym sumieniem i według ustalonych reguł. Pamiętajmy, że porównywanie się do innych ma negatywne skutki psychiczne. Łatwo w ten sposób o zaburzenia nastroju, depresję, chorobliwy perfekcjonizm, a nawet nerwicę! Osoby, które nadmiernie konkurują nie mają przyjaciół, gdyż nikomu nie ufają i na wszystkich patrzą podejrzliwie. Są niezadowolone z siebie i mają nierealne wymagania.
Czy nasze sukcesy będą większe? Czy poczujemy się lepiej, jeśli cała grupa nie zaliczy egzaminu? To podstawowe pytania jakie powinniśmy sobie zadać.
Granica między dbaniem o swoje interesy a przeszkadzaniem innym jest bardzo cienka i prawie niewidoczna. Dlatego niezbędne jest ustalenie celów i reguł działania. Brak rywalizacji nie oznacza, że musimy się wszystkim dzielić i poświęcać dla innych. Pamiętajmy, że chodzi o zdrową rywalizację, bez szkodzenia sobie i innym. Jeżeli mimo wszystko chcemy piąć się po szczeblach kariery kosztem innych to pamiętajmy , że wyścig szczurów ma jedną wadę - nawet jeśli wygramy to i tak zostaniemy szczurami. Nie mamy więc prawa narzekać na innych, gdyż sami bierzemy w tym udział.
Anna Kańciurzewska
(anna.kanciurzewska@dlastudenta.pl)