Felieton - Kobieta

Ciężar(ne)

2006-06-26 19:50:07
W tych czasach, być w ciąży na studiach, to po prostu wstyd. Natrętne, przeszywające spojrzenia, które mówią same za siebie. „Ciąża? Mówi się: współczuję, czy tak mi przykro?”…

I wciąż mam przed oczami tę scenę. On- wykładowca, uznany pan doktor i ona- studentka trzeciego roku, w zaawansowanej ciąży. Chodziło o zwykłe przesunięcie terminu z powodu badań i co usłyszała…? ” Trzeba było wcześniej myśleć, rodzina albo studia i kariera”. Tak jest teraz!

Ciąża w czasie studiów. Jeszcze 20 lat temu sprawa całkiem normalna i dosyć popularna. Dzieci mniej uciążliwe zawsze można było podrzucić innym rodzicom na wieczór, bo w akademiku roiło się od par z dziećmi. A co najpiękniejsze, młodzi rodzice oboje wychowywali potomka, dzielili się obowiązkami, nie szli razem na zajęcia by iść na spacer z maleństwem. Istna sielanka. No może nie do końca, bo sprawy finansowe nie wyglądały już tak kolorowo. Ale studia się kończyły, dzieci były odchowane i spokojnie można było podjąć pracę i przeżywać drugą młodość… A i wykładowcy patrzyli przychylnym okiem na zaciążone studentki.

No właśnie, ale to było 20 lat temu. Od tego czasu sprawy ciąży na studiach przyjęły całkiem inny obrót. Po pierwsze, to nikomu nawet przez myśl nie przejdzie, że może by tu sobie dzidziusia sprawić, chociażby dlatego, że nie ma na to czasu. Dwa kierunki, kursy językowe, zajęcia nadobowiązkowe i jeszcze chwilka na relaks i odstresowanie… gdzie tu czas na potomstwo. Jestem na trzecim roku i muszę przyznać, że od początku studiów widziałam tylko 2 dziewczyny w stanie błogosławionym i to jedną w tej niemiłej sytuacji, kiedy wykładowca się na niej mścił, że pękła gumka.

Czasem odnoszę wrażenie, że w tych czasach być w ciąży na studiach, to po prostu wstyd. Natrętne, przeszywające spojrzenia, które mówią same za siebie ” patrz tą to los pokarał. W ciąży jest, życie sobie zmarnowała”.

Ostatnio kolega przyszedł do mnie z newsem, że Anka jest w ciąży. To były jego podejrzenia, bo brzuch jakoś nienaturalnie wystający. A wiecie czemu nie zapytał się jej czy to prawda? „Bo nie wiedziałem czy mówi się, że współczuję czy tak mi przykro” - odpowiedział. A mówi się po prostu „gratuluję”. Ale chyba nie w dzisiejszych czasach.

Niedługo będziemy sprawiać sobie dzieci jako rozrywka do emerytury. Wtedy będziemy już ustatkowani, mniej zabiegani. Tylko nasze dzieci na tym ucierpią, bo ich rodzice nie dożyją 18 urodzin.

Ach jeszcze tak na koniec do przemyślenia pozostawiam Wam dwie postawy. Mojej mamy, która twierdzi, że gdyby jeszcze raz mogła wybierać to też zaszłaby w ciążę na trzecim roku i koleżanki. Przyznaje ona, że żałuje, że wcześniej nie wpadła, a w ogóle, że gdyby nie to, to nigdy by się na dziecko nie zdecydowała, bo tą decyzję odkłada się i odkłada z powodu tylu obaw i ważniejszych spraw np. kariera. Chyba nie trzeba nic dodać...

Magdalena N.
(dlastudentki@dlastudenta.pl)
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • Re: Popieram [0]
    Odpowiedź na: Popieram
    Lola
    2010-03-09 21:06:31
    Skończyłaś socjologię?? Masz z niej cyt "licencjata" ?? Dziewczyno, masz wyższe wykształcenie, a styl Twojej wypowiedzi pozostawia wiele do życzenia. Dlatego lepiej przeczytaj najpierw parę razy to co napisałaś, a później to zamieszczaj na forum.
  • Re: eh... [0]
    Odpowiedź na: eh...
    Izka
    2010-03-09 21:01:51
    Zgadzam się w 100%!!! To co wypisałaś jest kompletnie bez sensu. Dlaczego piszesz o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia?? Być w ciąży na studiach to wstyd?? Paranoja!!! Obecnie jestem na IV roku, dzidzie urodzę w listopadzie. Dziekan wyraził zgodę na indywidualny tok studiów pod warunkiem, że podejdę do egzaminów w sesji zimowej na piątym roku. A później zostaje mi do napisania tylko praca magisterska. Promotor powiedział, że badania do pracy mogę wykonywać w godzinach dogodnych dla mnie a on się do tego dostosuje. I nie robił żadnych problemów, anie głupich uwag na temat mojego stanu. Także jak nie wiesz to nie pisz o czymś na czym się nie znasz!
  • Studentka-mama nie ma żadnych praw [0]
    mama_coreczki
    2010-02-16 14:16:42
    Niestety przejechałam się na opinii, że studia i dziecko można połączyć. Okazuje się, że prawa matki-pracownicy nie są tożsame z prawami matki-studentki, chociaż to nielogiczne i niesprawiedliwe. Na przykład pracownicy karmiącej piersią nie można delegować od pracy poza miejscem zamieszkania. A studentkę można, i to jeszcze do pracy bezpłatnej, bo w ramach praktyk obowiązkowych na przykład.
  • eh... [5]
    Paulina
    2009-11-14 15:52:25
    Dziewczyno, zastanów się co wypisujesz. O czym właściwie jest Twój tekst? Skąd wiesz jak dziś traktowane są kobiety na studiach? Jesteś lub byłaś w ciąży? Piszesz o rzeczach, o których nie masz pojęcia. Przedstawiasz swoje subiektywne zdanie zamiast opisywać obiektywny stan rzeczy. Wydaje Ci się, że ciąża na studiach to jakaś ujma, tragedia, nie wiadomo co. Nie żyjemy w średniowieczu, gdzie rzeczywiście kobiety nie miały żadnych praw, niejednokrotnie nawet praw do dziecka nie wspominając o prawie do studiowania. Dziś możliwości kobiet są nieograniczone. Sama urodziłam synka na 5 roku studiów. Napisałam pracę magisterską, obroniłam się w terminie, poszłam na studia doktoranckie. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej do pracy mój obecny szef był pełen podziwu, że skończyłam dwa kierunki, urodziłam dziecko, zrobiłam doktorat a mam dopiero 26 lat. Zastanów się więc komu współczujesz i z czym Ty masz tak naprawdę problem.
  • :))))))))))) [5]
    tolkiena
    2009-05-18 16:46:22
    Ja od 17 roku życia czyli od liceum wiedziałam że najważniejsza jest dla mnie rodzina i będę chciała mieć malucha, nie ważne kiedy. Aktualnie jestem na drugim roku studiów, radzę sobie świetnie, rodzę w wakacje i zamierzam nadal kontynuować naukę. Nie liczę na niczyją litość, dostaję stypendium naukowe, na przyszły rok również się dobrze zapowiada. Tak bardzo to przeszkadza???? Ja jestem szczęśliwa :))))) Moja ciąża nie jest kwestią przypadku:P Termin mam na rocznicę ślubu:))
  • Re: Popieram [0]
    Odpowiedź na: Popieram
    tolkiena
    2009-05-18 16:43:25
    Tak??? Takie osoby właśnie będą rodzić dzieci z zespołem downa bo chcą przy 40 nareszcie powiększyć rodzinę bo w pracy są spełnione. Gratuluję i życzę szczęśliwego zabieganego i wiecznie zapracowanego życia. Dodam również pełnego miłości i pięknych chwil(zapewne po 5 kawie późnym wieczorem przy jakiejś pracy naukowej)
  • A ja jestem w ciązy:) [0]
    Agusia
    2009-05-11 15:53:46
    A ja jestem na IV roku, zaplanowaliśmy z mężem urodzenie dziecka na styczeń, kiedy skończę IX semestr, przesunę o miesiąc doświadczenia w laboratorium i chcę się bronić we wrześniu. Nie rozumiem w ogóle studentek studiów humanistycznych, bo nie macie takich problemów i możecie spokojnie rodzić. Mam 23 lata, zaszłam w ciążę za pierwszym podejściem i jestem przeszczęśliwa. Jak mam sobie nie poradzic, jak w brzuszku rośnie mi aniołek:D
  • a gdzie w tym wszystkim uczucia?ludzie nie są maszynami! [0]
    ania
    2006-11-27 10:27:43
    uderzają mnie opinie,iż jedyne co może poznać taka dziweczyna na studiach to pranie pieluch!może ona więcej się w życiu nauczy niż inni!nauka na uczelni to czysta teoria, życie jest inne!tak szczerze mówiąc to żal mi tych wszystkich karierowiczów.Uczą się latami,robią po kilkja kierunków i nie w głowie im zakładnie rodziny.Ludzie kiedyś się obudzicie i zobaczycie,że przegapiliście to co jest w życiu najważniejsze!Powiem tyle,podziwam dziewczyny które studiując wychowują dzieci!
  • kwestia wysoce indywidualna [0]
    agłaja
    2006-11-25 01:23:22
    To chyba jest kwestia indywidualna, jak kto sobie poradzi z wychowywaniem dziecka będąc na studiach. Dużo zależy też od partnera, czy jest studentem, czy pracuje itd. A pointa dobra, na przekór.
  • a ja się nie zgadzam! [0]
    paulina
    2006-11-11 14:12:04
    Nie zgadzam się, że ciąża na studiach to wstyd! Jest u mnie w grupie dziewczyna, która była ciąży i nikomu z nas nie przyszło do głowy, żeby jej współczuć, wbrew przeciwnie wszystkie jej zazdrościłyśmy kiedy wydała na świat cudownego synka Mikołaja!
  • Popieram [7]
    studentka
    2006-10-25 11:19:19
    Jestem w 100% tego samego zdania. Wtych czasach ciaza na studiach to wstyd dlamnie 19-latkaw ciazy to wstyd a czasy sa takie ze coraz to mlodsze dziewczyny zachodza w ciaze:/ dlamnie to nie dopomyslenia miec 18 lat i isc na studia w brzuchem:/ ja osobiscie mam 23 lata skonczylam socjologie wydział dziennikarstwa gdzie zdobyłam licencjata a teraz robie magistra na Uniwerystecie i potem planuje dalej sie uczyc jesli warunki mi nato pozwolo i jestem tak zabiegana ze czasami niemam czasu spokojnie zjesc a co dopiero ciaza i dzieci no ale dziewczyny lat 18 po skonczeniu leceum jeszcze niewiedza jak wyglada zycie studenta ale podobno czlowiek sie uczy na wlasnych bledach tylko watpie zeby zaciazone w wieku okolo 18 roku zycia czegos sie nauczyly poza praniem pieluch i karmieniem pozdrawiam
  • sic! [4]
    ania
    2006-09-13 18:56:48
    właśnie jestem w 5 m-cu ciąży i ręce mi opadają po takich komentarzach. Ciąża to nie choroba! MI wszyscy gratulują i jestem szczęśliwa. Już nie mogę doczekać się zajeć na uczelni;) i niech ktoś sprobuje mi "wspolczuć" to dostanie w buzie
  • ech [0]
    m
    2006-09-05 16:01:23
    chyba jesteście troszkę złośliwi! czepaicie się czegokolwiek -jak np. braku korekty tekstu, wysnuwacie pochopne wnioski dotyczące przyszłości dzieci poczętych w trakcie studiów, złościcie się na uprzywilejowane ciężarne, którym przecież jest trudno - nie tylko chodzi tu o mniej wolnych terminów, ale o zmęczenie fizyczne - a i nierzadko - psychiczne, mnóstwo dodatkowych dolegliwości. wychowanie dzieci to sprawa indywidualna i to, na kogo wyrośnie dzieciątko nie zależy od czasu poczęcia tylko od podejścia rodzica. bardzo przyjemnie było mi przeczytać ten tekst. bo wiecie, co słyszałam w pracy(cywilizowanej-radio) i w szkole(państwowej - humanistyczny wydział), gdy oznajmiałam znajomym, że zaszłam w ciążę? za każdym razem słyszałam: "no to współczuję" i tyle.
  • pfff [0]
    kerila
    2006-09-03 19:25:10
    Świat jest przeludniony! Nie ma potrzeby, aby każdy miał dziecko (pomijając czysto egoistyczne kwestie narodowe, chociaż beznadziejny system emerytalny Polski to inna kwestia). Poza tym - cudowna puenta...
  • dwie sprawy [0]
    młoda
    2006-08-22 23:54:24
    1) nie dla ciąży podczas studiów 2 I ZDECYDOWANE NIE DLA TAKICH PŁYTKICH FELIETONÓW PISANYCH PRZEZ STUDENTÓW. tyle.
  • Ciężarna studentka [0]
    Ewka
    2006-08-21 15:50:10
    Jestem mężatką od dwóch lat i właśnie pójdę na 5 rok studiów - już od dłuższego czasu staraliśmy się z mężem o dziecko i tak szczerze mówiąc, to dobił mnie ten felieton- nie wiem czy moja uczelnia jest tak "inna", że jak dziewczyny zachodzą w ciążę to nikt im nie współczuje tylko gratuluje... Przez ten felieton czuję się jak jakaś kosmitka - ludzie, czy Wy naprawdę tak myślicie, że mieć dziecko na studiach można mieć tylko z wpadki??????
  • Zbyt plytki artykul [0]
    Dorota
    2006-07-25 12:24:37
    Jesli autorka jest taka promotorka bycia studentka w ciazy to niech da przyklad i sama zajdzie. To wtedy bedzie mogla sie rozpisywac jakie to jest przyjemne doswiadczenie. Bo wszystko jest fajnie jesli sa dziadkowie, ktorzy nie pracuja i sa w stanie pomoc przy dziecku. A jak nie to pozostajemy z tym sami. I nieunikniona jest czesto rezygnacja ze studiow (bo przeciez zaoczne studia badz wieczorowe sa platne a nie kazdego stac) a przeciez nie o to nam chodzilo dostajac sie na te wymarzone kierunki.
  • z mlekiem matki [0]
    stella
    2006-07-09 14:01:48
    ja tez jestem istotka ktora pojawila sie na 3 roku studiow mojej mamy. potem czesc czasu spedzalam na jej zajeciach. obecnie jestem na 3 roku, tego samego kierunku - widocznie wyssalam to z mlekiem matki:)
  • Fajnie ale ne w dzisiejszych czasach [4]
    emikia
    2006-07-09 04:36:22
    tylko pozazdroscic ostrowi. Moj chlopak uczyl sie analizy w brzuszku mamy a teraz zaliczyl en przed jako jeden z nielicznych
  • rety, ile tu błędów!! [0]
    polonistka
    2006-07-02 14:15:51
    wstyd! kogo Wy zatrudniacie? przecież ta dziewucha (studentka?? :/) w ogole nie umie pisać po polsku... Temat ciekawy, ale felieton źle napisany - pod każdym względem źle.
  • zdecydowanie potrzebny wam korektor!!! [0]
    poda
    2006-06-29 13:25:34
    Zecydowanie potrzebny Wam korektor! Błędów mnóstwo, a nawet jeszcze więcej! Nie "tą" ale "tę" (razy dwa w tym krótkim tekście); nie "jako rozrywka" ale "jako rozrywkę"; nie "18" ale "18."; nie "np. kariera" ale "np. kariery"!!! Nie wiem czy to już wszystko, a i tak nie jest tego mało. Jeśli potrzebujecie pomocy w tej kwestii, to skromnie poleca się na przyszłość studentka już prawie czwartego roku polonistyki;)
  • matki ;) [0]
    b
    2006-06-28 12:39:02
    moj brat byl pierwszym dzieckiem katedralnym, bylo to ponad 30 lat temu, mama przychodzila na laborki, sekretarka od drzwi, panie profesorze, wnuczek katedralny przyszedl, i bratem moim zawsze sie ktos na te kilkadziesiat minut zajal. a teraz, na roku jest nas 8 na ok 90 chlopakow, w tym dwie matki. przyszly semestr, to czas pisania pracy inzynierskiej ;) obie urodza swoje drugie dziecko w pazdzierniku ;) u nas sie nie mowi 'wspolczuje' ja im czasem zazdroszcze ;) nie mialy przez swoje coreczki problemow u nas, jedna caly semestr nie chodzila na wiekszosc zajec, a mimo to nikt jej nie gnebil ;) pozdrawiam
  • Ja patrzę na to inaczej.. [0]
    Gosia
    2006-06-27 14:24:13
    Dla mnie posiadanie dziecka to sprawa indywidualna i jeśli ktoś ma ochotę je posiadać, to ma do tego prawo. Z obserwacji zauważyłam, że osoby w ciąży często wykorzystują swoja sytuację. W liceum jedna z dziewczyn nie chodziła do szkoły przez pół roku i otwarcie przyznawała, że nie chodzi, bo jej się nie chce, a dzieckiem i tak zajmowała się babcia, a nauczyciele oczywiście usprawiedliwiali jej nieobecności i naciągali oceny (również jawnie do tego się przyznawali). Podobnie było na studiach, kiedy wykładowcy dawali zaliczenie paniom w ciąży, chociaż nie pojawiały się na egzaminach. Kiedy słyszę „tylko pani x może poprawić lub zaliczyć wcześniej egzamin, bo jest w ciąży”, to bardzo mnie to denerwuje. Bo przecież ciąża nie oznacza, że ktoś jest niepełnosprawny, prawda? Trzeba być odpowiedzialnym za swoje czyny, a nie brać ludzi na litość. Inni też mogą mieć wiele obowiązków, a nie żebrają o oceny itd.
  • Dzieci na studiach - NIE [0]
    tokfm
    2006-06-27 10:24:53
    Osobiście nie chciał bym mieć dziecka na studiach. Nie stać mnie było by na jego utrzymanie. Wielu moich znajomych którzy posiadają potomstwo wychowuje swoje dzieci poprzez osoby trzecie. Bo jak pracować mając kilku letnie dziecko. Chodzi do żłobka lub przedszkola z którego odbiera je Babcia lub Dziadek. Rodzice wpadają do domu wieczorami jak trzeba dziecko już kłaść spać. Z takiego wychowanka wyrastają znudzone rozpieszczone przez babcie nastolatkowi szukający zrozumienia w narkotykach lub z tanim winem na ławce przed blokiem. Dodajcie do tego jeszcze studnia rodziców. Osobiście jestem na nie!
  • Szczere [0]
    Tomek
    2006-06-27 00:54:40
    To prawda że w dzisiejszych czasach coraz mniej dzieciaków sie rodzi, wynik tego ze kazdy chce żyć na luzie, nie dorośleć albo myśli sie tylko o karierze.A rodzina?Nie ma czasu, bądz innym szkoda. A ty "PĘKAJĄCA GUMKO" zycze zebyś wpadł a wtedy pogratuluję ci twojego wlasnego gniota ;]
  • co prawda to prawda [0]
    oster
    2006-06-26 23:20:20
    HA a ja mam 20 lat i chodzilem sobie na moja uczelnie (AE) bedac jeszcze w brzuszku ;] a najlepsze jest to, ze moja rodzicielka ma w indeksie lepsze oceny niz ja (co dwie glowy to nie jedna :P)
  • dla kogo? [0]
    pękająca gumka
    2006-06-26 22:46:45
    dla kogo pisze się takie...coś? ale gniot. poracha.
  • ??? [0]
    MG.
    2006-06-26 22:26:11
    temat moze i warty zauwazenia, ale wykonanie kiepskie...:/ Zdumiewajaca puenta...
Zobacz także
ksiąÅźki, czytanie
Andrzej Sapkowski - niezastąpiony mistrz polskiej fantastyki!

Sapkowski to utalentowany i wielokrotnie nagradzany pisarz, a jego książki znajdują się na listach światowych bestsellerów.

Premier Finlandii Zdjęcie Trendi
SKANDAL... bez skandalu, czyli zdjęcie premier Finlandii "BEZ STANIKA" [FOTO!]

Jak zrobić szum, chociaż dosłownie nic się nie stało?

Zazdrość wywołana nowym związkiem przyjaciela
Co zrobić, gdy w przyjaźni pojawia się zazdrość?

Dlaczego trudno jest się cieszyć z sukcesów najbliższych nam osób?

Polecamy
Zazdrość wywołana nowym związkiem przyjaciela
Co zrobić, gdy w przyjaźni pojawia się zazdrość?

Dlaczego trudno jest się cieszyć z sukcesów najbliższych nam osób?

Premier Finlandii Zdjęcie Trendi
SKANDAL... bez skandalu, czyli zdjęcie premier Finlandii "BEZ STANIKA" [FOTO!]

Jak zrobić szum, chociaż dosłownie nic się nie stało?

Polecamy
Ostatnio dodane
ksiąÅźki, czytanie
Andrzej Sapkowski - niezastąpiony mistrz polskiej fantastyki!

Sapkowski to utalentowany i wielokrotnie nagradzany pisarz, a jego książki znajdują się na listach światowych bestsellerów.

Premier Finlandii Zdjęcie Trendi
SKANDAL... bez skandalu, czyli zdjęcie premier Finlandii "BEZ STANIKA" [FOTO!]

Jak zrobić szum, chociaż dosłownie nic się nie stało?

Popularne
spalanie kalorii
Spalanie kalorii

Liczba spalonych kalorii w ciągu 1 godziny wysiłku fizycznego.

Krwawienie po stosunku
Krwawienie po stosunku

Szczęśliwa po stosunku, masz wrażenie jakbyś znajdowała się w raju. Chciałoby się krzyknąć: Chwilo trwaj! Nic nie sprowadzi cię szybciej na Ziemie, jak fakt, iż ...

72 h po...
72 h po...

Co zrobić w sytuacji, gdy odbyłaś stosunek bez zabezpieczenia i obawiasz się zajścia w niechcianą ciążę?