Czapka XL i metrowy szalik

Nie wiem jak u Pań, ale za moim oknem rozszalało się białe szaleństwo. Pobiegłam pędem do szafy i jak zwykle okazało się, że wszelkie szaliki, czapki i rękawiczki zniknęły w tajemniczych okolicznościach. Podejrzewam siostry.

Żeby mimo wszystko wyjść z takiej sytuacji z twarzą zamiast do szafy trzeba było biec do sklepu i zaopatrzyć się w akcesoria z pierwszych stron gazet. Problem w tym, że nie zawsze to, co modne opowiada naszemu typowi urody. Wszyscy projektanci i styliści okrzyknęli hitem tegoroczne kaszkiety, konduktorki czy wielkie wełniane berety. Mimo to wełniane czapki albo toczki nie powinny odchodzić do lamusa, jeśli dobrze w nich wyglądamy. Pierwszą zasadą w kwestii stylizacji, której każda z nas musi przestrzegać, to inteligencja. Nie można ślepo podążać za trendami, skoro kompletnie nam nie pasują. Jeśli zatem wyglądasz ślicznie w różowej czapeczce z zeszłego roku noś ją z dumnie uniesioną brodą.

Jesień lansowała się w barwach fioletu, różu, śliwki i amarantu. W zimę czas na zmianę. Masz do wyboru dwie opcje – tradycyjną i tę odrobinę bardziej nowatorską. Przez tradycję należy rozumieć chłodną stylizację, szarości, srebra, czerń i biel. Barwy typowej zimowej kobiety to czarny płaszcz, biały szalik i naturalny makijaż. Jest to opcja bardzo bezpieczna dla tych, które z nas nie przepadają za eksperymentalnymi kolorami. W sklepach pełno jest zawsze bezpiecznych beretów i czapek w tych właśnie barwach, bo nigdy nie przestają być modne. Taki zestaw kaszkietu i szalika będzie wam służył przez kilka sezonów. Mimo to warto jeszcze rozważyć tę drugą opcję i mieć je w szafie jako alternatywę. W tym wariancie wizażyści proponują kolory świeże, nowe, owocowe. Tegoroczna zima, w ujęciu stylistycznym, ma być soczysta i pełna energii. Jeśli zbiega się to z twoim stylem życia i charakterem zdecydowanie postaw na pomarańczowy kapelusz zamiast nudnej czapeczki. Dozwolone są kolory cytrusowe, odblaskowe i wszystkie, które powinny kojarzyć ci się z latem. Być może ta opcja wyda się wam kontrowersyjna, ale na pewno poprawi wam humor w nudny i szary dzień.

Jeśli chodzi o kolory, to mimo obowiązujących trendów kobiety i tak wolą wybierać sprawdzone barwy. Co jak co, ale czapka i szalik zimą muszą być idealnie dobrane. Poza płaszczem przecież tylko one świadczą o naszym wyczuciu stylu i dobrym smaku. Dlatego oprócz odpowiedniej kolorystyki należy jeszcze zadbać o fason. W tym sezonie postaw na wielkość. Rihanna, Hillary Duff, Jessica Alba – wszystkie one promują rozmiar XL na głowie. Wełniana, duża czapka nie tylko będzie wyglądała stylowo i modnie. Schowasz pod nią wszystkie włosy i nawet przy wielkiej śnieżycy zaraz po wejściu np.: na imprezę będziesz błyszczała suchą fryzurą. Wszyscy wiedzą, że duże jest piękne, więc zastosuj tę zasadę także do szalika i rękawiczek. Szalik ma owinąć się wokół twojej szyi co najmniej trzy razy a rękawiczki sięgać do łokcia. Trzymaj się tej zasady, a chwycisz się mocno najnowszych trendów i nie wypadniesz z obiegu z wybiegu.

Kiedy tak wystrojona ruszysz odważnie na miejskie chodniki nikt nie zarzuci ci ignorancji w kwestii mody. I nie straszna ci będzie żadna śnieżyca. To się nazywa efektywne łączenie przyjemnego z pożytecznym!

Olga Filipowska
(olga.filipowska@dlastudenta.pl)

Fot. Łukasz Bera

---