Depresja - choroba XXI wieku

Gdy zmarła Marilyn Monroe wielbiciele jej aktorstwa rozpaczali. Kiedy Robin Williams odebrał sobie życie, świat nie dowierzał. Gdy Chris Cornel wydał ostatnie tchnienie, doszukiwano się tego ukrytej przyczyny. A powód był jeden – depresja. Wszyscy ci artyści przegrali w nierównej walce z chorobą, nazywaną plagą XXI w. Jeśli zastanawiasz się, czy i Ty się z nią zmagasz – wykonaj test na depresję i w razie alarmującego wyniku, umów się do psychologa.

Jak poważanym problemem jest depresja?

Depresja nazywana jest plagą XXI w. Jak wynika z badań EZOP II realizowanych w latach 2017–2021 w ciągu całego swojego życia aż 3,85 dorosłych Polaków zmagało się z epizodami depresyjnymi. Oznacza to, że ponad 1 200 000 osób potrzebuje pilnego wsparcia psychologicznego. Są to przede wszystkim kobiety, osoby starsze, słabo wykształcone, a także owdowiałe i rozwiedzione.

Z roku na rok liczba zachorowań na depresję wzrasta. Jest to wyraźnie szczególnie w krajach wysoko rozwiniętych. Jednocześnie trudno jest wskazać jednoznacznie przyczyny zaburzenia. Przez to tak skomplikowane jest zdiagnozowanie depresji. W efekcie zaledwie 50% potrzebujących otrzymuje wsparcie, którego tak bardzo potrzebuje.

Co może spowodować rozwój depresji?

Nie istnieje grupa czynników wywołujących depresję, która byłaby przyczyną choroby u każdego. Bez wątpienia jednak istotne znaczenie mają relacje z otoczeniem społecznym, a zwłaszcza zmiana postrzegania swojej osoby w kontekście odgrywanych ról. To właśnie dlatego na rozwój choroby narażeni są: kobiety po urodzeniu dziecka, mężczyźni wplątani w konflikty zawodowe i seniorzy wykluczeni z rynku pracy.

Drastyczna zmiana codziennej aktywności, niezdolność do wykonywania czynności społecznie przydatnych, ograniczenie samodzielności, poczucie zewnątrzsterowalności, stres emocjonalny – wszystko to może doprowadzić do stopniowego spadku nastroju i jego przeobrażania w poważne zaburzenia natury psychicznej.

Wiele osób zmagających się z chorobą, stale słyszy niewspierające zalecenia bliskich i znajomych. W końcu zaczynają wierzyć, że to ich wina, że nie są w stanie wziąć się w garść. Mają coraz większe wyrzuty sumienia, że nie są wdzięczni za to, co mają (bo przecież inni mają gorzej). Uśmiechają się więc, na siłę maskując chorobę. I z tym samym uśmiechem skierowanym w stronę innych, coraz częściej pragną nie obudzić się następnego dnia.

Jeśli czujesz, że problem dotyczy także Ciebie, ale wahasz się, czy to czas by sięgnąć po pomoc psychologa, wykonaj test na depresję: https://www.twojpsycholog.online/zakres-pomocy/zaburzenia-nastroju-depresja. To zaledwie osiem pytań dotyczących Twojego nastroju i funkcjonowania. Udzielenie odpowiedzi zajmie Ci nie więcej niż trzy minuty. Jeśli wynik testu wskazywać będzie, że być może problem depresji Cię dotyczy, wówczas umów się na wizytę do psychologa. Im wcześniej rozpoczniesz terapię, tym szybciej odzyskasz utracony balans życiowy.

Jakie mogą być konsekwencje depresji?

Depresja nie jest po prostu pogorszeniem samopoczucia. Nie jest nią też przygnębienie w końcówce roku, niefortunnie nazywane „jesienną depresją”. Jest to tak poważne zaburzenie, że doprowadza do myśli samobójczych, aż wreszcie do odebrania sobie życia. Do takich rozważań, wedle danych z badań EZOP II, przyznaje się aż 1,40% dorosłych Polaków. W rzeczywistości skala problemu może być jednak znacznie poważniejsza.

W zależności od rodzaju depresji objawy mogą się zmieniać. Sygnałem alarmowym są:

• długo utrzymujące się przygnębienie, 
• obniżone poczucie własnej wartości,  
• stałe poczucie winy, 
• mnożenie czarnych scenariuszy, 
• problemy z koncentracją,
• bezsenność,
• zmiana apetytu i w związku z tym także masy ciała.

Na tym jednak lista symptomów depresji się nie kończy. Każdy przypadek depresji jest wyjątkowy, bo nie ma ludzi, którzy są jednakowi. Jeśli więc czujesz, że coś się zmieniło; nie jest tak, jak być powinno; jest źle – wykonaj test na depresję i umów wizytę u psychologa. Uwierz, że możesz znowu czuć radość. Tę prawdziwą, a nie tylko udawaną, by ukryć ból, przez który masz ochotę krzyczeć.

Źródło:

1. M. Osińska, A. Kazberuk, Depresja – choroba cywilizacyjna XXI wieku, „Geriatria” 2017, nr 11, s. 123–129.