Doszły do nas plotki...
2006-11-30 12:05:37Dział dlaStudentki dba o Czytelniczki i Czytelników, więc pora nawiązać dobry kontakt z tymi, którzy nas lubią i z tymi, którzy na nas plują. Dlaczego nasz dział jest taki a taki, dlaczego piszemy o tym a o tamtym...
Trzeba to wiedzieć, by potem zasiąść w wygodnym fotelu i ze słodkim uśmiechem kwaśnego cynizmu bądź gorzkiej ironii przystąpić do krytyki... I choć prawdziwa cnota krytyk się nie boi - chcę wyjaśnić parę oczywistych rzeczy, które, nie wiedzieć czemu, są niejasne.
Najpierw zdradzę kilka tajemnic portalu... (mam nadzieję, że nie poniosę z tego powodu poważnych konsekwencji...) Doszły mnie plotki, iż koledzy z „firmy" szykują się do wielkiego ataku na nas - koleżanki z portalu, ale przed wszystkim - ogólnie kobiety. Polem bitwy ma być nowy dział dla mężczyzn (patrz obok). Jedna z owych plot mówi, ze będą tam zamieszczane bardzo seksistowskie treści. I chociaż jesteśmy z natury słabsze, postanowiłyśmy solidarnie bronić się przed napastnikami (my się ich nie boimy, na palcach nie chodzimy i tak dalej...).
Stąd w naszym dziale dlaStudentki mogą już niebawem pojawić się opinie, które postrzegają męski świat inaczej niż mężczyźni by sobie tego życzyli. Jeden głos przeciwko facetom już został oddany. Wzbudził spore kontrowersje. Bez czytania komentarzy znajdujących się pod artykułem wiedziałam, że zaraz wyjdą na jaw kompleksy autorki, jej problemy z facetami, a nawet gorsze elementy z jej życia. Tak już jest, że jeśli ktoś napisze, że czarne jest złe, to zaraz będą zarzuty, że białe gorsze, choć ten ktoś wcale nie mówił, że czarne jest lepsze od białego.
Ale - jak to w dzisiejszej kulturze jest od dawna - lepszy nawet najgorszy rozgłos niż degradująca cisza. Mówiąc całkiem serio, każdy komentarz to cegła do zbudowania dobrej lub złej opinii o nas, więc zachęcamy do dalszego zamieszczania wyważonych opinii. Nie ma nic złego w polemice prowadzonej w dobrym stylu. To była sprawa pierwsza.
Druga rzecz, równie istotna, jeśli nie najważniejsza - dział dlaStudentki zmieni swoje oblicze. Co tu dużo pisać... Będzie jeszcze lepszy. Sztab ludzi pracuje już nad tym, by nie zawieść Czytelników, bo w końcu to dla nich piszemy. Nie chcę tym razem zdradzać więcej. Niech niedosyt i oczekiwanie spotęgują niespodziankę.
Trzeba wreszcie wyjaśnić sens bytu naszego działu. Ważny to problem ontologiczny. Kim jesteśmy, dokąd zmierzamy...?(po co piszemy?)
Czytamy w komentarzach, ze nasz twór traktuje o banalnych tematach, błahych, takich trochę dla idiotek; że piszemy bzdury, jakieś rady nikomu do niczego nie potrzebne (tu można dalej wyliczać błędy, potknięcia pióra i niedostatki urody felietonistek, które to Czytelnikom przeszkadzają).
Piszcie Czytelnicy, bo Wasz głos jest istotny, piszcie swoje komentarze, ale pamiętajcie, że nasz dział jest płci żeńskiej i dla niej zrodzony właśnie - ma zatem traktować o tych sprawach, które sytuują się w polu pojęcia „kobieta" i „kobiecość". I choć zdefiniowanie tych pojęć jest niewątpliwie trudne, próbujemy wyssać esencję tego, co dziewczyny i panie chciałyby wiedzieć. Wiec, jeśli ktoś zarzuca nam, iż tylko o kosmetykach piszemy, makijażach, zdrowiu, radach jak żyć, tak by było to łatwiejsze - słowem - przyziemności czasem kłopotliwej i wstydliwej, to Najmilsi - tak ma dlaStudentki wyglądać. Bo to brzmi czasem tak, jakby ktoś zarzucał gazecie sportowej, że zamieszcza teksty tylko o sporcie, a przecież świat to nie tylko sport (choć gdyby spojrzeć na to nieco metaforycznie, to tak właśnie jest...).
Służymy piórem najlepiej jak potrafimy i ciągle pracujemy na tym, by nasz serwis Wam się podobał. Efekty tych trudów już niebawem wszyscy za i przeciwko nam zobaczą. A teraz idę napełnić po brzegi swoje pióro atramentem...
Emma Bovary