Podtrzymać iskierkę na odległość
2007-07-16 21:02:37Dla niektórych sama idea takiego związku wydaje się mocno abstrakcyjna i niemożliwa do urzeczywistnienia.
-Nie wyobrażam sobie nawet dwóch tygodni bez Jacka - Edyta (23 lata, studentka UW) recytuje formułkę, z którą zgodzi się zapewne wiele z nas (należy jedynie zastąpić słowo „Jacek” innym imieniem)
Niewątpliwie, rozłąka na dłuższy czas nie jest sprawą łatwą ani przyjemną. W Ameryce powstają już nawet poradniki, które mają pomóc przetrwać ten ciężki okres (np. „Loving Your Long Distance Relationship” Stephena Blake’a). Cóż jednak zrobić, gdy życie stawia nas niejako przed faktem dokonanym, tak jak było w przypadku Asi (21 lat, studentka AŚ)?
- Mojemu chłopakowi zaproponowano pracę w centrali firmy w Warszawie, dla jego kariery oznaczało to „być albo nie być”. Wiadomo, że się zgodził, oczywiście po długiej naradzie ze mną.
Na szczęście kilometry dzielące partnerów nie są równoznaczne z końcem wspólnego życia. Odległość pozwala spojrzeć na związek z dystansem; codzienne przebywanie razem często nie pozostawia chwili na przemyślenia. Rozłąka, niezależnie od tego, czy jesteśmy stroną „wyjeżdżającą” czy „pozostającą”, zwykle oznacza znaczący przypływ wolnego czasu, który można poświęcić swoim, do tej pory nieco zaniedbywanym, pasjom, dokształcaniu się lub odświeżaniu starych znajomości.
Jeżeli zdecydujemy się na związek na odległość, regularny kontakt jest nieodzowny do jego podtrzymywania. Ważne jest, by na bieżąco informować się o tym, co interesującego dzieje się w naszym życiu. Proste codzienne historie, krótkie opowieści o tym, co w ciągu ostatniego tygodnia ciekawego się zdarzyło, dają namiastkę uczestnictwa w życiu drugiej osoby. Poza tym zwyczajnie można się pogubić w opowieściach partnera, jeśli dopiero przy ponownym spotkaniu zaczyna się opowiadać o nowych znajomych. Oczywiście nie należy też przesadzać – są ciekawsze rzeczy do przekazania niż historia ostatniej wizyty u kosmetyczki czy lista zakupów.
Od czasu do czasu trzeba postawić na kreatywność. Nie tylko e-maile i telefony istnieją. Tradycyjny list spryskany perfumami, figlarna kartka pocztowa, wesoły MMS – oto drobne sztuczki mogące ożywić związek. Twój ukochany długo będzie pamiętał o drobiazgu pozostawionym w jakiejś skrytce w jego mieszkaniu przed jej wyjazdem, a o którym się dowie dopiero przy okazji rocznicy. Kilometry nie muszą oznaczać nudy w związku!
Frustracja związana może być nie tylko z czasem spędzonym osobno. Niekiedy konfrontacja rzeczywistości z naszymi marzeniami o tym, jak cudownie będzie przy ponownym spotkaniu może rozczarować.
- Rafał miał mnie odebrać z lotniska po niemal kilkumiesięcznym niewidzeniu się. Przyleciałam na kilka dni na Wielkanoc ze stypendium w Petersburgu. Wyobrażałam sobie filmowe powitanie – bieg przez lotnisko, róże, namiętne pocałunki. Tymczasem on zdobył się jedynie na cmoknięcie w policzek. Byłam na niego wściekła! Po powrocie do Petersburga długo i poważnie zastanawiałam się, czy wszystko jest między nami okej Później okazało się, że po prostu miał bardzo zły dzień w pracy.- związek Agnieszki (23 lata, SGH) o mało się nie rozpadł przez taką, wydawałoby się, błahostkę.
Oczywiście, na pewno przyjdą momenty gdy będziesz czuć się samotna. Pragnienie zwykłego uścisku zamiast kolejnego, nawet najbardziej wymyślnego, romantycznego i zabawnego maila. Przeklinanie pod nosem pomysłu związku na odległość, gdy na imprezę wszyscy przyprowadzą swoje drugie połówki. Chyba jednak warto trochę pocierpieć, gdy gdzieś w głębi ma się wrażenie, że to właśnie ten.
Sylwia Białek
(sylwia.bialek@dlastudenta.pl)