Polskie, morskie, last minute!!
2007-08-21 19:36:02Przede wszystkim – zdrowie. Tereny nadmorskie słyną z dużych zasobów jodu. Jest to pierwiastek, którego niedobór w organizmie prowadzi do dysfunkcji tarczycy i rozwoju związanych z tym chorób. Do najczęstszych należą: wole tarczycy, spowolnienie wzrostu u dzieci, zaburzenie funkcji rozrodczych, problemy z utrzymaniem ciąży itp. Im bardziej dany teren jest oddalony od wybrzeża morskiego tym mniej jodu. Ponadto niektóre pokarmy (np. kapusta) powodują pogarszanie się stanów spowodowanych brakiem tego pierwiastka. Dlatego powinniśmy wykorzystać każdą możliwą okazję, żeby nad nasz rodzimy Bałtyk wyskoczyć.
Morze to przede wszystkim ciekawa kultura, którą warto poznać. Obecnie północna Polska dzieli się między Pomorze Gdańskie i Zachodnie. Gdańskie obejmuje tereny historycznej dzielnicy Polski od Wisły po Lębork z Bytowem, które weszły w skład państwa polskiego za czasów Mieszka I. Od XII wieku było już księstwem dzielnicowym z odrębną dynastią. W 1308 roku przeszło w ręce krzyżackie. Później na tym tle rozkwitł szereg walk i zdarzeń, które obecnie procentują ciekawymi zabytkami historycznymi. Najsłynniejszym jest oczywiście zamek w Malborku. Jednak będąc w okolicy warto zwrócić także uwagę na kościół św. Piotra i Pawła z XIV wieku oraz twierdzę Wisłoujście w Gdańsku, zamek w Sztumie powstały w pierwszej połowie XIV wieku, Basztę Czarownic w Słupsku – w odrestaurowanym obecnie obiekcie mieści się salon wystawowy Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej. W samym Gdańsku znajduje się przynajmniej 30 wartych uwagi zabytków. Poza trójmiastem warto także dłużej zatrzymać się na półwyspie Helskim. Sam Hel obfituje w malownicze domki rybackie, podobnie Jastarnia i Chałupy. Z kolei pomorze Zachodnie zauroczy nas szerokimi plażami, jeziorami, klifami i kolejną porcją historii. Jednym z najpiękniejszych miejsc jest tam Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie. Warto także zajrzeć do Katedry św. Jana Chrzciciela w Kamieniu Pomorskim. Wakacje dzieli się zawsze na dwa rodzaje: błogie nicnierobienie, albo aktywne poznawanie terenu. Skupienie się na tym pierwszym być może jest relaksujące, ale aktywność turystyczna oddala od nas podejrzenia o ignorancję narodową. Świadomość historii danego regionu sprzyja rozwojowi naszej wiedzy ogólnej. Kto wie, może kiedyś uda się zabłysnąć krótkim zdaniem: Tak wiem, byłam tam.
Co do samego odpoczynku to polskie wybrzeże jest jednym z niewielu miejsc, gdzie możemy wypocząć na tanim urlopie. Namiot jest zawsze najbardziej ekonomiczną wersją wakacji. Jednak we wrześniu spadają ceny noclegów. Warto zatem zebrać większą grupę znajomych i wynająć domek letniskowy. Podobnie niskie ceny oferują kwatery prywatne w mniej znanych miejscowościach. Wyjazd nad morze ze znajomymi będzie rewelacyjny już sam w sobie. Nie trzeba koniecznie obstawiać modnego kurortu bogatego w kluby nocne i lokale rozrywkowe. Wystarczy dobre wino, albo piwo i kiełbaski. W doborowym towarzystwie wszystko smakuje inaczej. A i atmosfera mniej miejska sprzyja wypoczynkowi w pełnym tego słowa znaczeniu. Last minute w jakimś egzotycznym kraju to dwa tygodnie imprezowania we Włoszech czy Hiszpanii. Za tą samą cenę wypoczniesz w Polsce, nad Bałtykiem przez cały miesiąc. Od razu widać, co bardziej się opłaca. Oczywiście egzotyka też jest w modzie i na pewno szybciej się opalisz. Ale czy naprawdę chodzi tu tylko o słońce?
Uroda i morze to dwie rzeczy bardzo od siebie zależne. Wyobraź sobie tylko jak łącząc przyjemne z pożytecznym przemierzasz kilometry brzegiem morza tracąc zbędne centymetry w biodrach! Od razu wraca wiara we własne możliwości. Do tego dieta rybna wzbogaci twój organizm we wszystkie odżywcze składniki, których unikasz w trakcie roku. Jeśli nie lubisz ryb, to pewnie chodzi o ich kiepskie przyrządzenie. Dzięki temu, że nad morzem ryby są zawsze świeże ich smak nabiera wyrazistości. Są nie tylko pyszne, ale także bardzo dietetyczne. Po takiej kuracji do wymarzonej sylwetki już tylko krok. Dołącz do tego codzienne półgodzinne kąpiele w morzu, siatkówkę plażową i imprezowanie do białego rana. Jeśli po takich atrakcjach nie poczujesz się jak po powrocie z ekskluzywnego SPA – to jedynie znak, że powinnaś była zostać te dwa dni dłużej.
Nie pozostaje, zatem już nic innego jak zarekomendować wam kilka przewodników po wybrzeżu i droga wolna. Proponuję uzbroić się w jeden z tomów przewodnika po Polsce z serii National Geographic i z przyjemnością cieszyć się cudownym, wrześniowym last minute.
Olga Filipowska
(olga.filipowska@dlastudenta.pl)