Problem słońcem wywołany
2007-10-10 19:19:14Na szczęście dla nas, większość zmian na skórze to przebarwienia barwnikowe – zazwyczaj zupełnie niegroźne dla naszego zdrowia i niewymagające leczenia farmakologicznego ciemne plamki. Jedynie ze względów estetycznych, przy jasno i wyraźnie wyrażonej woli pacjentki, przeprowadzane są na nich zabiegi odbarwiające, głównie kuracje dermatologiczne.
Cel – likwidacja przebarwień
Kurację stosuje się zawsze przy współpracy z lekarzem, samodzielnie natomiast można aplikować kosmetyki, które hamują powstawanie nowych przebarwień i rozjaśniają już istniejące. Specyfiki dostępne są w aptekach oraz niektórych drogeriach. Mają działanie silnie złuszczające, ich zadaniem jest likwidacja nagromadzonego nadmiar barwnika. Pomagają w tym zawarte w nich: kwas kojowy, kwas witaminy A, kwas glikolowy AHA i hydrochinon.
W leczeniu bardziej „opornych” zmian przydatne jest złuszczanie kwasem, zabiegi laserowe, mikrodermabrazja, która polega na głębokim, mechanicznym ścieraniu naskórka, krioterapia a niekiedy również chirurgiczne usunięcie znamion. O wyborze odpowiedniej metody odbarwiania decyduje dermatolog po uprzednim zbadaniu przebarwienia tak zwaną lampą Wooda. Lampa ta określa rodzaj zmiany i to, jak głęboko w skórze się „zakorzeniła”.
Ze słońcem na bakier
Do otrzymania i utrzymania prawidłowych rezultatów niezbędne jest używanie (przez cały rok!) kosmetyków chroniących przed promieniowaniem UV (zalecany filtr – powyżej 25) oraz unikanie, w miarę możliwości oczywiście, solarium i ostrego słońca. Zabiegi wybielające naprawdę czynią skórę wrażliwą na promieniowanie, dlatego przez kilka dni po wizycie u kosmetyczki lub dermatologa nie może nawet być mowy o dłuższym wystawianiu skóry na działanie słońca, nie wspominając nawet o opalaniu. Jeżeli przebarwienia wrócą, będzie je znacznie trudniej usunąć niż poprzednio.
Skąd to się wzięło?
Preparaty chroniące przed UVB i UVA są również podstawą profilaktyki przebarwieniowej, gdyż to właśnie pod wpływem ekspozycji skóry na działanie promieni słonecznych powstaje znakomita większość przebarwień. Inne przyczyny zmian naskórnych to:
- problemy z gospodarką hormonalną
- ciąża oraz okres przekwitania
- wadliwe funkcjonowanie wątroby, nadnerczy, tarczycy
- oddziaływanie szkodliwych substancji fototoksycznych oraz fotoalergizujących zawartych w niektórych lekach i kosmetykach
- skutki chorób (charakterystyczne zwłaszcza pozostałości po ospie), oparzeń, uczuleń
W każdym z tych przypadków dochodzi do nadprodukcji melaniny, co prowadzi do powstania ciemnych plamek na skórze. Niestety, wiele plamek pojawia się w miejscach dobrze widocznych - w okolicy twarzy, szyi, dekoltu i przedramion.
Problem nie tylko kosmetyczny
Powoli wzrasta wśród kobiet świadomość dotycząca tego, że należy leczyć, a przede wszystkim, że należy zapobiegać przebarwieniom. To ważne, zważywszy na to, że ze znamion mogą się rozwinąć niebezpieczne schorzenia. Najczęstszy jest czerniak występujący pod różnymi postaciami. Czerniak złośliwy to nic innego jak zagrażający życiu nowotwór rozwijający się ze znamion dysplastycznych – znamion o nieregularnym obrysie, często wypukłych i zmieniających się z upływem czasu. Ze zwykłych, bardzo powszechnych zmian barwnikowych może wywiązać się czerniak szerzący się powierzchownie oraz czerniak guzkowy. W każdym z tych przypadków niezbędna jest pomoc lekarska, a opalanie się jest całkowicie wzbronione.
Jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości co do przebarwień na naszej skórze, nie wahajmy się iść do dermatologa. Zwłaszcza znamiona nieregularne, wybrzuszone mogą okazać się problemem nie tylko natury estetycznej.
Sylwia Białek
(sylwia.bialek@dlastudenta.pl)