Przyjaźń męsko–męska
2007-05-13 22:25:13Wyobraźcie sobie dwóch mężczyzn w cukierni „Pod słodką borówką”, gdzie jeden z nich żali się drugiemu jak to ostatnio przybrał na wadze. Niedorzeczne prawda? Jak jest więc naprawdę z męską przyjaźnią? Facetom nie wypada przyjaźnić się prawdziwie i szczerze czy też może oni sami do tego nie dążą?
„Umiesz liczyć – licz na siebie”
To ich motto. Dziewczyny zaś rzadko się do tego stosują, ponieważ wiedzą, ze zawsze mogą na siebie liczyć i czymś zupełnie naturalnym jest zwrócenie się o pomoc czy choćby o poradę. Faceci natomiast wolą ukrywać jak jest im ciężko. Prawdziwą męskość pojmują jako umiejętność dawania sobie rady. Samemu. Boją się prosić o pomoc nie tylko dlatego, że boją się jej odmowy, ale przede wszystkim, dlatego, iż sam fakt wydaje im się upokarzającym przejawem słabości. To unoszenienie się honorem. Wolą cierpienie w milczeniu niż podzielenie się problemami z przyjacielem. A przecież „dzielić się z przyjacielem radością to dwa razy więcej radości, a dzielenie się smutkiem, to dwa razy smutku mniej”
Krótko, zwięźle i na temat
Zwierzanie się i opowiadanie o swoich przeżyciach, emocjach też nie jest domeną przyjaźni w wersji męskiej. Wolą oni bowiem poruszać się na płaszczyźnie tematów lekkich i bez głębszej analizy. Owa trudność w otwartych rozmowach ma jednak swoje podstawy. Chłopców od najmłodszych lat próbowano „utwardzić” wychowując małego rozrabiakę na silnego twardziela. Tymczasem dziewczynka biegła do mamy z płaczem, gdy jej Ken złamał nogę lub gdy w telewizji zabrakło jej ulubionej bajki. Przeszłość znajduje teraz swoje odbicie – mężczyźni nie lubią rozwodzenia się, przemyśleń i zbędnych emocji.
„Czułość w dwóch słowach”
Podobno najtrudniejszym zadaniem dla kobiety jest pożegnanie się w mniej niż 25 słowach. Gdy żegnamy się z przyjaciółką, tyle rzeczy przecież trzeba powiedzieć, podczas gdy im wystarczy tylko chłodne „na razie”. Nikt przecież nie spodziewa się, że faceci będą żegnać się z jakąś większą czułością, ale czasami ich lakoniczna zwięzłość jest wprost porażająca. Nie wspomnę tu o subtelności męskich żartów, które najczęściej bywają obrzydliwe, szowinistyczne albo całkowicie infantylne, czyli… totalnie dziecinne i humoru pozbawione
Tak znaczy tak, nie to nie
Faceci są prości. Tak przynajmniej mówią. Ale z kobiecego punktu widzenia owa prostota to jeden wielki pokręcony labirynt. Przecież oczywistym jest np., że gdy dziewczyna mówi chłopakowi „idź już sobie” to nie oznacza to nic innego jak tylko „zostań przy mnie jeszcze!”. Co jednak robi nasz wyrozumiały bohater? Mówi dobroduszne ok, ewentualnie zapyta dlaczego, jednak prędzej czy później bezczelnie sobie pójdzie. Między nami przyjaciółkami nie ma takich niedomówień – czasem nawet rozumiemy się bez słów.
Przypuszczenie czy wniosek?
Niby ta sama szczerość, oddanie, a tak różnie przez przedstawicieli obydwu płci pojmowane i na różny sposób okazywane… Od dawna wiadomo, że przyjaźń damsko-męska nie ma większych szans na powodzenie, ale czy przyjaźń między facetami również skazana jest na wymarcie? Czy można to odebrać za podejrzenie iż mężczyźni po prostu nie umieją się przyjaźnić?
Paulina Kopaniecka
(paulina.kopaniecka@dlastudenta.pl)
Fot. Michał Grocholski