Sekret nieograniczonej motywacji. Jak dbać o rozwój osobisty?

W czasach totalnego motywowania, kiedy trenerzy biznesowi czekają za każdym rogiem z mocnym zamiarem zmienić nasze standardowe życie i zmusić osiągać sukcesy, ważne jest, aby nie tracić spokoju ducha i pamiętać o swoich prawdziwych pragnieniach. To jest całkiem normalne, że nie budzimy się o 5 rano, nie jemy tostów z awokado na śniadanie i nie zapisujemy się na kolejny trening „Obudź w sobie zwycięzcę”. W tym wyścigu powinniśmy usłyszeć siebie i wtedy nie będziemy zmuszać swoje ciało i mózg do ciągłego samodoskonalenia. Siła i chęć realizacji marzeń przyjdą naturalnie i przyniosą Wam przyjemność.

Stawiamy sobie cele

Jak często mówicie do siebie: „Zdecydowanie nie chcę tego robić”, „Nie podoba mi się to”, „Nie odniosę sukcesu”? Pomyślcie dobrze i jeśli naprawdę nie tego chcecie od życia, przestańcie się koncentrować na tych myślach. Pozbądzie się irytującej obsesji ciągłego przypomnienia niektórych niepowodzeń lub błędów.

Na pewno znacie ten dialog pomiędzy Alicją i Kotem z Cheshire:

- Czy nie mógłby pan mnie poinformować, którędy powinnam pójść? - mówiła dalej.
- To zależy w dużej mierze od tego, dokąd pragnęłabyś zajść - odparł Kot-Dziwak.
- Właściwie wszystko mi jedno.
- W takim razie również wszystko jedno, którędy pójdziesz.
- Chciałabym tylko dostać się dokądś - dodała Alicja w formie wyjaśnienia.
- Ach, na pewno tam się dostaniesz, jeśli tylko będziesz szła dość długo.[1]

To samo dotyczy celów: musicie wiedzieć, jakie wyniki chcecie osiągnąć, w przeciwnym razie jesteście skazani na losowe wędrowanie przez życie. Spróbujcie uporządkować własne myśli.

I co dalej?

Wyznaczać cele będziemy od ogólnych pragnień do szczegółowych działań. Zacznijmy od celów długoterminowych.
Spróbujcie mentalnie przenieść się 20 lat do przodu. Określcie sobie taki okres czasu, do którego nie jesteście przyzwyczajeni, taką przyszłość, o której nie myśleliście.  Pozwólcie sobie marzyć o tym w jakim świecie żyjecie, kto jest wokół, czym się zajmujecie, jaki macie wygład, włosy, twarz, jak spędzacie czas, o czym myślicie, co jecie. Pozwólcie sobie zobaczyć obrazy swojego życia, tak jakby wszystko działo się w rzeczywistości.

Napiszcie esej o własnym życiu za 20 lat. Opowiedzcie o swoim dniu w czasie teraźniejszym: „Żyję… Pracuję… Kocham…”. Może to wzbudzi w was sprzeciw: „Nie, to jest nierealne, nie będę tego nigdy mieć!” Cóż, wasze wątpliwości są zrozumiałe. Ale miło jest marzyć, prawda? Więc cieszcie się swoimi marzeniami. Właściwie to jest ważne - wyobrażając sobie swoją przyszłość, nawet najbardziej niewiarygodną, skupiacie na niej swoją uwagę. Im bardziej realny jest obraz, tym silniejszy jest zamiar i tym dokładniej możecie wyznaczyć sobie cel i utorować mu drogę.

Ten okres trzeba podzielić na krótsze etapy - czyli wyznaczyć cele średniookresowe. W naszym przypadku będą to cele na najbliższe pięć lat. Aby dopasować cele i wartości, pomyślcie i zapiszcie jeden cel dla każdej wartości. Na przykład, jeśli macie rodzinę na liście wartości, jaki cel wyznaczycie sobie na okres pięciu lat? Ożenić się? Mieć dzieci? Wzmocnić relacje z rodzicami? I tak dalej dla każdej wartości. Nie jest to łatwe zadanie, ale nie przestawajcie pisać nawet, gdy nie udaje się wymienić wszystkiego za pierwszym razem. W ten sposób wykonujecie ważną wewnętrzną pracę nad sobą. Cele mogą się zmieniać co pewien czas, ale zawsze muszą spełniać określone kryteria.

Pierwsze kryterium: cel powinien mieścić się w waszych granicach możliwości. Nie ma sensu stawiać sobie nieosiągalne cele, nawet jeśli naprawdę tego chcecie. Na razie lepiej odłożyć na bok takie zadania, jak pokój na całym świecie lub odwrócenie globalnego ocieplenia.

Drugie kryterium: cel musi być konkretny i mierzalny w świecie materialnym. Pomyślcie o tym, co zobaczycie, gdy do niego dotrzecie. Czy będziecie w stanie dotknąć celu, powąchać go lub trzymać w dłoniach? Jest to ważne kryterium, ponieważ niejasne, niesprecyzowane, niematerialne cele z reguły nigdy nie są osiągane - właśnie dlatego, że ich osiąganie nie można ustalić.

Trzecie kryterium: wszystkie wyznaczone cele muszą zmierzać we jednym kierunku i wzajemnie się uzupełniać.

Teraz weźcie swój pięcioletni program, przeanalizujcie każdy element i przygotujcie plan na cały rok. Zapiszcie wszystkie swoje możliwe działania, ułóżcie kolejność, usuńcie te, które nie pasują do planu. Do każdego celu wybierzcie pierwszy krok - co i kiedy dokładnie zrobicie.

Cieszcie się sukcesem

Nie zapomnijcie pomyśleć o nagrodach za własne sukcesy lub szybsze osiąganie celów. Co się podoba wam najbardziej? Może lubicie chodzić do kina, czy jeść w oryginalnych restauracjach, czy odpoczywać w SPA? Pozwólcie sobie na te rzeczy jako nagrodę za dążenie do swoich celów. Pamiętajcie, aby prowadzić dziennik, zapisywać w nim swoje codzienne kroki, jakiekolwiek by one nie były. Systematyczny pomiar postępów jest bardzo ważny. W ten sposób nauczycie się dostrzegać nawet niewielkie zmiany, które są niezauważalne dla innych, ale są dla was znaczące.

Kiedy ta codzienna fiksacja stanie się nawykiem, wkrótce poczujecie, że wasza uwaga jest stale skupiona na pracy i osiągacie cele bez wysiłku. Będziecie dużo mniej rozpraszani (a może nawet całkowicie przestaniecie) przez rzeczy narzucone z zewnątrz - telewizja, kampanie reklamowe, sieci społecznościowe, wszystkie te „Kupuj taniej! Tylko u nas”, bezsensowne talk show i tak dalej. A to z kolei oznacza, że będziecie mogli poświęcić znacznie więcej czasu i energii na realizację swoich prawdziwych celów.

Olga Makarova

zdjęcia:

pexels.com/Ylanite Koppens

pexels.com/Breakingpic

Źródło: techniki motywacyjne ze szkoleń Alberta Safina

[1] Lewis Carroll, "Alicja w Krainie Czarów"