Taniec z...
2006-03-15 00:00:00Każda z nas marzy o idealnym ciele, żywcem wyciętym z kolorowych magazynów. Podziwiamy piękne modelki, zachwycamy się urodziwymi aktorkami czy gwiazdami muzyki. Jednak to, co prezentują nam media jest jedną wielką mistyfikacją. Musimy pamiętać jak wiele może zdziałać nowoczesna technologia w starciu z niedoskonałościami ludzkiej sylwetki.
Możecie sobie wyobrazić, zatem, jak wielkie było moje zdziwienie gdy jedna z polskich stacji telewizyjnych zamieściła w swojej ramówce program, którego tematem zajmowałam się dużą cześć mojego życia. Ideą tego show było nauczenie podstaw tańca towarzyskiego znanych osób ze świata filmu, muzyki czy telewizji. Moją pierwszą myśl ogarnął sceptycyzm i pomyślałam sobie, że nic dobrego z tego nie może wyjść. A jednak i telewizja czasami może zaskoczyć. Taniec prezentowany w programie przewyższył moje najśmielsze oczekiwania. Doskonali profesjonalni tancerze, niesamowita orkiestra i wspaniałe stroje. Wreszcie to, co moje serce kocha najbardziej wyszło poza salony. Co więcej ludzie zaczęli zwracać uwagę jak wielką metamorfozę przeszły gwiazdy występujące w programie. Znane z polskich telenowel aktorki chudły w oczach, a ich ciało stawało się smuklejsze.
Sama niejednokrotnie przekonywałam znajomych do dobroczynnego wpływu tańca na nasze ciało. Pobudza on bowiem wszystkie mięśnie ludzkiego organizmu. Poprawia samopoczucie, koordynację i ogólną kondycję fizyczną. I co najważniejsze sprawią ogromną frajdę.
Taniec towarzyski dzielimy na dwa style: latynoamerykański (samba, cha-cha, rumba, paso doble, jive) oraz standardowy (walc angielski, tango, walc wiedeński, fokstrot, quickstep). Każdy z tańców ma swoją historię i wywodzi się z innego obszaru geograficznego. Mamy więc brazylijską sambę, kubańską cha-chę i rumbę, hiszpańskie paso doble oraz amerykańskiego jive’a. Jeśli chodzi o standard, możemy tańczyć angielskiego walca, argentyńskie tango, wiedeńskiego walca, angielskiego fokstrota oraz amerykańskiego quickstepa.
Tańce latynoamerykańskie (łacina) są bardzo żywiołowe i zmysłowe. Standard jest bardziej wyszukany i spokojny. Wszystkie tańce jak wskazuje nazwa tańczy się w parze. Musicie więc pokonać opory przed zbliżeniem się do partnera, bo kontakt fizyczny jest nieodzowny. Kroki podstawowe wszystkich tańców są dość proste i z pewnością nie sprawią wam problemów. Uprzedzam, że to co prezentowali tancerze w telewizyjnym show daleko odbiega od tego co zobaczycie na kursie tańca. Jednak stopniowa nauka kolejnych kroków pozwoli wam stworzyć własny układzik taneczny, który będziecie mogli zaprezentować podczas nadchodzącego karnawału.
Na kurs radzę wybrać się z partnerem. Co do stroju, jak najbardziej wygodny, ale zmysłowy. W tańcu towarzyskim kobieta uwodzi mężczyznę. Nie chcecie chyba robić tego w dresie?! Polecam spódniczki (w wersji midi, przed kolano) oraz buty na niewielkim obcasie. Jeśli marzycie o pięknej sylwetce zapraszam do tańca! Spalicie zbędne kalorie, a przy okazji nauczycie się jak zostać gwiazdą każdego parkietu!
Dagmara Trebenda
(dagmara.trebenda@dlastudenta.pl)
Możecie sobie wyobrazić, zatem, jak wielkie było moje zdziwienie gdy jedna z polskich stacji telewizyjnych zamieściła w swojej ramówce program, którego tematem zajmowałam się dużą cześć mojego życia. Ideą tego show było nauczenie podstaw tańca towarzyskiego znanych osób ze świata filmu, muzyki czy telewizji. Moją pierwszą myśl ogarnął sceptycyzm i pomyślałam sobie, że nic dobrego z tego nie może wyjść. A jednak i telewizja czasami może zaskoczyć. Taniec prezentowany w programie przewyższył moje najśmielsze oczekiwania. Doskonali profesjonalni tancerze, niesamowita orkiestra i wspaniałe stroje. Wreszcie to, co moje serce kocha najbardziej wyszło poza salony. Co więcej ludzie zaczęli zwracać uwagę jak wielką metamorfozę przeszły gwiazdy występujące w programie. Znane z polskich telenowel aktorki chudły w oczach, a ich ciało stawało się smuklejsze.
Sama niejednokrotnie przekonywałam znajomych do dobroczynnego wpływu tańca na nasze ciało. Pobudza on bowiem wszystkie mięśnie ludzkiego organizmu. Poprawia samopoczucie, koordynację i ogólną kondycję fizyczną. I co najważniejsze sprawią ogromną frajdę.
Taniec towarzyski dzielimy na dwa style: latynoamerykański (samba, cha-cha, rumba, paso doble, jive) oraz standardowy (walc angielski, tango, walc wiedeński, fokstrot, quickstep). Każdy z tańców ma swoją historię i wywodzi się z innego obszaru geograficznego. Mamy więc brazylijską sambę, kubańską cha-chę i rumbę, hiszpańskie paso doble oraz amerykańskiego jive’a. Jeśli chodzi o standard, możemy tańczyć angielskiego walca, argentyńskie tango, wiedeńskiego walca, angielskiego fokstrota oraz amerykańskiego quickstepa.
Tańce latynoamerykańskie (łacina) są bardzo żywiołowe i zmysłowe. Standard jest bardziej wyszukany i spokojny. Wszystkie tańce jak wskazuje nazwa tańczy się w parze. Musicie więc pokonać opory przed zbliżeniem się do partnera, bo kontakt fizyczny jest nieodzowny. Kroki podstawowe wszystkich tańców są dość proste i z pewnością nie sprawią wam problemów. Uprzedzam, że to co prezentowali tancerze w telewizyjnym show daleko odbiega od tego co zobaczycie na kursie tańca. Jednak stopniowa nauka kolejnych kroków pozwoli wam stworzyć własny układzik taneczny, który będziecie mogli zaprezentować podczas nadchodzącego karnawału.
Na kurs radzę wybrać się z partnerem. Co do stroju, jak najbardziej wygodny, ale zmysłowy. W tańcu towarzyskim kobieta uwodzi mężczyznę. Nie chcecie chyba robić tego w dresie?! Polecam spódniczki (w wersji midi, przed kolano) oraz buty na niewielkim obcasie. Jeśli marzycie o pięknej sylwetce zapraszam do tańca! Spalicie zbędne kalorie, a przy okazji nauczycie się jak zostać gwiazdą każdego parkietu!
Dagmara Trebenda
(dagmara.trebenda@dlastudenta.pl)
Słowa kluczowe: taniec