Tęsknota w czasach globalnej wioski
2009-08-31 13:16:41Czy osoba, która ma cię codziennie jak na dłoni, będąc na drugim końcu świata, naprawdę tęskni?
W czasach, gdy świat stał się globalną wioską, zastanawia fakt, co naprawdę oznacza odległość, a co bliskość. I czy od czasów pisania romantycznych listów pieczętowanych woskiem zmieniło się uczucie tęsknoty?
Znasz to? Miałaś dobrego przyjaciela, człowieka, który był zawsze na zawołanie. Na wyciągnięcie ręki. Wydawało się, że zawsze będzie tuż obok i przyjdzie pocieszyć w trudnej sytuacji, ale zdecydował się na wyjazd gdzieś na Wyspy Brytyjskie lub inny koniec świata. A co masz robić teraz w sytuacji, gdy znów będzie ci potrzebny?
Teresa uśmiecha się tylko. „Co robię? Piszę smsa, żeby wszedł na skype, włączamy kamerki i znów mam go przed oczami. Wysłuchuje i patrzy, pociesza tak samo jak kiedyś. Właściwie mam z nim częstszy kontakt niż wówczas, gdy wciąż miał coś do załatwienia w Polsce. Teraz wraca po pracy i cały wieczór mamy dla siebie. Brakuje mi właściwie tylko jego naleśników z jagodami.”
Czy w dzisiejszych czasach istnieje w ogóle coś takiego jak odległość? Czy osoba, która ma cię codziennie jak na dłoni, będąc na drugim końcu świata, naprawdę tęskni? W końcu, gdy wróci po długich wojażach nie zdziwi się, że schudłaś lub zmieniłaś kolor włosów. Nie zapyta, co u ciebie słychać. Nie powie- tak dawno cię nie widziałem!
W słowniku języka polskiego czytamy, że tęsknota to uczucie żalu wywołane rozłąką z kimś, brakiem lub utratą kogoś albo czegoś. Czy zatem jako rozłąkę można traktować codzienne rozmowy telefoniczne, krótkie wiadomości na ekranie telefonu zapewniające, że jest, pamięta i myśli?
Basia tęskniła od lat za swoją koleżanką z dzieciństwa. Nie było to nic wielkiego, jednak czasami myślała o tym, jak ułożyło się jej życie, co robi, czym się zajmuje, czy ma męża i dzieci. Pewnego dnia kolega z pracy podpowiedział jej, żeby poszukała w Internecie. Kiedy wpisała jej nazwisko na naszej-klasie, po chwili spośród kilkunastu zdjęć rozpoznała Lenkę. Była już dorosłą kobietą, ale rude włosy i piegi niewątpliwie nadal ją wyróżniały spośród tłumu. Z pewną dozą nieśmiałości wysłała do niej wiadomość, przypominając kim jest. Nie wiedziała, czy Lenka będzie wciąż pamiętać, w końcu minęło tyle lat. Nie musiała długo czekać na odpowiedź. Okazało się, że wciąż mieszkają całkiem niedaleko i spotkały się w weekend wraz z rodzinami. Do dziś często spotykają się i na nowo się zaprzyjaźniły.
Kasia wyjechała za granicę zarobić na rozpoczęcie życia po ukończeniu studiów. Znalezienie dobrze płatnej pracy w jej zawodzie było dość trudne, dlatego zdecydowała się na wyspy, choć jej chłopak nie mógł wyjechać z nią, ponieważ nadal studiował. Dwa lata rozłąki nie odbiły się na ich relacji. Tanie linie lotnicze pozwoliły im zwiedzić pół Europy. Spotykali się w Paryżu, Barcelonie, Veronie, Dublinie… Na co dzień widywali się na kamerkach skype, dzwonili i pisali smsy. A zazdrość? Michał uśmiecha się pod nosem. Kaśka czasem trochę przesadzała. Bała się, że piszę jej, że wychodzę do kolegi a naprawdę spotykam się z jakąś dziewczyną, ale ustaliliśmy, że bez zaufania nie uda nam się przetrwać. Wakacje spędzali razem w Londynie. Te dwa lata dały im więcej wspaniałych wspomnień niż większości par, które spędziły je razem w rodzinnym mieście. Poza tym utrwaliły uczucie, które przetrwało tak długą rozłąkę.
Klaudia, 16-letnia uczennica liceum w Zabrzu mówi, że nie wyobraża sobie, jak wcześniej możliwa była komunikacja między ludźmi. Sama ma znajomych z Indii, Stanów Zjednoczonych, Portugalii i Kanady. „Zastanawiam się czasami, jak ludzie umawiali się na spotkania, zanim były telefony. Przecież można było przejechać pół miasta i pocałować klamkę, bo ktoś akurat wyszedł po zakupy lub wyjechał”- mówi ze zdziwieniem. A czym jest dla młodego pokolenia tęsknota? „Chyba tym, czym dla wszystkich. Brakiem bliskości.”
Bez wątpienia globalna wioska nie zaspokaja wszystkich zmysłów. Miło jest popatrzeć i posłuchać drugiego człowieka, ale dopełnieniem bliskości jest dotyk i zapach drugiej osoby. To, że możemy wspólnie spędzać czas, przytulać się i trzymać za ręce. W końcu ciepło emitowane z telefonu nie jest tym samym, czym jest ciepło dłoni najbliższej nam osoby.
Agnieszka Zięba
(agnieszka.zieba@dlastudenta.pl)