Makijaż - Kobieta

Testujemy puder sypki Almay [RECENZJA]

2015-04-28 14:05:18

Tym razem zajmiemy się recenzją sypkiego pudru Almay Nearly Naked Loose Powder, udostępnionego nam przez drogerię internetową Mistic. Czy warto kupić ten produkt?

Puder Almay dostępny jest w trzech odcieniach: light, light medium oraz medium. Czego powinniśmy wymagać od tego produktu? „Dla nieskazitelnego wykończenia makijażu użyj Almay Nearly Naked Loose Powder. Możesz nanosić go za pomocą pędzla na makijaż lub używać go bez podkładu jako delikatne wykończenie. Ten bardzo drobno mielony puder zapewnia wygładzenie i wyrównanie koloru, lekkie krycie oraz maksymalne dopasowanie się do skóry tak, aby efekt wykończenia był jak najbardziej naturalny. Formuła pudru zawiera odżywcze ekstrakty z pestek winogron oraz żeń-szenia, aby chronić skórę oraz antyoksydanty - witaminy A i E, które zapobiegają wysuszeniu skóry. Puder jest bardzo lekki, nie obciąża skóry, nie zapycha porów, daje subtelny efekt rozświetlenia” – mówi o kosmetyku producent.

Solidnie wykonany


Zacznę od opakowania, które jest bardzo poręczne i estetyczne, a poza tym wykonane z grubego plastiku, więc sprawia wrażenie solidnego. Pudełko jest przezroczyste, co jest niewątpliwym plusem, ponieważ dzięki temu możemy kontrolować, ile pudru zostało nam w opakowaniu. Do produktu dołączony jest puszek. Kwestia tego dodatku jest mi w zasadzie obojętna, ponieważ puder i tak nakładam pędzlem. Jeśli miałbym go jednak ocenić, to muszę przyznać, że nie jest rewelacyjny i spotkałam się z puszkami bardziej przyjemnymi w dotyku.

W połowie wykonane zadanie

Używałam pudru na podkład, więc jego zadaniem było zmatowienie i utrwalenie makijażu. I tu kosmetyk sprawdził się tylko w połowie. Produkt faktycznie jest bardzo lekki, w konsystencji przypominający talk kosmetyczny, więc po nałożeniu, kompletnie nie czułam pudru na twarzy. Puder ładnie, choć delikatnie, zmatowił cerę i utrwalił makijaż. Testowałam najjaśniejszy odcień, który na mojej skórze wyglądał bardzo naturalnie. Moja cera jest jasna, zwłaszcza teraz po okresie zimowym, ale nie należy do najbledszych, więc nie wiem, czy produkt sprawdziłby się u osób z bardzo jasną karnacją.

Puder jest praktycznie niewidoczny na twarzy, dzięki czemu nie uzyskałam efektu maski, lecz nie osiągnęłam również mocnego krycia. Moja cera jest normalna z tendencją do przesuszania, więc krycie jest dla mnie wystarczające, jednak dla osób ze skórą tłustą czy nawet mieszaną mógłby być za delikatny. Poza tym nie jest też trwały. Na początku osiągnęłam ładne satynowe wykończenie, co jest zdecydowanym plusem, bowiem nie uzyskałam nim efektu „tępego matu”. Minusem jest natomiast to, że już po dwóch-trzech godzinach skóra zaczyna się błyszczeć, zwłaszcza w „strefie T”, więc ostatecznie zawodzi, jeśli chodzi o matowienie skóry.

Działanie składników pudru

Pozytywnie zaskoczyły mnie jego właściwości zapobiegające wysuszeniu skóry. Przeważnie z przymrużeniem oka traktuję zapewnienia producentów o niesamowitych właściwościach użytych w produkcie składnikach. Tak też podeszłam do zawartych w pudrze ekstraktów i antyoksydantów zapobiegających wysuszaniu skóry.

Puder Almay sprawdził się u mnie zwłaszcza w połączniu z fluidem Bourjois Flower Perfection. Jest to podkład mocno kryjący i silnie matujący oraz niestety wysuszający. Tak jak silnie nawilżającym kremem mogę zbalansować działanie podkładu na wysuszanie skóry, tak twarz po przykryciu pudrem była bardzo mocno matowa. Natomiast po nałożeniu pudru Almay twarz była promienna i zamiast mocno zmatowionej cery uzyskałam ładnie rozświetloną i satynową skórę.

Dobra jakość w niskiej cenie


Kolejną zaletą pudru jest jego wydajność. W opakowaniu jest 28,3 g produktu, a do uzyskania oczekiwanego efektu wystarcza niewielka ilość pudru. Kosmetyk jest więc naprawdę wart swojej ceny. Puder Almay jest produktem z niższej półki cenowej i zapłacić za niego musimy w granicach 15-30 złotych.

Ogólnie puder Almay Nearly Naked Loose Powder oceniam pozytywnie, choć mam do niego kilka zastrzeżeń. Na pewno nie jest to kosmetyk przeznaczony dla każdego rodzaju cery. Jest warty polecenia osobom z suchą cerą, którym puder ładnie rozświetli skórę oraz paniom z cerą normalną, ponieważ nie obciąży skóry. Produkt nie sprawdzi się natomiast u osób z tłustą cerą, ponieważ nie uzyskają nim oczekiwanego efektu zmatowienia. Poza tym puder szybko ściera się z twarzy. Jest jednak wydajny i w niskiej cenie, a uzyskany efekt bardzo ładny, o ile nie borykamy się z problemem zbyt dużego produkowania sebum na twarzy.

Anna Osuch
(anna.osuch@dlastudenta.pl)

Fot. Krzysztof Zatycki

Słowa kluczowe: puder sypki recenzja kosmetyki test revlon almay nearly naked loose powder
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
jesień
Top 10 inspiracji na jesienny makijaż [ZESTAWIENIE]

Jak dobrze wyglądać jesienią? Zainspiruj się!

5 trendów makijażowych na sezon wiosna-lato 2023

Naturalność i kolorowe akcenty!

Lekki makijaÅź
Najnowsze trendy makijażowe na jesień - glow makeup

Poznaj nowe trendy i triki makijażowe.

Polecamy
MakijaÅź trendy 2021
Trendy makijażowe na lato 2021 - jakie kosmetyki warto kupić?

Zobacz, jak pomalować się tego lata,żeby wyglądać modnie.

Polecamy
Ostatnio dodane
jesień
Top 10 inspiracji na jesienny makijaż [ZESTAWIENIE]

Jak dobrze wyglądać jesienią? Zainspiruj się!

5 trendów makijażowych na sezon wiosna-lato 2023

Naturalność i kolorowe akcenty!

Popularne
spalanie kalorii
Spalanie kalorii

Liczba spalonych kalorii w ciągu 1 godziny wysiłku fizycznego.

Krwawienie po stosunku
Krwawienie po stosunku

Szczęśliwa po stosunku, masz wrażenie jakbyś znajdowała się w raju. Chciałoby się krzyknąć: Chwilo trwaj! Nic nie sprowadzi cię szybciej na Ziemie, jak fakt, iż ...

72 h po...
72 h po...

Co zrobić w sytuacji, gdy odbyłaś stosunek bez zabezpieczenia i obawiasz się zajścia w niechcianą ciążę?