5 łóżkowych kompleksów Polek

Chociaż na co dzień staramy się być zalotne, uśmiechnięte, otwarte i pewne siebie, często swoje największe kompleksy ukrywamy... pod ubraniem. Co sprawia, że tyle kobiet najchętniej kochałoby się przy zgaszonym świetle?

Nie ma kobiet idealnych, ale są takie, które idealnie radzą sobie ze swoimi niedoskonałościami. Za pomocą modowych trików potrafią w łatwy sposób zatuszować niedoskonałości swojej sylwetki, a dopracowanym makijażem przypieczętować atrakcyjny wygląd. Istnieje jednak pewne bardzo intymne miejsce, które na samą myśl wprawia niektóre z nas w zakłopotanie, ponieważ w bezlitosny sposób obnaża najbardziej nagą prawdę -  jest to oczywiście sypialnia...

1. Małe piersi

Mężczyźni powtarzają, że "małe jest piękne", jednak niektóre kobiety nie potrafią docenić zalet posiadania małego biustu. Stosują "cudowne" preparaty mające powiększyć piersi, noszą "push up-y" lub wkładki silikonowe, bądź w ostateczności... decydują się na zabieg. Nie można zaprzeczyć, że okazalszy biust bardzo dobrze prezentuje się przy wydekoltowanej garderobie, jednak posiadaczki miseczki A wcale nie powinny czuć się skrzywdzone przez naturę. Mężczyzna uprawiający seks z kobietą nie przywiązuje największej wagi do rozmiaru biustu, zaś do jego walorów estetycznych. A tu zdecydowanym numerem jeden są jędrne piersi!

2. Cellulit i rozstępy

Cellulit jest zmorą ogromnej ilości kobiet, nie tylko tych, które mają problemy z otyłością. Za jego powstawanie odpowiedzialne są żeńskie hormony, estrogeny, wspomagające gromadzenie tłuszczów w tkance podskórnej. Estetyczny dyskomfort wynikający z jego posiadania sprawia, że wiele z nas musi pożegnać się z krótkimi spódniczkami, a tym bardziej ze stringami! Jest jednak kilka sposobów na pozbycie się niedoskonałości. Po pierwsze, należy trzymać się diety - ograniczyć kalorie i spożywać dużo owoców i warzyw bogatych w kwas ascorbinowy i witaminę C. Dodatkowe picie dużych ilości wody pozwoli nam prawidłowo nawodnić nasz organizm i pozbyć się z niego toksyn, a zielona i biała herbata ułatwią spalanie zbędnych tłuszczów. Po drugie, należy regularnie ćwiczyć m.in. przysiady, skłony, rowerek. Zalecane są codzienne spacery, pływanie, jazda na rowerze i taniec. Po trzecie, na rynku dostępna jest szeroka gama kosmetyków antycellulitowych m.in. balsamów, peelingów, które również pomagają w pozbyciu się tzw. pomarańczowej skórki. Panie które pozbawione są silnej woli i walkę z cellulitem uważają za ostatecznie przegraną, mogą poddać się zabiegowi liposukcji.

Kolejnym wrogiem kobiet są rozstępy, które pojawiają się, kiedy skóra rozciągana jest powyżej granic swojej naturalnej elastyczności, czyli np. przy dużym i gwałtownym przyroście wagi. Kiedy rozstępy mają różowo-fioletowe zabarwienie łatwo się ich pozbyć, stosując specjalne preparaty, które rozjaśniają powstałe blizny. oraz pobudzają powstawanie nowych włókien kolagenu i elastyny. Należy często masować zmienione miejsce. Dużo trudniej jest z jasnymi rozstępami, ponieważ aby się ich pozbyć, należy udać się do gabinetu dermatologii estetycznej, gdzie zabieg niestety jest dość kosztowny i nie gwarantuje stuprocentowego sukcesu.

3. Fałdki na brzuchu

Paniom zwykle wydaje się, że mężczyzna podczas stosunku oddaje się tak ciekawemu zajęciu, jakim jest liczenie fałdek na brzuchu swojej partnerki. Otóż nic bardziej mylnego ! Niewiele jest kobiet, które nie narzekają na zbędną ilość tłuszczyku w tej partii ciała, ponieważ jest to miejsce, w którym najszybciej się on odkłada. Prawda jest taka, że każda z nas np. kiedy siedzi ma mniejsze lub większe fałdki - jest to zwykle nieuniknione, a partner z pewnością przymknie oko na pewne niedoskonałości, które w momencie zbliżenia, nie mają żadnego znaczenia! Po za tym, tkankę tłuszczową dużo łatwiej zrzucić z tego miejsca niż np. z ud.  Dlatego też chcąc mieć talię osy, wszystkie kompleksy związane z fałdkami na brzuchu należy odstawić w kąt i zabrać się za ćwiczenia wzmacniające mięśnie brzucha, a tych jest całe mnóstwo np. nożyce, brzuszki. Wszystkim kobietom niezadowolonym ze swojej sylwetki, polecamy również przypomnieć sobie beztroskie lata dzieciństwa i zaprzyjaźnić się z hula hop'em, który doskonale rzeźbi damskie ciało. 

4. Nadmierne owłosienie

Bywa krępujące szczególnie, gdy zlokalizowane jest w miejscach, w których zwykle nie występuje u kobiet, takich jak twarz, ramiona, podbrzusze, czy klatka piersiowa. Może być ono wynikiem zaburzeń hormonalnych wynikających z nadmiernego wytwarzania hormonów męskich, bądź też zbyt dużą wrażliwością mieszków włosowych na działanie tych hormonów. Często przekazywane jest ono genetycznie, ale może też pojawiać się na skutek przyjmowania niektórych leków. Jeśli włosy pojawiają się w miejscach, gdzie nie są spodziewane, nie powinien być to od razu powód do paniki. Niepokojąca jest jednak sytuacja, w której włosy zaczynają pokrywać coraz to większe partie ciała, a ich przyrost jest zbyt szybki. Należy udać się do lekarza, który po stwierdzeniu odpowiedniej diagnozy, skieruje nas na leczenie farmakologiczne lub chirurgiczne. Walka z niechcianym owłosieniem jest bardzo uciążliwa. Gdy sama depilacja nie wystarcza, kobiety z ciemnym owłosieniem mogą próbować rozjaśnić włosy, aby nie były tak widoczne. Jeśli to nie sprawi, że poczujemy się lepiej, możemy udać się na zabieg elektrolizy lub fotodepilacji, czyli laserowego usuwania włosów.

5. Niekształtne wargi sromowe

Wiele kobiet skarży się na tzw. asymetrię warg sromowych, bądź ich nadmierną wielkość. W większości przypadków ten przyrost nie jest duży, nie utrudnia normalnego funkcjonowania i nie powoduje w życiu codziennym, jak i również erotycznym, żadnego dyskomfortu. Jednak bardzo wyraźne przerośnięcie warg sromowych może powodować problemy związane z higieną osobistą, uprawianiem sportu lub nawet odczuwaniem doznań seksualnych! W calu przywrócenia prawidłowej wielkości tych narządów, wykonuje się zabieg labioplastyki (plastyki warg sromowych), polegający na zmniejszeniu ich objętości. Operacja pozwala na pozbycie się psychicznych barier spowodowanych wyglądem, a co za tym idzie, przywraca radość i satysfakcję z życia seksualnego.

Klaudia Klimkowska
(klaudia.klimkowska@dlastudenta.pl)