Afrodyzjaki dla kobiet
2015-01-08 14:18:04Wielkimi krokami zbliża się największe święto zakochanych. Sklepowe półki już zdominowały czerwone serduszka, pluszaki i seksowna bielizna. Walentynkowy wieczór musi być wyjątkowy. W tym dniu wymówki o bolącej głowie nie będą na miejscu. Zobacz, że dzięki niektórym produktom i niewielkim sztuczkom na pewno nie będziesz obojętna wobec swoje partnera.
Niezwykłą moc afrodyzjaków poznali już starożytni. Nazwane nawet zostały na cześć greckiej bogini miłości – Afrodyty. Te naturalne „rozpalacze” działają pobudzająco i powodują zwiększony popęd płciowy. Wśród nich są te przeznaczone specjalnie dla kobiet, które znacząco wzmacniają działanie hormonów płciowych i zwiększą częstotliwość pożądania.
Szczypta miłosnej przyprawy
Kobiece pożądanie naturalnie rozbudzą popularne przyprawy. Jedną z nich jest anyż. Zawiera on w swoim składzie substancje estrogeniczne, które u kobiet powodują efekt podobny do działania męskiego testosteronu. To pewnie dlatego najczęstszym deserem starożytnych Rzymian były anyżowe ciasteczka.
Warto zafundować sobie także najdroższą przyprawę, czyli szafran pozyskiwany z wysuszonych kwiatów krokusa. Ale popularna pietruszka także przyniesie podobne efekty. Zawiera ona olejek eteryczny apiol, który wykazujący działanie drażniące na mięśnie macicy i tym samym doprowadza do seksualnego pobudzenia. Tylko kobiety mogą wspomóc się także bazylią (na mężczyzn działa ona jedynie moczopędnie). W jej liściach zawarte są kwasy, witaminy i olejki eteryczne, dzięki którym krew krąży w organizmie szybciej, a wszystkie narządy są lepiej ukrwione.
Znaczenie afrodyzjaków dostrzegła też kochanka króla Francji, madame Pompadour. Jej ulubiony rozpalającym napojem był sok z marchwi. Substancje zawarte w tym warzywie wzmagają działanie żeńskich hormonów płciowych. Jednak najlepiej spożywać ją w całości, bo sam jej kształt jest już pomocny. Podobnie jak banany.
Truskawki, szampan i czekolada, czyli przepis na grę wstępną
Kiedy mowa o afrodyzjakach, chyba nic nam się nie kojarzy tak, jak truskawki z szampanem Owoce w kształcie serca od razu rozpalają zmysły. Zawarte w nich duże ilości żelaza korzystnie działają na naszą krew, zaś wysoki poziom cynku przygotowuje organizm na miłosne uniesienia. Gdy połączymy je z alkoholem, który tak jak nic odblokowuje nas seksualnie, mamy świetny przepis na udaną grę wstępną i gorący wieczór. Jednak ulubionym kobiecym afrodyzjakiem jest oczywiście czekolada. Po jej zjedzeniu kobiecy mózg po reaguje podobnie, jak w momencie silnego pożądania seksualnego. Poza tym podnosi ona poziom serotoniny, która od razu poprawia nasz humor.
Kobiety są także wyczulone na zapach. Dlatego warto zapewnić sobie aromatyczną kąpiel z olejkiem sandałowym, a w sypialni zapalić świece o zapachu wanilii, cynamonu czy róży. Stworzymy nie tylko nastrojowy klimat, ale tez pobudzimy swoje zmysły. Silnym afrodyzjakiem może też być nasz partner. Jego perfumy z nutą kardamonu, cedru, bergamotki, piżma skutecznie rozbudza nasze pożądanie. Ciekawą propozycją jest też masaż aromatycznymi olejkami, najlepiej w wykonaniu twojego partnera.
Dzięki tym prostym i zarazem użytecznym sposobom z łatwością możemy podnieść temperaturę nie tylko w Walentynki. Jednak musisz pamiętać, że żaden afrodyzjak nie zadziała, jeśli zabraknie tego najważniejszego – twojej pewności siebie.
Katarzyna Pruś
fot. pixabay.com