Jak studenci mogą oszczędzać pieniądze?

Rozpoczęty w tym tygodniu nowy rok akademicki może okazać się dla wielu studentów bardzo trudny. Galopująca inflacja i stale rosnące ceny spędzają sen z powiek i sprawiają, że utrzymanie się na studiach powoli zaczyna graniczyć z cudem. Czy istnieją sposoby na to, aby w tym niełatwym okresie ograniczyć wydatki i zaoszczędzić trochę pieniędzy?

Zobacz też: Jak oszczędzać na dojeździe na uczelnie? Ranking hulajnóg elektrycznych

Samodzielne gotowanie, korepetycje i znajomości

Obecna inflacja dotyka wszystkich dziedzin życia. Dla studentów niepokojące są zwłaszcza niekończące się podwyżki w sklepach oraz nagły wzrost cen najmu. Z tego powodu młodzi ludzie wszędzie szukają okazji, aby nieco zaoszczędzić. W tej kwestii ogromną pomocą mogą okazać się zniżki studenckie, które gwarantują, chociażby zakup biletów w komunikacji miejskiej po niższej cenie. Równie dobrym pomysłem na ograniczenie wydatków będzie nauka samodzielnego gotowania — w ten sposób można uniknąć częstych i niejednokrotnie kosztownych wizyt w restauracjach. Ponadto wiele osób decyduje się podczas studiów na udzielanie korepetycji młodszym uczniom, co jest świetnym rozwiązaniem, aby zarobić trochę dodatkowych pieniędzy. Warto również wspomnieć o kwestii materiałów potrzebnych do nauki. Studenci ze starszych roczników często za darmo lub za symboliczną opłatą udostępniają swoje notatki oraz podręczniki. Część z nich można także uzyskać w punktach ksero zlokalizowanych w pobliżu danego wydziału.

Zakupy robione z głową

Przemyślane zakupy to podstawa skutecznego oszczędzania. Przed chwyceniem za portfel i wyjściem do najbliższego supermarketu warto uważnie przejrzeć kuchenne szafki oraz półki w lodówce. Może się wówczas okazać, że któraś z akurat potrzebnych rzeczy znajduje się w jakimś zakamarku, ukryta głęboko z tyłu za widocznymi w pierwszym rzędzie produktami. Przed każdym wyjściem na zakupy dobrze jest również sporządzić szczegółową listę i nie kupować niczego pod wpływem impulsu. Należy pamiętać także o zjedzeniu wcześniej porządnego posiłku. Pójście do sklepu z pustym żołądkiem jest gwarancją tego, że w koszyku znajdą się dodatkowe, niekoniecznie potrzebne w danej chwili produkty.

Nic nie może się zmarnować

Marnowanie jedzenia jest jednym z poważniejszych współczesnych problemów. Ludzie często nie zdają sobie sprawy, jak wiele pieniędzy tracą wraz z wyrzucanymi do kosza, wciąż jeszcze zdatnymi do spożycia produktami. Tymczasem pozostałości po posiłkach można z powodzeniem wykorzystać przy gotowaniu kolejnych dań. Przykładem są, chociażby makarony, do których można dodać niemal wszystko, a także wszelkiego rodzaju gulasze czy zapiekanki. Na stronach internetowych poświęconych gotowaniu zero waste jest mnóstwo oryginalnych i ciekawych przepisów, więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

WG

fot. pexels

Źródło: rmf24.pl