Jak zadbać o urodę w karnawale i tuż po nim?
2010-01-08 16:21:15Karnawał - czas niekończących się zabaw do rana, radosny okres świętowania, głośnego śmiechu i dobrych humorów. Jak się do niego przygotować, wiemy już kilka miesięcy przed jego rozpoczęciem. Dużo wcześniej bowiem trzeba zadbać o nasze ciała, aby z zamierzonymi efektami zdążyć na czas. Zazwyczaj jednak podekscytowane samym karnawałem, nie zdajemy sobie sprawy, co będzie potem.
Nie myślimy o konsekwencjach mocnego makijażu, jakie odczuje cera, ani silnej stylizacji naszych włosów Liczy się tu i teraz. A niestety, karnawał w swoich skutkach w dalszym ciągu jest nieprzejednany. Istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo, że efektem zamknięcia okresu imprezowego szaleństwa, będzie wypoczęta, odżywiona i rozświetlona skóra oraz zdrowe i błyszczące włosy. Mimo ogromnego postępu w kosmetologii, cudów nadal nie ma. Można jednak próbować, aby z tego intensywnego czasu nasza cera wyszła obronną ręką. Jest to możliwe pod warunkiem, że będziemy w trakcie całego karnawału trzymać się paru podstawowych zasad. A po jego zakończeniu zastosujemy kilka zabiegów regeneracyjno-naprawczych, niekoniecznie z salonach odnowy. Bardzo dobre efekty przynoszą również te wykonane samodzielnie w domu.
Żaden kosmetyk, nawet z nowoczesną i innowacyjną formułą nie zastąpi dobroczynnego działania snu. Proces regeneracji komórek skóry jest najintensywniejszy właśnie w ciągu tych paru godzin w nocy. Bardzo ważne jest zatem, aby nie lekceważyć istotnej potrzeby organizmu, jaką jest sen i dokładać kolejnej godziny imprezy jego kosztem. Zmęczenie i niedobór snu mogą okazać się tragiczne w skutkach dla kondycji naszej skóry.
Drugim zagrożeniem dla naszej urody jest niedokładny demakijaż lub (o zgrozo!) w ogóle jego brak. Nie od dziś wiadomo, że prawidłowy demakijaż to podstawa pielęgnacji, tak samo ważna jak cała reszta zabiegów upiększających, o ile nie ważniejsza. Dlatego też musimy pamiętać o jego codziennym wykonaniu. I mimo, że łóżko ma w karnawale podwójną siłę przyciągania, powinnyśmy przezwyciężyć zmęczenie i niechęć, zmyć makijaż, przemyć twarz tonikiem i nałożyć krem najlepiej o działaniu regeneracyjnym. Do tego rytuału dodać parę godzin snu a rano nasza cera odwdzięczy się nam promiennym, zdrowym wyglądem.
Jeśli zaś chodzi o włosy to nie idźmy na łatwiznę, dokładając kolejną warstwę lakieru, bo owszem fryzura nawet dobrze się trzyma i kolejny raz utrwalona wytrzyma jeszcze jeden wieczór, ale włosy w ten sposób niszczą się, łamią, tracą połysk i są niemiłe w dotyku. Na skutek przedawkowania środków do stylizacji tworzy się wyjątkowo nieestetyczna i niezdrowa „skorupa”. Lepiej poświęcić trochę więcej czasu, umyć głowę i ułożyć włosy od nowa. Nawet, jeśli nie osiągniemy takiego spektakularnego efektu jak u fryzjera dnia poprzedniego, na pewno świeże włosy będą wyglądały korzystniej.
Zachowanie i konsekwentne przestrzeganie wyżej wymienionych zasad pozwoli nam uniknąć w bliskiej pokarnawałowej przyszłości szarej, zmęczonej cery oraz matowych i zniszczonych włosów. A to już dobry początek i solidna podstawa pod zabieg z zastosowaniem maseczki, np. głęboko nawilżającej z oleju lnianego. Kuracją, która po karnawale pozwoli naszej cerze odbudować się i odzyskać ładny, zdrowy wygląd, jest mikrodermabrazja. Jeszcze jakiś czas temu była dostępna jedynie w salonie kosmetycznym. Teraz, dzięki specjalnie dostosowanym produktom łatwo możemy przeprowadzić ją w domu. Zabieg podobny w swoim działaniu do peelingu przeznaczony jest dla kobiet w każdym wieku. Pozostawia skórę skutecznie wygładzoną i rozświetloną. Ratunkiem dla naszych włosów może za to być maseczka z miodu i oliwy z oliwek. Nakładamy ją na włosy, owijamy je folią, po kilkunastu minutach zmywamy szamponem, dodając soku z cytryny.
Z takim zasobem wiedzy i sposobów na przechytrzenie, a przynajmniej zminimalizowanie negatywnych dla naszej urody skutków imprez do białego rana, śmiało i bez obaw o konsekwencje można dać się ponieść karnawałowemu szaleństwu.
Marta Sułek
(marta.sulek@dlastudenta.pl)
Fot. Łukasz Bera