Kaze. Zero kompromisów
2013-07-03 15:21:38Wiele osób marzy o egzotycznych podróżach. Marzy o zdobyciu Azji, Ameryki, egzotycznych wysp i najdalszych zakątków świata. Ja też marzę. Czasami te marzenia udaje mi się zrealizować a wtedy bardzo tęsknię do miejsc, które wywarły na mnie wrażenie. Takim miejscem jest Japonia. W Tokio mieszkałam i pracowałam przez dwa miesiące. Nigdy wcześniej i nigdy później nie przeżyłam tak ekstremalnej podróży z tyloma emocjami i zderzeniem kultur, chociaż udało mi się być w wielu miejscach na świecie.
Kaze to miejsce, w którym odżyły moje wspomnienia o kulinarnej Japonii. Miejsce prowadzone przez polsko-jaońskie małżeństwo. Po dziewięciu latach życia w Japonii postanowili przenieść się do Polski i otworzyć restaurację, która ma za zadanie szerzyć kulturę, kulinaria i egzotykę tego kraju. Czego więc możecie się spodziewać? Przede wszystkim - zero kompromisów. Dania w Kaze zrobione i podane są tak, jak w Japonii. Nie uświadczycie żadnej z polszczonej potrawy, żadnego europejskiego dodatku, żadnego sushi w rozumieniu znanych nam sushi barów. Być może wielu z Was rozczaruje to miejsce. Na pewno część, nie będzie też wiedziała jak odnaleźć się w menu. Druga część będzie chłonęła inność i ze zdziwieniem odkryjecie, że serwowane dania, dla nas tak egzotyczne są kulinarnym majstersztykiem. Bo taka jest cała prawda o Japonii. Jest skrajna, wywołuje przeróżne emocje, z jednej strony nowoczesna i wchłaniająca człowieka, z drugiej wyciszona, religijna i harmonijna.
Dla mnie każde spróbowane danie: Edamame (9,90 zł), Tempura (30 zł), Ramen Miso (30 zł), Onigiri (16 zł), Maki Sushi (25 zł) było powrotem do miesięcy spędzonych w Tokio. Dla moich dwóch kompanów podróżą do świata znanego do tej pory tylko poprzez sushi - jakże niewielkiego wycinku bogactwa kulinarnego tego kraju. Zgodnie doszliśmy do wniosku, że to wyjątkowe miejsce, ciesze się, że coraz więcej pojawia się ich na mapie Krakowa. To była prawdziwa podróż sentymentalna. I chociaż tylko na ulicę Stefana Batorego 1A, to niezwykła, dla wielu niezrozumiała ale przede wszystkim warta odkrywania. Podróżujcie kulinarnie. Jedzenie w Kaze to niewielka cena za smak kawałka świata.