Co kraj, to... inny mężczyzna
2007-07-25 09:31:13Możemy być z siebie dumne. Na całym świecie uchodzimy za niezwykle urodziwe. Mało tego. Jesteśmy obiektem pożądania i ... zazdrości. Całkiem niedawno przecież w Wielkiej Brytanii doszło do bójek między młodymi wyspiarzami, a naszymi rodakami właśnie o polskie kobiety. W końcu jest ich tam teraz całkiem sporo. Ile w tym winy nachalnych ponoć Brytyjczyków, a ile żądnych przygód Polek? Tego nie wiadomo. Pewne jest natomiast to, że my kobiety doskonale potrafimy wykorzystać swoje wdzięki. I jeśli na horyzoncie pojawia się szansa na niebanalny letni romans z udziałem jakiegoś tam,dajmy na to Antonia, to ile z nas przepuści taką okazję? Niewiele...
Uroczy Włoch zaprasza cię na kolację. Czujesz się, jak w niebie. Wiadomo. Nie łudź się jednak, że od razu zostaniesz tą jedyną. Dlaczego? Bo Włosi to mistrzowie podrywu. Przekonanie o własnym nieodpartym uroku i ogromna pewność siebie sprawiają, że działają na kobiety, niczym lep na muchy. Nie bez powodu zresztą mówi się o nich, że miłość do płci pięknej wyssali z mlekiem matki. Coś w tym chyba jest. Jak cię uwiedzie? Jeśli jesteś łasa na komplementy (swoją drogą, która z nas nie jest?), to wpadniesz, jak śliwka w kompot. Bo Włoch omami cię skutecznie często powtarzanymi zwrotami w stylu: bella, bellissima, czy principessa. W końcu, jakby nie patrzeć, Casanova (kochanek wszechczasów) też był Włochem i nikomu nie trzeba opowiadać, jak działał na kobiety. I pamiętaj o jednym. Nigdy nie będziesz na pierwszym miejscu w życiu Włocha, bo ono jest już zajęte. Przez mamę.
Weźmy na tapetę Hiszpana – gorącego południowca. Kolejny mistrz sztuki podrywu. Podobnie jak Włoch. Tyle, że bez mamy. Z nim masz szansę poczuć się, jak prawdziwa księżniczka. W Hiszpanii bowiem wciąż panuje przekonanie, że mężczyźni to rycerze, których zadaniem jest zdobycie niewinnej księżniczki. Co cechuje Hiszpana? Z pewnością otwartość i bezpośredniość. Patrzenie sobie w oczy godzinami, przypadkowy dotyk, tańce do białego rana. No a potem jeszcze pewnie spacer na plażę i wspólne podziwianie wschodu słońca. Ależ romantyczna perspektywa. Aż żal się nie skusić. Nie zdziw się jednak, jeśli po pierwszej randce zaproponuje ci pójście do łóżka. Droga od słów do czynów w tym przypadku jest bardzo krótka.
Z czym kojarzy ci się Francuz? Paryż, kolacje przy świecach (Francuzi świetnie gotują) i cała ta romantyczna otoczka. I tak cały czas. Dla Francuza flirt to okazja do bliższego poznania. A potem jeszcze bliższego. Nie będzie ci szczędził komplementów. Pod warunkiem, że zadbasz o nienaganny wygląd. W końcu to esteta pod każdym względem. A jeśli w dodatku nie obca jest ci sztuka rzucania tajemniczych spojrzeń, czy zalotne odgarnianie włosów, to masz szansę usidlić Francuza.
Włosi są seksowni, Anglicy to prawdziwi dżentelmeni, Szwedzi o seksie wiedzą wszystko. Można tak w nieskończoność. Miejmy na uwadze jednak, że to stereotypy. Potraktujmy je więc z przymrużeniem oka lub sprawdźmy ich prawdziwość na własnej skórze. Tylko uważajmy, bo jeśli pojawią się nieporozumienia na tle kulturowym, to z uczucia nic nie będzie. Może się okazać, że język miłości to za mało... W gruncie rzeczy to jednak zostałabym chyba przy naszych rodakach... Romans, a być może związek z obcokrajowcem to na pewno ekscytujące przeżycie. Ale...aż ciśnie mi się na usta „cudze chwalicie, swego nie znacie...”
Katarzyna Stec
(katarzyna.stec@dlastudenta.pl)