Nie daj się mrozom
2007-11-22 22:44:47Wszystkie wiemy, że zima to ten gorszy czas dla naszej skóry. Mróz ją napina, a zimno niszczy i osłabia jej kondycję. Warto zatem już wcześniej zacząć przeciwdziałać pogorszeniu się jej stanu. Najbardziej zagrożone są włókna kolagenowe w skórze. Poza tym, że zaczynają zanikać w okolicach 19. roku życia, zabija je właśnie mróz. I to, że chłód hamuje procesy starzenia się nie ma tu nic do rzeczy. Zimno ujędrnia nasze ciało, ale mróz właśnie napina skórę, przez co rozciąga się i wysusza. Należy odpowiednio ją nawilżać i natłuszczać całą zimę, żeby później nieprzyjemnie nie zaskoczyć się czerwonymi i popękanymi naczynkami na policzkach. Najlepiej zrezygnować z podkładu na rzecz kremu koloryzującego. Jego właściwości natłuszczające lepiej sprawdzą się na mrozie niż matujące funkcje podkładu. Zawsze można przecież przypudrować nos. Dodatkową ochroną będzie ponadto nawadnianie skóry, a przy tym i całego organizmu. Zwiększony dopływ płynów do organizmu wpłynie pozytywnie na twoją cerę, zapewni jej odpowiednią elastyczność nawet podczas siarczystych mrozów.
Najczęściej zimą zapomina się o słońcu. Szkoda, bo opala nas ono cały czas i nasza skóra ciągle jest przez nie narażana na zniszczenie. Warto uzbroić się w krem natłuszczający z filtrem UV lub inny chroniący przed słońcem. Spytaj w drogerii o serię kosmetyków na zimę i wybierz coś dla siebie. Pamiętaj jednak, żeby nie obawiać się świecącej buzi. Nawet przetłuszczająca się skóra zimą bardziej będzie się wysuszać. Dlatego jeśli wolisz krem o mniejszej zawartości tłuszczu zakup dodatkowy krem na noc i zrób bazę na dzień przed snem. Da to efekt lepszego nawilżenia skóry i mniejszego efektu wypolerowanej buzi. Słońce uwielbia opalać, dlatego nie są go w stanie powstrzymać nawet zimowe chmury. Dodatkowo promienie słoneczne odbijają się od śniegu. Światło trafia zatem do twojego oka dwukrotnie częściej. Dlatego nawet zimą powinnaś mieć przy sobie okulary przeciwsłoneczne, najlepiej z odpowiednim filtrem. Nie kupuj tych tanich w sklepach odzieżowych. Nie mają żadnej ochrony UV a ich ciemne szkła rozszerzają źrenicę oka na tyle, żeby szkodliwe promieniowanie dostawało się do środka w większej ilości. Dobre okulary to podstawa nie tylko latem. Z takim podwójnym zestawem: krem i odpowiednie szkła, twoja twarz będzie stuprocentowo zabezpieczona przed zimą.
Mówi się, że mróz dodaje rumieńców. Niestety nie zawsze jest to oznaka poprawienia krążenia w skórze. Często rumieńce są wynikiem niedogrzania organizmu lub braku dobrej kondycji. Warto zimą uzupełniać poziom witamin musującymi preparatami. Ich działanie pozwoli zachować zbilansowaną gospodarkę w twoim ciele i przede wszystkim skórze. Nie można jednak stosować ich codziennie, gdyż przewitaminizowanie organizmu powoduje większą podatność na infekcje, a zimą o nie nie trudno. Pamiętaj, więc o swoim zdrowiu i od czasu do czasu zafunduj mu wakacyjną dawkę witamin owocowych. Rumieńce będą wtedy towarzyszyć tylko dobrej zabawie i niecodziennym emocjom. A mróz nie pozostawi na tobie żadnych śladów.
Z takim arsenałem zabezpieczeń bez szwanku przejdziesz przez całą zimę i w świetnej kondycji ruszysz do boju następnej wiosny. A mrozy i śnieg wspominać będziesz oglądając zdjęcia a nie przypominając sobie jak kreatywnie próbowałaś spędzać czas w łóżku lecząc przeziębienie. A twoja buzia pozostanie nadal taka sama, bez zbędnych zaczerwienień i przesuszonych miejsc. Zima to nie tylko romantyczny śnieg i stylizowane wystawy sklepowe. To także realne zagrożenie dla twoje młodości i urody. Zadbaj o siebie wcześniej, a wszelkie spóźnione pretensje zostaw dla innych leniwych, którym będziesz z uśmiechem mogła powiedzieć „A nie mówiłam?”.
Olga Filipowska
(olga.filipowska@dlastudenta.pl)
Fot. Łukasz Bera