Pieczeń

To przepis na wyjątkowe okazje. Potrzebne jest porządne mięso i dużo czasu, ale naprawdę warto, bo dobrze przyrządzoną pieczeń można jeść przez kilka dni (przechowując ją w lodówce), można też kroić ją jak wędlinę i używać do robienia kanapek.

Potrzebować będziemy:
- Mięsa - najlepiej łopatki lub szynki wieprzowej, ale może być też niezbyt tłusty karczek. Polecam wieprzowinę, bo szybciej staje się miękka. Pamiętajmy, że mięso „skurczy” się podczas duszenia, więc ostatecznie będzie go objętościowo mniej niż kupimy.
- Tłuszczu – margaryny najlepiej
- Cebuli, czosnku
- Przypraw (sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie)

Potrzebować też będziemy koniecznie duży garnek z pokrywką. Pisząc „duży” nie mam na myśli ogromnego garnka, w którym się kiedyś zagotowywało słoiki z przetworami, ale garnek, w którym spokojnie zmieści się mięso, które kupiliśmy. Powiedzmy, że ważniejsza od wielkości garnka jest pokrywka. Najlepsze są garnki z grubym dnem o kształcie patelni. Jeżeli znaleźliśmy taki garnek, to możemy przystąpić do pracy.
1. Mięso czyścimy, tzn. myjemy pod gorącą wodą i ew. odkrajamy części, których nie chcemy jeść
2. Nacieramy mięso solą, pieprzem, rozgniecionym czosnkiem.
3. W garnku rozgrzewamy tłuszcz.
4. Wkładamy mięso na rozgrzany mocno tłuszcz i co minutę obracamy, tak aby było podsmażone ze wszystkich stron.
5. Wrzucamy cebulę przekrojoną na pół, dodajemy liście laurowe (1-2) i ziele angielskie (ok. 2-3 kuleczek)
6. Wszystko przykrywamy pokrywką i dusimy. Trwa to dosyć długo, bo ok. 1,5 kg kawałek mięsa duszę ok. 2 godzin, aby był miękki.
7. W trakcie duszenia należy mięso podlewać wodą. Z tego wywaru zrobić można później wyśmienity sos. Nie zapominajmy też o przewracaniu go co jakiś czas.
8. Aby sprawdzić, czy mięso jest gotowe, nakłuwamy je dosyć głęboko. Jak wydobywa się z niego jeszcze woda, to dusimy dalej.

Po przygotowaniu mięsa, chcąc zrobić sos, wyciągamy je z garnka. Do wywaru z mięsa dodajemy mąkę rozrobioną z wodą (wlewamy do słoiczka trochę wody, wsypujemy ok. łyżkę mąki, zakręcamy i wstrząsamy) i zagotowujemy. Możemy dodać trochę śmietany. Kosztujemy, czy nie trzeba dosolić sosu.

Oczywiście przygotowując pieczeń można skorzystać z większej ilości przypraw. Polecam przyprawę do gyrosu, majeranek, tymianek albo maggi (przyprawę do zup i sosów).

Monika Grzesica
(monika.grzesica@dlastudenta.pl)

---