Zdrowa żywność
2009-08-21 10:43:49Mało która dziewczyna, nawet bardzo młoda, może się pochwalić brakiem cellulitu i trądziku. Problem ten dotyczy nawet osób, które bardzo o siebie dbają, uprawiają sporty, stosują odpowiednie kosmetyki, a w przypadku cellulitu- są szczupłe. Co ciekawe, gdy przeglądamy stare zdjęcia naszych babć, nie zauważamy u nich takich dolegliwości. Jak to jest więc możliwe?
Otóż, jeszcze kilkanaście lat temu żywność, którą spożywano, wyglądała całkiem inaczej. Po pierwsze nie pijało się napojów słodzonych, barwionych, które zawierają chemię i środki „energetyczne”. Od dawna w telewizji wałkuje się, że każda osoba powinna pić około 2 litry dziennie wody, najlepiej niegazowanej. Dzięki temu dochodzi do oczyszczania organizmu z toksyn, które zalegając pod skórą, przyczyniają się do powstawania rozstępów i cellulitu. Picie wody reguluje również pracę jelit, dzięki czemu nie nabieramy zbędnych kilogramów. Obecnie wiele osób zaczyna dzień od kawy, słodzonej herbaty i napojów, które mają dostarczyć energii na resztę dnia, choć w rzeczywistości jest wręcz odwrotnie. Napoje te są tylko płynami, które mogą jedynie pogorszyć nasz wygląd i zdrowie. Nie są zaś źródłem prawdziwej wody, której potrzebują nasze nerki, umysł i skóra.
Spożywamy również zdecydowanie za mało warzyw i owoców. Nasza codzienna dieta powinna zawierać jak najwięcej warzyw, zwłaszcza surowych, ponieważ przy gotowaniu wiele z wartości odżywczych zanika. W naszym codziennym menu nie powinno zabraknąć tych, które zawierają wiele ważnych witamin: pomidorów, sałaty, cebuli. W Polsce są one bardzo łatwo dostępne, dzięki czemu kupując je, mamy pewność, że nie przeszły długiej drogi transportu, przez którą straciłyby swoją świeżość lub, co gorsze, dostałyby się do nich toksyny. Dlatego bardzo ważne jest robienie zakupów w sprawdzonych sklepach, gdzie są częste dostawy.
Najlepszym jednak wyjściem jest kupowanie żywności bezpośrednio u rolników. Osoby mieszkające na wsi lub mające tam rodzinę mają ułatwione zadanie. Warto robić tam zakupy, gdyż mamy możliwość upewnienia się, czy dany rolnik nie zakrapia upraw środkami chemicznymi, zwłaszcza tymi, które mają przyspieszyć wzrost roślin. Ostatnio, plagą jest żywność GMO (genetycznie modyfikowana), którą uprawia się praktycznie już w całych Stanach Zjednoczonych i w Unii Europejskiej, łącznie z Polską. Na pytanie, czy chcemy jeść produkty roślinne, do których od nasionka są wstrzykiwane substancje upiększające i powiększające, musimy już sami sobie odpowiedzieć.
Podobnie jest z mięsem i nabiałem. Masowe hodowle nastawione są na jak najszybszą sprzedaż, przez co często zwierzęta dostają w paszy środki, które powodują przyrost masy ciała. Przy produkcji mięsa i wędlin dodawane są tzw. wypełniacze, aby dany produkt wyglądał ładniej i było go jak najwięcej.
O szkodach wyrządzanych przez fast foody chyba nikt nikomu nie musi przypominać. Jedzenie robione na szybko, podgrzewane w mikrofalówce, smażone wielokrotnie na tym samym oleju i zawierające mnóstwo konserwantów musi spowodować złe zmiany w naszym organizmie. Podobnie jest z innymi produktami „na szybko”. Czytając skład natykamy się na różne konserwanty i barwniki pod skrótami E + jakaś liczba.
To wszystko niesie konsekwencje zdrowotne, powodując, że co roku zauważamy u nas coraz więcej dolegliwości. Od błahych rozstępów i trądziku, po problemy z nadwagą, wzrokiem, nerkami, czy żołądkiem i jelitami. Warto więc poświęcić chwilę na refleksję nad tym, co jemy i wprowadzić kilka zmian do jadłospisu, by odkryć zdumiewające efekty szybkiej poprawy.
Joanna Tomczyk
(joanna.tomczyk@dlastudenta.pl)