Piwo czy wino?
2008-11-11 13:12:22
Wychodzisz ze znajomymi, siedzicie przy stoliku i zastanawiasz się, co zamówić. Oto kilka prostych porad, które pomogą ci wybrać alkohol najbardziej odpowiedni zarówno dla twojego zdrowia, jak i sytuacji, w której się znajdujesz.Co wybrać?
Gdy umawiasz się ze znajomymi do pubu na zwykłe pogaduchy lub oglądanie meczu, najlepszym trunkiem będzie piwo. Doskonale nadaje się do popijania zarówno podczas damskich zwierzeń, jak i zawodów sportowych czy filozoficznych wywodów życiowych. Po jednym kufelku zaostrza się jednak apetyt, dlatego trzeba mieć na uwadze, iż wraz za zamówieniem kolejnej szklaneczki złocistego napoju podąży zamówienie czegoś „na ząb”. Obojętnie, czy będą to suche przekąski typu chipsy, paluszki, krakersy itd. czy też coś bardziej skomplikowanego. A co za tym idzie również droższego. Wraz ze wzrostem rachunku rośnie również zawartość Twojego żołądka. A przecież byłaś po sytym obiedzie i wcale nie byłaś głodna. Prawda? A co, jeśli jesteś na diecie? Nie martw się, nie musisz z tego powodu ograniczać liczby wyjść ze znajomymi, czy w ogóle redukować jej do zera. Zmień tylko swoje przyzwyczajenia, a zobaczysz, że będziesz się lepiej czuła. Gdy trzymasz dietę, zamierzasz zrzucić kilka kilogramów, nie musisz rezygnować z dobrej zabawy. Zamów wtedy zamiast piwa lampkę wina, które ma mniej kalorii, nie powoduje uczucia głodu i sprawi, że twój żołądek nie będzie prosić o kolejną porcję tzw. zapychaczy.
Wino jest doskonałym afrodyzjakiem, zwłaszcza czerwone wytrawne, dlatego jest polecane na wieczory we dwoje. Rozluźnia organizm, pobudza zmysły, wprawia w wykwintne samopoczucie. Piwo zamów, gdy nie zamierzasz tańczyć. Źle pląsa się po parkiecie z pełnym żołądkiem. I ta konieczność częstego wychodzenia do toalety. I pamiętaj, że piwo smakowe to też piwo! Jak sama nazwa wskazuje, zawsze pozostanie piwem, co oznacza, że będzie posiadało w swojej zawartości alkohol. Z tą różnicą, iż różne gatunki tego trunku mają różną zawartość procentów. Wszelkie piwa smakowe: imbirowe, jabłkowe, malinowe, owocowe, czy kawowe są jak najbardziej napojami alkoholowymi.
Zadbaj o zdrowie
Jedna z zasad mówi: nie mieszaj różnych trunków, jeżeli nie chcesz spędzić w łóżku następnego dnia po imprezie. To nic, że do tej pory los ci sprzyjał i nie dotyczyło to ciebie. Udawało Ci się po imprezie nie mieć kaca. Pamiętaj zawsze możesz mieć słabszy dzień. Po co więc kusić los? Zasada klin klinem w tym przypadku nie obowiązuje. Dzień po imprezie wypij co najmniej szklaneczkę soku pomidorowego, zażyj jakikolwiek preparat z potasem i magnezem, a zobaczysz, że poczujesz przypływ sił. Kawa w tym czasie nie jest wskazana, ponieważ wypłukuje magnez z organizmu. Pijąc alkohol tracisz jednocześnie wodę, dlatego też ważne jest, abyś w miarę możliwości uzupełniała jej braki. Alkohol nie zawsze musi szkodzić. Tylko od ciebie zależy, czy będzie wycieńczał Twój organizm czy potraktujesz go jako sprzymierzeńca w walce z niektórymi schorzeniami. Gdy masz problemy z nerkami lub układem moczowym piwo jest dla ciebie nie tylko idealnym trunkiem, ale i lekarstwem. Moczopędny alkohol powoduje, iż nerki lepiej oczyszczają organizm z toksyn, które są szybciej wydalane na zewnątrz. Jeżeli zawsze jest ci zimno w ręce, w stopy, masz problemy z krążeniem czy za wysoki poziom cholesterolu albo jesteś na diecie, wino to twój optymalny napój alkoholowy. Zwłaszcza czerwone, wytrawne, które jest niskokaloryczne (lampka wina zawiera tylko ok. 90 kcal).
Rozsądek przede wszystkim
Pamiętaj – obojętnie, co zamawiasz, pij z umiarem. Małe łyczki pozwolą organizmowi lepiej zareagować na podawany mu alkohol, niż tzw. szybkie picie na czas. Dobrze, jeśli wcześniej zjesz coś ciepłego, wzmocnisz organizm i stworzysz mu odpowiednią „zaprawę” pod alkoholowe procenty. Jeśli nie pijesz piwa, bo go po prostu nie lubisz, nie daj się namówić znajomym na mały kufelek złocistego trunku. Bądź asertywna, powiedz „nie, dziękuję” i zamów np. lampkę wina. Będziesz oryginalna, otoczenie pomimo pierwszego okrzyku zdumienia z pewnością to doceni, a ty nie będziesz musiała się męczyć z piciem czegoś, co ci nie smakuje. Pamiętaj jednak, że zarówno wino jak i piwo są alkoholami procentowymi, które pite w większych ilościach szkodzą. A granica między niewinnym popijaniem na imprezach a uzależnieniem tak naprawdę jest bardzo cienka.
Magdalena Kubik
(magdalena.kubik@dlastudenta.pl)
Fot. Łukasz Bera
