STOP narkomanii!

„Dlaczego narkotyki tak wyniszczają? Dlaczego nikt nie postarał się o to, by nie odbierały życia, duszy, rozumu i miłości? Dlaczego potrzeba ich więcej i więcej aż do dawek niewyobrażalnych, śmiertelnych, które przecież nie uśmiercają? Ile razy można się unicestwiać? Ostatecznie? Raz...”

Problem narkotyków poruszano już nie raz i nie dwa. O narkomanii słyszy się coraz częściej, bo więcej jest też osób, które wpadają w jej szpony. Uchodzi ona za jeden z najpoważniejszych problemów społecznych. Badania przeprowadzone w 2005 roku dowodzą, że w Polsce liczba narkomanów sięga ponad 70 tys. i stale wzrasta. Jednak na mówienie o epidemii z pewnością jest za wcześnie, choć trzeba przyznać, że o samym problemie mówi się coraz częściej i coraz głośniej. I na tym się kończy. Wciąż pojawiają się głosy, że w kwestii przeciwdziałania narkomanii cechuje nas słomiany zapał. Narzekamy, że rośnie liczba uzależnionych, że coraz młodsi sięgają po środki odurzające. A to kierowani presją rówieśników, a to zwykłą ciekawością. W związku z czym zwiększa się ilość tzw. spotkań uświadamiających. Ale nie tylko wiedza dzieci na ten temat wymaga uzupełnienia. Okazuje się bowiem, że dorosłych również trzeba uświadamiać.

26 czerwca ustanowiono Międzynarodowym Dniem Zapobiegania Narkomanii. W tym dniu organizowane są liczne akcje mające na celu propagowanie życia bez narkotyków. W wielu miastach odbywają się happeningi, spotkania ze specjalistami od uzależnień i pogadanki o szkodliwości zażywania narkotyków. Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii od kilku lat organizuje kampanie na rzecz profilaktyki. Większość z nas z pewnością kojarzy hasła typu „Bliżej siebie- dalej od narkotyków.” Od ubiegłego roku na popularności zyskuje akcja „Pilnuj drinka” zainicjowana wskutek rosnącej liczby  przypadków kobiet, które padły ofiarą tzw. pigułki gwałtu. Dzisiejszy dzień to szansa, by zastanowić się nad efektywnością takich działań. To również dobra okazja po pierwsze do tego, by pokazać osobom uzależnionym, że mają szansę na powrót do „normalnego” życia. Po drugie do tego, by burzyć wśród społeczeństwa negatywny wzorzec osoby chorej.

Katarzyna Stec
(katarzyna.stec@dlastudenta.pl)

Cytat pochodzi z książki „Kokaina” B. Rosiek.

---