Włoska burza modowa
2010-10-08 14:05:39Kolejnym przystankiem na trasie modowych trendów wiosna-lato 2011 jest, po Nowym Jorku i Londynie, Mediolan. Od 22 do 28 września odbywał się tam kolejny fashion week.
Pomimo skandalu wywołanego (podczas prezentowania kolekcji jesień - zima 2010/2011) przez naczelną amerykańskiego Vogue’a, Tydzień Mody trwa niezmiennie co sezon. Anna Wintour zapowiedziała wtedy, iż pojawi się tylko na trzy dni. Zaczęła zmieniać terminy najbardziej oczekiwanych pokazów na swoją korzyść, co spotkało się z ogromną falą krytyki.
Fashion Week zmienił swoje miejsce, podobnie jak impreza w Nowym Jorku. Część pokazów przeniosła się do rezydencji Palazzo dei Giurescinsult w centrum miasta. W czasie 6 dni swoje kolekcje pokazali między innymi: Gucci, Fendi, Prada, Moshino, Versace, Bottega Veneta, Emporio Armani, Dolce & Gabbana, Roberta Cavalli i Giorgia Armani.
Zmarginalizowano natomiast kolekcje dla kobiet o pełniejszych kształtach. Elena Miro, która od kilku lat otwierała włoską imprezę modową, teraz pokazała swoją kolekcję poza oficjalnym kalendarzem.
To była trudna, ale konieczna decyzja. Niektóre marki nie spełniały wymogów stawianych kolekcjom ready-to-wear. Chcemy wynagradzać kreatywność i jakość, aby na nowo przywrócić Mediolanowi jego znaczenie na modowej mapie świata - skomentował sytuację Mario Boselli z Włoskiej Izby Mody.
Zaprezenotwane kolekcje są bardzo różne:
Gucci stawia na lata 70-te. Ostre, mocna kolory, motywy kwiatowe. Istny przepych barw np: fioletowy top, zielone spodnie, pomarańczowy żakiet.
D&G prezentuje słodkie sukienki w stylu vintage oraz kwiatowe szorty, przenosi nas do ogrodu.
Alberta Ferretti jest bardziej wyrafinowana. Kapelusze, koronki, falbany - to główne motywy widoczne na prezentowanych strojach.
Daria Drejza
(daria.drejza@dlastudenta.pl)