Wspomagacze odchudzania – L-karnityna
2007-12-11 02:28:39Nasz organizm sam produkuje l-karnitynę. W mięśniach szkieletowych, mięśniu sercowym, wątrobie, nerkach i mózgu. I są to ilości całkowicie wystarczające, chyba że coś nam dolega. Mowa tu o problemach z wątrobą lub nerkami, które mogą prowadzić do niedoboru. Na niską zawartość l-karnityny wpływ ma również nieodpowiednia dieta. A dokładniej mówiąc niedożywienie. Boryka się z nim wiele kobiet, chcących schudnąć w szybkim tempie.
L-karnityna sama w sobie nie jest witaminą. Jak twierdzą specjaliści uchodzi raczej za substancję witamino-podobną. Wykazuje również działanie euforyzujące. Poprawia bowiem nastrój. Jej podstawowym zadaniem jest umożliwienie zamiany tłuszczów w energię. Nie bez powodu więc l-karnityna uchodzi za aktywator metaboliczny. Przy wysiłku fizycznym nasila spalanie tłuszczu o blisko 70%. Szczególnie znalazła odbiorców wśród sportowców i osób otyłych. Jej stosowanie zalecane jest także kobietom uprawiającym aerobic, fitness, jogging itd. W tym wypadku l-karnityna pomaga w odtłuszczaniu i ujędrnianiu całego ciała.
Jak działa? „Wyławia” z naszej krwi cząsteczki tłuszczu. Następnie transportuje je do wnętrza komórek, gdzie kwasy tłuszczowe zostają przekształcone w energię. Pomaga zatem utrzymać wysoką sprawność fizyczną. Wspomaga odchudzanie, a właściwie to je przyspiesza. Zwiększa wydolność organizmu i tolerancję na wysiłek.
Wady? Do tej pory nie stwierdzono ubocznych skutków wynikających ze stosowania l-karnityny. Ale podobnie jak w przypadku innych specyfików tego typu, tak i tu wskazany jest umiar i nieprzekraczanie dziennej dawki. Należy też pamiętać, by nie przyjmować jej bezpośrednio przed i po jedzeniu. Optymalnym czasem jest godzina przed planowanym wysiłkiem fizycznym.
I pamiętajmy, że sama l-karnityna nie dokona cudu! Rezultaty przychodzą w połączeniu z dietą i aktywnością fizyczną.
Katarzyna Stec
(katarzyna.stec@dlastudenta.pl)